Sędzia z Gruzji wstrzymał planowane liczenie osób karty do głosowania w noc wyborczą, we wtorek orzekł, że spowodowałoby „chaos administracyjny”, gdyby pracownicy komisji wyborczych musieli obsługiwać miliony kart do głosowania bez przeszkolenia.
Sędzia Sądu Najwyższego hrabstwa Fulton, Robert McBurney, stwierdził, że kontrowersyjny przepis to „za dużo i za późno”, aby można go było wdrożyć przed wyborami w 2024 r., czyli za niecałe trzy tygodnie.
„Naciśnięcie pauzy w tym miejscu nie narusza interesu publicznego” – napisał w swojej decyzji. „Ten sezon wyborczy jest napięty; wspomnienia z 6 stycznia nie przeminęły, niezależnie od tego, jak ktoś postrzega sławę lub niesławę tej daty. Wszystko, co dodaje niepewności i chaosu do procesu wyborczego, szkodzi społeczeństwu”.
McBurney stwierdził w swoim orzeczeniu, że jego decyzja nie jest ostateczna i zostanie szczegółowo opisana w późniejszym terminie, ale dopiero po wyborach.
„Nasze komisje wyborcze i kuratorzy są ustawowo zobowiązani do zapewnienia, że wybory zostaną «uczciwie, skutecznie i jednolicie przeprowadzone»” – stwierdził. „Nieprzestrzeganie takich obowiązków ustawowych może skutkować wszczęciem dochodzenia przez SEB, zawieszeniem, a nawet postępowaniem karnym”.
PRZECZYTAJ WYROK – UŻYTKOWNICY APLIKACJI, KLIKNIJ TUTAJ:
Przepisy przyjęte przez Republikańską Państwową Komisję Wyborczą miały wejść w życie 22 października, zaledwie dwa tygodnie przed wyborami, a po wcześniejszym głosowaniu w stanie Peach stan był już zaawansowany.
Przepis ten, który McBurney tymczasowo wstrzymał, został przeforsowany we wrześniu większością 3 do 2, ale stał się przyczyną pozwu złożonego przez urzędników Georgia Demokratów.
KLIKNIJ TUTAJ, ABY POBRAĆ APLIKACJĘ FOX NEWS
Zasada ta wymagałaby od kierowników okręgów wyborczych i funkcjonariuszy komisji wyborczych rozpieczętowania urn wyborczych i ręcznego przeliczenia kart do głosowania, aby upewnić się, że wyniki odpowiadają liczbie głosów obliczonych maszynowo.