Home Biznes Wydałem 24 000 funtów na weterynarzy w ciągu dwóch tygodni, próbując uratować...

Wydałem 24 000 funtów na weterynarzy w ciągu dwóch tygodni, próbując uratować moją ukochaną suczkę Kię, zanim umrze. Nie powtarzaj moich błędów

45
0


Kia, słodki husky syberyjski, od razu stała się częścią rodziny, gdy Dave Foster i jego bracia powitali ją w swoim domu w 2019 roku.

Niechciany przez poprzednich właścicieli, ten przyjacielski, kochany pies przyniósł wsparcie i radość podczas pandemii.

Ale zgrany klan Fosterów jest teraz w żałobie. Kia zmarła 18 marca w wieku zaledwie ośmiu lat.

„Oprócz żalu po jej śmierci, zostaliśmy obciążeni rachunkami za weterynarzy na ponad 24 000 funtów” – Foster mówi Mail.

Koszty poniesione w okresie poprzedzającym jej śmierć, w związku ze stosunkowo prostym zabiegiem, zostały ujawnione w toku śledztwa prowadzonego przez władze w sprawie opłat pobieranych przez branżę weterynaryjną, wartą 5 miliardów funtów.

Kia była łagodną suczką husky syberyjską należącą do rodziny Fosterów

Wielu właścicieli zwierząt domowych nie jest świadomych tego, jak koszty mogą szybko rosnąć, szczególnie ze względu na strukturę cenową praktyk weterynaryjnych prowadzonych przez duże korporacje.

Wielu właścicieli zwierząt domowych nie jest świadomych tego, jak koszty mogą szybko rosnąć, szczególnie ze względu na strukturę cenową praktyk weterynaryjnych prowadzonych przez duże korporacje.

„Moi rodzice, rodzeństwo i ja wszyscy bardzo kochaliśmy Kię – była naprawdę częścią naszej rodziny” – mówi Foster. „Byliśmy załamani, gdy poważnie zachorowała po nieudanej operacji usunięcia nasion trawy z jej łapy”.

Nie ma sugestii, że to weterynarze byli winni jej śmierci ani nie krytykowano opieki, jaką otrzymała Kia. Jednak Foster był zszokowany oskarżeniami.

„Rozpaczliwie liczyliśmy, że profesjonaliści uratują jej życie. Zamiast tego czujemy, że nasza miłość do Kii została wykorzystana” – mówi.

„Wielu właścicieli zwierząt nie zdaje sobie sprawy, jak szybko rosną koszty, szczególnie ze względu na strukturę cenową gabinetów weterynaryjnych, które są własnością dużych korporacji”. Wielu właścicieli zwierząt ma ubezpieczenie. Ale nie pokrywa ono wszystkich kosztów. W rezultacie Foster zastanawia się, czy zwierzęta domowe mogą być usypiane co roku, z powodu ograniczeń finansowych, a nie konieczności klinicznej.

Kia źle się poczuła na początku marca po drobnym zabiegu polegającym na usunięciu z łapy podejrzanych nasion trawy. Spowodowało to infekcję, która doprowadziła do jej śmierci.

W ciągu 17 dni, podczas których mieli nadzieję uratować jej życie, Fosterowie otrzymali rachunki na łączną kwotę 24 164 funtów, czyli około 1400 funtów dziennie.

Z zestawienia opłat na fakturach widocznego w „Mail” wynika, że ​​jedna z trzech praktyk weterynaryjnych obciążyła rodzinę kwotą 69,57 funtów za koc grzewczy dla Kia.

Ten sam przedmiot, kupiony bezpośrednio od sprzedawcy, będzie kosztował 19,99 GBP, co oznacza marżę w wysokości 248 szt.

Próbując uratować Kię, rodzina wydała 21 273 funtów u specjalistycznego weterynarza Willows, którego właścicielem jest Linnaeus Group, oddział amerykańskiego giganta weterynaryjnego Mars.

Wydali również 2548 funtów w Medivet, za którym stoi luksemburska grupa private equity CVC Capital.

Fosterowie wydali 2548 funtów na spółkę Medivet, wspieraną przez luksemburską grupę private equity CVC Capital

Fosterowie wydali 2548 funtów na spółkę Medivet, wspieraną przez luksemburską grupę private equity CVC Capital

Ponad połowa przychodni w Wielkiej Brytanii należy obecnie do zaledwie sześciu dużych korporacji: CVS, Independent Vetcare, Linnaeus, Medivet, Pets at Home i VetPartners

Ponadto Kia była leczona w innej praktyce weterynaryjnej, co kosztowało rodzinę 343 funtów.

Trzy firmy weterynaryjne odmówiły komentarza.

Foster otrzymała kwotę ubezpieczenia w wysokości 8 000 funtów na leczenie Kii, ale rodzina nadal była zmuszona znaleźć 16 000 funtów na uregulowanie opłat.

Urząd ds. Konkurencji i Rynków (CMA), organ prowadzący dochodzenie w sprawie branży weterynaryjnej, jest zaniepokojony zarzutami dotyczącymi zdzierstwa.

Ponad połowa przychodni w Wielkiej Brytanii należy obecnie do zaledwie sześciu dużych korporacji: CVS, Independent Vetcare, Linnaeus, Medivet, Pets at Home i VetPartners.

