Home Biznes Większość kierowców nadal nie może sobie pozwolić na pojazdy elektryczne, mimo pojawienia...

Większość kierowców nadal nie może sobie pozwolić na pojazdy elektryczne, mimo pojawienia się tańszych modeli

25
0


Wysokie ceny pozostają jedną z największych przeszkód w posiadaniu samochodów elektrycznych. Większość kierowców twierdzi, że po prostu nie może sobie pozwolić na przesiadkę na pojazd elektryczny.

Dwie trzecie nabywców samochodów powiedziało w wywiadzie dla Auto Trader, że nie zamierzają wydać na swój kolejny pojazd więcej niż 20 000 funtów – jest to kwota, która sprawia, że ​​większość nowych modeli samochodów z akumulatorem jest poza ich zasięgiem.

Według najnowszego raportu mediana ceny detalicznej nowego całkowicie elektrycznego samochodu wynosi 51 000 funtów, czyli jest o około 31 proc. wyższa od ceny nowego modelu z silnikiem benzynowym lub wysokoprężnym.

Jednak w przygotowaniu są już bardziej przystępne cenowo pojazdy elektryczne, czego początkiem jest tegoroczny debiut modelu Dacia Spring w cenie poniżej 15 tys. funtów.

Nowy raport branżowy Auto Trader wykazał, że samochody elektryczne są nadal zbyt drogie dla większości Brytyjczyków. To powoduje, że coraz więcej osób decyduje się na hybrydy, co wykoleja przejście na pojazdy elektryczne

W jego Droga do 2035 roku raport opublikowany w czwartek, Auto Trader wezwał rząd aby jeszcze bardziej wesprzeć sprzedaż pojazdów elektrycznych w obliczu „ciągłych obaw konsumentów o przystępność cenową”.

Z sondażu przeprowadzonego wśród 3035 kierowców wynika, że ​​87 procent z nich nie jest skłonnych zapłacić więcej za samochód elektryczny niż za podobny model z silnikiem benzynowym lub wysokoprężnym – a biorąc pod uwagę ogromną różnicę w kosztach różnych rodzajów paliwa, osiągnięcie parytetu cenowego może zająć lata.

Połowa osób dysponujących budżetem w wysokości 20 000 funtów na zakup nowego samochodu rozważa zakup samochodu benzynowego, natomiast 38 procent szuka hybrydy.

Tylko 8 procent rozważa zakup pojazdu elektrycznego.

Częściowo wynika to z braku dostępnych na rynku niedrogich opcji nowych pojazdów elektrycznych.

Obecnie w sprzedaży jest zaledwie 16 modeli samochodów elektrycznych, których cena zaczyna się od 30 000 funtów.

Jednakże, Wiosna Dacii – ma trafić do klientów w Wielkiej Brytanii przed końcem roku – zapoczątkowuje nową generację niedrogich pojazdów elektrycznych.

Najtańszy samochód elektryczny w Wielkiej Brytanii, Dacia Spring, kosztuje już od 14 995 funtów i ma wstrząsnąć rynkiem pojazdów elektrycznych, torując drogę dla naprawdę niedrogich pojazdów elektrycznych

Nowy samochód elektryczny Citroena: Francuska firma samochodowa zaprezentowała model e-C3, który ma pojawić się w salonach sprzedaży w Wielkiej Brytanii w 2024 r. w cenie początkowej 21 990 funtów, co pozwoli mu konkurować z chińskimi konkurentami

Nowy samochód elektryczny Citroena: Francuska firma samochodowa zaprezentowała model e-C3, który ma pojawić się w salonach sprzedaży w Wielkiej Brytanii w 2024 r. w cenie początkowej 21 990 funtów, co pozwoli mu konkurować z chińskimi konkurentami

Przystępne cenowo małe pojazdy elektryczne w drodze: Hyundai Inster pojawi się na początku przyszłego roku w cenie około 22 000 funtów

Oczekuje się, że elektryczny Volkswagen ID.2 (na zdjęciu koncepcyjny model ID.2all) trafi do sprzedaży w 2026 roku, również za mniej niż 22 tys. funtów

Przystępne cenowo małe pojazdy elektryczne w drodze: Hyundai Inster (po lewej) pojawi się na początku przyszłego roku za około 22 000 funtów. Elektryczny Volkswagen ID.2 (koncept ID.2all na zdjęciu po prawej) ma trafić do sprzedaży w 2026 roku, również za mniej niż 22 000 funtów

Vauxhall potwierdził w zeszłym miesiącu cenę swojego nowego Frontera EV, zaczynając od 23 495 funtów. Co ciekawe, sprzedaje również wersję benzynowo-hybrydową w tej samej cenie. W związku z tym jest to pierwszy model wprowadzony na rynek w Wielkiej Brytanii z parytetem cenowym EV-benzyna

