Shakira opuściła scenę nocnego klubu w Miami po tym, jak przyłapała kogoś nagrywającego jej spódnicę.
Piosenkarka „Hips Don’t Lie” została zauważona w klubie nocnym LIV Miami w weekend, kiedy świętowała swój nadchodzący singiel „Soltera”. Shakira wskoczyła na scenę, aby zatańczyć do nieopublikowanego hitu.
Shakira najwyraźniej przestała tańczyć, gdy zauważyła, że ktoś prawdopodobnie nagrywa jej pod spódnicą, co widać na zdjęciu wideo fana udostępniono w Internecie. 47-latka wielokrotnie chwyciła za brzeg spódnicy, po czym pogroziła palcem niezidentyfikowanej osobie w tłumie.
SHAKIRA OSIĄGA WIELKIE ZWYCIĘSTWO W BITWIE O UNIKANIE PODATKÓW KILKA DNI PO DEBIUCIE NA MET GALI
W pewnym momencie gwiazda popu wskazała na swoje oczy, jakby chciała powiedzieć: „Widzę cię”, po czym kontynuowała taniec.
Chwilę później Shakira dała znak, że skończyła i zeszła ze sceny.
Klub LIV Nightclub twierdzi, że „w rzeczywistości to zespół (Shakiry) zajmujący się zdjęciami i filmami próbował powstrzymać ją przed filmowaniem, gdy cieszyła się chwilą z tłumem i fanami” – w oświadczeniu udostępnionym Strona szósta.
Fox News Digital zwróciło się do Shakiry i klubu z prośbą o komentarz.
PODOBA CI SIĘ TO, CO CZYTASZ? KLIKNIJ TUTAJ, ABY UZYSKAĆ WIĘCEJ WIADOMOŚCI Z ROZRYWKI
Shakira odniosła duże zwycięstwo w swojej batalii podatkowej na początku tego roku. Hiszpańscy prokuratorzy zalecili wszczęcie drugiego śledztwa w sprawie finanse piosenkarza wyrzucono kilka dni po tym, jak w maju wzięła udział w swojej pierwszej Gali Met.
Piosenkarka „Whenever, Wherever” została oskarżona o zaległość w wysokości 6,7 mln euro (7,2 mln dolarów) w podatkach od dochodu z 2018 r. Hiszpański rząd twierdził, że Shakira skorzystała z zagranicznej spółki, aby uniknąć płacenia pieniędzy.
Prokuratorzy, którzy pierwsi wysunęli te oskarżenia, twierdzili, że „nie ma wystarczających dowodów” na możliwość popełnienia przestępstwa finansowego.
KLIKNIJ TUTAJ, ABY ZAPISAĆ SIĘ DO NEWSLETTERA ROZRYWKOWEGO
Shakira rozstrzygnęła osobną sprawę o unikanie płacenia podatków problem z hiszpańskim rządem w listopadzie. Prokuratorzy stwierdzili, że kolumbijska piosenkarka mieszkała w Barcelonie przez ponad połowę czasu między 2012 a 2014 rokiem i narobiła sobie długu podatkowego w wysokości 15,4 miliona dolarów.
Muzyk twierdziła, że w tym czasie jej oficjalna rezydencja znajdowała się na Bahamach, co oznacza, że nie była winna hiszpańskiemu rządowi tych podatków.
Pierwszego dnia rozprawy Shakira zdecydowała się na zawarcie ugody, mimo że odrzuciła poprzednią ofertę. Shakira została ukarana grzywną w wysokości 7 milionów euro (7,6 miliona dolarów) oraz wyrokiem w zawieszeniu na trzy lata. Muzyk został również ukarany grzywną w wysokości 432 000 euro (472 000 dolarów).
Shakira obecnie mieszka w Miami, po tym jak opuściła Hiszpanię w związku z rozstaniem z gwiazdą piłki nożnej Gerardem Piqué. Shakira i Pique ogłosili rozstanie w 2022 r., co skutecznie zakończyło ich 12-letni związek.
Spekulacje na temat oszustwa zaczęły się wkrótce potem, gdy Shakira wydała utwór „BZRP Music Session #53”, który według wielu osób był potwierdzeniem niewierności piłkarza.
KLIKNIJ TUTAJ, ABY POBRAĆ APLIKACJĘ FOX NEWS