Foster mówi: „Opłaty za weterynarza są niejasne, skomplikowane i zawierają w dużym stopniu techniczną terminologię. Informacje te są trudne do zrozumienia dla zdesperowanych właścicieli zwierząt.

„Wraz ze wzrostem konsolidacji w sektorze praktyki stały się niestety motywowane finansowo, co skutkuje zawyżonymi cenami i nieetycznymi marżami.

„Jesteśmy ciężko pracującą rodziną i mieliśmy szczęście, że mogliśmy dać Kii to, co wówczas uważaliśmy za najlepszą możliwą szansę na przetrwanie – dzięki wspólnemu działaniu”. RSPCA ostrzegała wcześniej, że rosnące koszty opłat weterynaryjnych, ubezpieczenia i innych niezbędnych artykułów, takich jak żywność, skłaniają rodziny do porzucania swoich zwierząt.

Koszty są głównym problemem dla szacunkowo 16 milionów gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii posiadających zwierzęta domowe.

Ale podczas gdy miłośnicy zwierząt borykają się z rosnącymi rachunkami za swoje ukochane zwierzaki, właściciele i kadra kierownicza gabinetów weterynaryjnych zgarnęli miliony.

Medivet, wspierany przez giganta private equity CVC Capital, osiągnął w ubiegłym roku przychody w wysokości 388,6 mln funtów i zyski w wysokości 72,9 mln funtów. Posiada ponad 500 oddziałów w całej Wielkiej Brytanii.

Nieoczekiwany zysk pojawia się, gdy praktyki zarabiają na wzroście liczby właścicieli zwierząt domowych podczas pandemii.

W maju CMA poinformowało, że otrzymało „bezprecedensową” liczbę odpowiedzi od społeczeństwa – 56 000 właścicieli i pracowników wypowiedziało się na temat tego sektora.

„Przesłanie płynące z dotychczasowej pracy naszych weterynarzy jest głośne i jasne – wielu właścicieli zwierząt domowych i specjalistów ma wątpliwości, które wymagają dalszego zbadania” – powiedziała Sarah Cardell, dyrektor naczelna CMA.

„Słyszeliśmy od osób, które mają trudności z opłaceniem rachunków za weterynarza, potencjalnie przepłacają za leki i nie zawsze znają najlepsze dostępne dla nich opcje leczenia”. Śledztwo zostanie przeprowadzone przez niezależnych śledczych i zakończone w ciągu 18 miesięcy.

I chociaż dla Kii może być już za późno, Foster stanowczo twierdzi, że zmiany muszą nadejść.

„Wyrafinowani inwestorzy podzielili rynek przy ograniczonym nadzorze” – mówi. „Regulacje są pilnie potrzebne”.

Doktor Anna Judson, prezes Brytyjskiego Stowarzyszenia Weterynaryjnego (BVA), powiedziała: „Weterynarze zapewniają wysoce specjalistyczną, dostosowaną do indywidualnych potrzeb opiekę medyczną dla zwierząt w Wielkiej Brytanii, ale bez NHS dla zwierząt domowych, a zatem bez dotacji rekompensujących rzeczywiste koszty, ceny mogą wydawać się kosztowne w porównanie. Chociaż opłaty odzwierciedlają inwestycje potrzebne do utrzymania opłacalności finansowej i otwartości praktyk, zdajemy sobie sprawę, że można zrobić więcej, aby poprawić wybór klientów, a zespoły weterynarzy już podejmują działania, aby rozwiać konkretne obawy Urzędu ds. Konkurencji i Rynków dotyczące przejrzystości opłat i własności praktyk. W trakcie prowadzenia dochodzenia przez CMA należy pamiętać, że weterynarze rzeczywiście troszczą się o zdrowie i dobrostan zwierząt i traktują je priorytetowo – często jest to ich motywacja do podjęcia pracy w zawodzie, w którym panuje duża presja”.

* Dave Foster to nie jego prawdziwe imię.

JAK UZYSKAĆ ​​NAJLEPSZĄ WARTOŚĆ WETERYNARII

CMA udzieliła wskazówek właścicielom zwierząt domowych, aby zapewnić im najlepszą możliwą wartość.

Oto przydatny przewodnik:

https://www.gov.uk/government/publications/choosing-a-vet-practice-and-treatments-for-your-pet/choosing-a-vet-practice-and-treatments-for-your-pet

Trzy najważniejsze wskazówki:

1. Szukaj dalej niż najbliższy weterynarz – być może znajdziesz lepszą ofertę gdzie indziej

2. Zapytaj, czy istnieją inne możliwości leczenia i zadawaj pytania, aby upewnić się, że otrzymujesz właściwe leczenie lub badanie dla swojego zwierzęcia.

3. Rozważ zakup leków przez Internet.

W nagłych przypadkach CMA zaleca zawsze udać się do weterynarza. Jednak w rutynowych lub mniej pilnych przypadkach, o ile masz receptę, często możesz kupić leki taniej w aptece internetowej lub specjalistycznym sklepie zoologicznym niż u weterynarza.

Niektóre linki w tym artykule mogą być linkami partnerskimi. Jeśli je klikniesz, możemy otrzymać niewielką prowizję. Pomaga nam to finansować This Is Money i zapewniać swobodę korzystania z niej. Nie piszemy artykułów promujących produkty. Nie pozwalamy, aby jakiekolwiek relacje handlowe wpływały na naszą niezależność redakcyjną.



Source link