Vauxhall potwierdził w zeszłym miesiącu cenę swojego nowego Frontera EV, zaczynając od 23 495 funtów. Co ciekawe, sprzedaje również wersję benzynowo-hybrydową w tej samej cenie. W związku z tym jest to pierwszy model wprowadzony na rynek w Wielkiej Brytanii z parytetem cenowym EV-benzyna

Po premierze modelu Dacia w cenie 14 995 funtów wkrótce pojawi się cała gama innych niedrogich silników produkowanych przez popularne marki, a nie tanie chińskie alternatywy.

To obejmuje nowy 21 990 £ Citroen e-C3który również pojawi się w tym roku.

A wiosną przyszłego roku klienci będą mogli nabyć Hyundai Inster poniżej 22 000 funtówa rok później Volkswagen ID.2 ma kosztować prawie 20 tys. funtów.

Co ciekawe, pewna marka właśnie zaczęła sprzedawać nowy samochód elektryczny, którego cena jest taka sama jak ceny jego odpowiednika z silnikiem benzynowym.

Vauxhall potwierdził w zeszłym miesiącu nową Frontera EV trafiła do sprzedaży za 23 495 funtów – tyle samo, co Frontera z hybrydowym układem napędowym benzynowo-elektrycznym.

Vauxhall stwierdził jednak, że zysk ze sprzedaży wersji całkowicie elektrycznych będzie znacznie mniejszy.

Według najnowszych danych dotyczących sprzedaży w branży, liczba rejestracji pojazdów elektrycznych jest o 10,5 proc. wyższa niż pod koniec sierpnia rok wcześniej.

Stowarzyszenie Producentów i Sprzedawców Samochodów (SMMT) podaje, że w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy roku zarejestrowano 213 544 pojazdów elektrycznych, co stanowi 17,2 proc. rynku nowych samochodów w 2024 r.

Jednak mniej niż jeden na pięć z nich kupują kierowcy prywatni, a większość sprzedaży nowych pojazdów elektrycznych stanowią floty.

W przeciwieństwie do tego, popyt na hybrydy rośnie znacznie szybciej w 2024 r. sprzedano ich już 270 906, co stanowi ponad jeden na pięć (21,9 proc.) nowych samochodów trafiających na drogi.

Oficjalne dane pokazują, że rejestracje hybryd typu plug-in (PHEV) wzrosły o 24,9 proc. w ujęciu rok do roku, podczas gdy sprzedaż konwencjonalnych hybryd z własnym ładowaniem (HEV) wzrosła o 17,9 proc. w porównaniu do 2023 r.

Oficjalne dane dotyczące sprzedaży nowych samochodów w Wielkiej Brytanii pokazują, że hybrydy stanowią ponad jedną piątą (21,9%) wszystkich nowych rejestracji w 2024 r., podczas gdy pojazdy elektryczne stanowią zaledwie 17,2% rynku. Co więcej, popyt na hybrydy typu plug-in i konwencjonalne przyspiesza szybciej niż popyt na samochody elektryczne.

Oficjalne dane dotyczące sprzedaży nowych samochodów w Wielkiej Brytanii pokazują, że hybrydy stanowią ponad jedną piątą (21,9%) wszystkich nowych rejestracji w 2024 r., podczas gdy pojazdy elektryczne stanowią zaledwie 17,2% rynku. Co więcej, popyt na hybrydy typu plug-in i konwencjonalne przyspiesza szybciej niż popyt na samochody elektryczne.

Czy rosnąca popularność pojazdów hybrydowych hamuje popyt na pojazdy elektryczne?

Ten Niedawne potwierdzenie rządu, że zakaz sprzedaży nowych samochodów benzynowych i wysokoprężnych od 2030 r. nie będzie obejmował samochodów hybrydowych Oczekuje się, że wywoła to jeszcze większe zainteresowanie tymi pojazdami.

Departament Transportu potwierdził, że niektóre modele hybrydowe będą mogły pozostać w salonach sprzedaży do 2035 roku – nie sprecyzowano jednak jeszcze, które z nich będą zwolnione z zakazu.

Z raportu Auto Trader wynika, że ​​pobłażliwość rządu w kwestii przyszłości pojazdów hybrydowych wynika z faktu, że zainteresowanie tym rodzajem paliwa jest już duże, co przyczynia się do zahamowania przejścia na pojazdy elektryczne.

