Gospodarz Fox News, Sean Hannity, wściekał się na wiceprezydent Kamalę Harris za opuszczenie kolacji u Ala Smitha i szczegółowo analizował, dlaczego jej kampania kończy się niepowodzeniem.
HANITY: Witamy w Hannity. Już za 18 dni wybiorą Państwo nowego prezydenta. Nie dajcie się zwieść, ponieważ w całym kraju trwa już wcześniejsze głosowanie, następne dwa i pół tygodnia będą krytyczne dla obu kampanii. Przy okazji, w ramach usługi publicznej, umieściłem na mojej stronie internetowej Hannity.com – jeśli chcesz sprawdzić swój stan, swoją wspólnotę, gdzie i jak się zarejestrować, kiedy rozpoczyna się i kończy wcześniejsze głosowanie, możesz to tam sprawdzić.
A wczoraj wieczorem ogromny niewymuszony błąd kampanii Harrisa. To nie był dla nich dobry tydzień. Żaden kandydat na prezydenta od czasu Waltera Mondale’a w 1984 r. nie opuścił kolacji Ala Smitha.
Teraz jest to wydarzenie charytatywne, na rzecz katolickich organizacji charytatywnych, podczas którego kandydaci mogą naśmiewać się z siebie nawzajem. Ale Kamali nigdzie nie było. Jak na kampanię rzekomo opartą na radości, chichotach i śmiechu, było to dość dziwne posunięcie, zwłaszcza że jest to bardzo przyjazne pomieszczenie, zwykle organizowane w Nowym Jorku dla Demokratów, w którym uczestniczą głównie liberałowie z Nowego Jorku. Kamala wysłała jedynie krótki, żenujący, intensywnie wyprodukowany, niezbyt zabawny, zmontowany film przedstawiający byłego SNL
gwiazda, której nie będziemy zmuszać do ponownego oglądania. A tymczasem gospodarz kolacji, komik Jim Gaffigan, to znaczy, po prostu upieczył nieobecność Kamali i miał kilka bardzo interesujących spostrzeżeń na temat Partii Demokratycznej. Byli zabawni.
…
KLIKNIJ, ABY POBRAĆ APLIKACJĘ FOX NEWS
Dlaczego opuściła kolację? Przecież jej kampania desperacko próbuje nadrobić zaległości. Po ponad dwóch tygodniach okropnych sondaży i okropnych występów w mediach, spójrzmy na to w ten sposób: w tym momencie 2016 roku średnia RealClearPolitics pokazała Hillary Clinton z siedmiopunktową przewagą nad Donaldem Trumpem i przegrała. W 2020 r. ta sama średnia oznaczała wzrost Bidena o prawie 9%. I o tym wyścigu zadecydowało kilka tysięcy głosów. Ale teraz Harris ledwo utrzymuje jednopunktową przewagę w Wisconsin w Pensylwanii w stanie Michigan. Zarówno Hillary Clinton, jak i Joe Biden mieli znaczną przewagę. Teraz Donald Trump ma przewagę.