W zeszłym miesiącu popyt na samochody hybrydowe na stronie internetowej był o jedną trzecią (33 proc.) wyższy niż w 2023 r., ponieważ kierowcy rozważają wszystkie dostępne opcje pojazdów o niższej emisji.

DfT potwierdziło, że niektóre nowe samochody hybrydowe mogą pozostać w sprzedaży przez 5 lat po tym, jak nowe modele benzynowe i wysokoprężne zostaną wycofane z salonów w 2030 r. Prawdopodobnie sprawi to, że hybrydy staną się jeszcze bardziej atrakcyjne dla kierowców w Wielkiej Brytanii

DfT potwierdziło, że niektóre nowe samochody hybrydowe mogą pozostać w sprzedaży przez 5 lat po tym, jak nowe modele benzynowe i wysokoprężne zostaną wycofane z salonów w 2030 r. Prawdopodobnie sprawi to, że hybrydy staną się jeszcze bardziej atrakcyjne dla kierowców w Wielkiej Brytanii

Dzieje się tak, mimo że badania Auto Trader wykazały, że samochody hybrydowe są droższe od swoich tradycyjnych odpowiedników, benzynowych i wysokoprężnych.

Obecnie na rynku nie ma hybryd typu plug-in poniżej 30 000 funtów. W rzeczywistości mediana ceny detalicznej PHEV jest o około 8000 funtów wyższa niż EV.

Sugeruje to, że więcej kierowców jest skłonnych zapłacić wyższą cenę za technologię hybrydową i jej niezawodność, jaką daje silnik benzynowy, niż zdecydować się na zasilanie wyłącznie akumulatorowe.

Odrębne badanie przeprowadzone wśród 11 000 kierowców w Wielkiej Brytanii wykazało również, że kierowcy znacznie chętniej biorą pod uwagę samochód hybrydowy niż pojazd w pełni elektryczny.

Ponad jedna czwarta (27 proc.) kierowców objętych badaniem AA Cars stwierdziła, że ​​rozważa zakup samochodu hybrydowego, podczas gdy zaledwie 7 proc. zamierza zdecydować się na pojazd elektryczny.

Może to stać się poważnym problemem dla producentów samochodów, którzy nakazano sprzedawać coraz większą część pojazdów elektrycznych każdego roku do 2035 r..

Obowiązujące przepisy dotyczące pojazdów o zerowej emisji (ZEV) wymagają, aby 22-procentowy udział sprzedaży głównych marek stanowiły pojazdy elektryczne, a w przyszłym roku ten odsetek wzrośnie do 28 procent, a do końca dekady – do 80 procent.

Niedostosowanie się do tych norm może skutkować karami finansowymi dla marek, których produkcja nie przekracza rocznych progów, sięgającymi nawet 15 000 funtów za każdy samochód.

Rosnąca popularność samochodów hybrydowych może stać się barierą dla producentów w spełnianiu wiążących celów sprzedaży pojazdów elektrycznych określonych przez rząd w mandacie ZEV. Niedotrzymanie rocznego limitu rejestracji pojazdów elektrycznych może skutkować wysokimi karami dla marek

Rosnąca popularność samochodów hybrydowych może stać się barierą dla producentów w spełnianiu wiążących celów sprzedaży pojazdów elektrycznych określonych przez rząd w mandacie ZEV. Niedotrzymanie rocznego limitu rejestracji pojazdów elektrycznych może skutkować wysokimi karami dla marek

„Większość konsumentów twierdzi, że nie chce płacić więcej za przejście na energię elektryczną, co stanowi realny powód do obaw w kontekście tej transformacji” – wyjaśnia Ian Plummer, dyrektor handlowy Auto Trader.

„Rosnące zainteresowanie pojazdami hybrydowymi napawa optymizmem, gdyż kierowcy szukają pewności, jednak nie rozwiąże to problemu dostępności cenowej”.

Dodał: „Partia Pracy wiele mówiła o trudnych wyborach przed przyszłomiesięcznym budżetem.

„Jeśli jednak Kanclerz poważnie myśli o masowej adopcji pojazdów elektrycznych, musi nie tylko chronić obecne zachęty podatkowe, ale także je rozszerzyć, aby przyśpieszyć popyt na nowe i używane pojazdy elektryczne i zapewnić, że będzie on zgodny z celami rządowymi”.

Niektóre linki w tym artykule mogą być linkami afiliacyjnymi. Jeśli na nie klikniesz, możemy zarobić niewielką prowizję. Pomaga nam to finansować This Is Money i zachować jego bezpłatne użytkowanie. Nie piszemy artykułów w celu promowania produktów. Nie pozwalamy, aby jakiekolwiek relacje komercyjne wpływały na naszą niezależność redakcyjną.



Source link