Home Rozrywka 5 powodów, dla których „Obcy: Romulus” zaskoczył w kasie biletowej

5 powodów, dla których „Obcy: Romulus” zaskoczył w kasie biletowej

32
0


To był kolejny wielki weekend w box office, szczególnie dla Disneya, ponieważ czwarty weekend z rzędu Dom Myszki był filmem numer jeden na świecie. Po trzech tygodniach na szczycie list przebojów „Deadpool & Wolverine” w końcu musiał oddać koronę. Przebój Marvela niedawno prześcignął „Jokera”, stając się największym filmem z kategorią wiekową R w historii, więc był to imponujący bieg na szczycie. Teraz jednak nadszedł czas, aby „Obcy: Romulus” miał swój dzień w słońcu.

Najnowsza odsłona serii „Obcy” wyreżyserowana przez Fede Alvareza zajęła pierwsze miejsce w box office z globalnym debiutem na poziomie 108 milionów dolarów. „Romulus” zarobił szacunkowo 41,5 miliona dolarów w kraju, a na arenie międzynarodowej solidne 66,7 miliona dolarów. Oznacza to, że przez ostatnie cztery kolejne weekendy filmem numer jeden w kinach był film z kategorią wiekową R wydany przez Disneya. Kilka lat temu byłoby to nie do pomyślenia, ale dzięki fuzji z Fox w 2019 roku żyjemy w nowym świecie. 20th Century Studios zmieniło zasady gry dla tego zasłużonego rodzinnego studia.

Co więc poszło dobrze w tym przypadku? Jak Disney przywrócił ukochaną serię science fiction/horror z takim sukcesem? Przyjrzyjmy się niektórym głównym powodom, dla których „Obcy: Romulus” zmiażdżył box office w weekend. Zanurzmy się w temat.

1. Disney nie umieścił Alien: Romulus bezpośrednio na Hulu

Krótko mówiąc, film nie ma szans na kasę, jeśli nigdy nie trafi do kin. W tym celu decyzja Disneya o wydaniu „Obcego: Romulusa” w kinach zamiast wydania go bezpośrednio do Hulu jest największym powodem sukcesu tego filmu w ten weekend. Może to być również boleśnie oczywiste, ale to nie czyni tego mniej prawdziwym. Nie wydając tego filmu bezpośrednio do streamingu, studio odniosło ogromny sukces, który niewątpliwie przyniesie im znacznie więcej pieniędzy na koniec. Film ma budżet w wysokości 80 milionów dolarów. W przypadku filmu, który zarobił tyle, co ten w weekend otwarcia, wydaje się to bardzo rozsądne. W przypadku wydania bezpośrednio do streamingu ta matematyka byłaby o wiele bardziej myląca.

Studio Disneya 20th Century Studios wcześniej wydało bardzo reklamowany film prequelowy „Predatora” „Prey” bezpośrednio na Hulu w 2022 roku. Chociaż nigdy nie możemy być pewni, wielu w branży jest głęboko przekonanych, że film reżysera Dana Trachtenberga odniósłby sukces w kinach i że udostępnienie go w streamingu było ogromnym błędem. Disney pierwotnie zamierzał zrobić coś podobnego z „Romulusem”. Na szczęście zmienili zdanie i okazało się, że była to słuszna decyzja.

2. Widzowie generalnie byli zadowoleni z filmu Obcy: Romulus

W przypadku serii, która w ostatnich latach miała pewne problemy z odbiorem przez publiczność, z pewnością nie zaszkodziło to, że ogółowi odbiorców wydawał się lubić „Obcy: Romulus”. Film ma obecnie solidne 82-procentowe oceny krytyków na Rotten Tomatoes, z wynikiem 86 procent od publiczności. Krytycy i widzowie generalnie wydawali się być w zgodzie. Wiele reakcji na „Romulusa” nazwało go zbiorem „największych hitów” serii, ale dla wielu widzów nie wydaje się to być złą rzeczą. W związku z tym jedynymi filmami z serii, które obecnie mają wyższą ocenę na Rotten Tomatoes, są oryginalny „Obcy” i „Obcy” Jamesa Camerona.

Dowody wskazują, że ogólny konsensus jest taki, że Alvarez, którego poprzednie filmy obejmują remake „Martwego zła” i „Nie oddychaj” z 2013 r., stworzył bardziej efektywny film, który przyciągnie tłumy, niż Ridley Scott zrobił to w swoich prequelach. W tym celu „Romulus” uzyskał ocenę B+ w CinemaScore, co jest lepszym wynikiem niż „Prometeusz” i „Obcy: Przymierze”, które uzyskały ocenę B.

3. Obcy: Romulus przybył w idealnym momencie

Czas jest często wszystkim, jeśli chodzi o box office, a „Romulus” idealnie to wyczuł. Te rzeczy mogą być trudne do przewidzenia, ale „Deadpool & Wolverine” zaczął tracić na popularności po trzech tygodniach. Chociaż jest to również film z kategorią wiekową R, jest skierowany do innej widowni. Mamy również „This Ends With Us” jako kolejną dużą premierę, która jest również skierowana do zupełnie innej grupy demograficznej. „Borderlands” Lionsgate całkowicie zbankrutowało po debiucie. Więc chociaż mogło to reprezentować trochę konkurencji, adaptacja gry wideo zasadniczo nie miała w ogóle znaczenia.

Ponadto Disney natknął się tutaj na rekord późnego lata. Każdy inny film, który w sierpniu miał wyższą oglądalność niż „Obcy: Romulus”, zrobił to w pierwszej połowie miesiąca, a filmy takie jak „Legion samobójców” Davida Ayera (133,6 mln USD) i „Strażnicy Galaktyki” Jamesa Gunna (94,3 mln USD) są najlepszymi przykładami. „Romulus” ma teraz największe otwarcie dla filmu w drugiej połowie sierpnia. Czy to sugeruje, że studia historycznie nie potrafiły maksymalnie wykorzystać okna późnego lata? Być może. Tak czy inaczej, Disney dobrze wykorzystał tę przestrzeń tym razem.

4. Reklamowano go jako powrót do podstaw filmu o Obcym

Nie należy pomijać marketingu, analizując sukces finansowy filmu. W tym przypadku patrzymy na drugi najlepszy weekend otwarcia filmu „Obcy”, zaraz za „Prometeuszem” z 2012 r. (51 mln USD), bez uwzględnienia inflacji. Był on również nieco lepszy od „Obcego: Przymierze” z 2017 r. (31,6 mln USD), który bezskutecznie próbował naprawić bieg serii prequeli. W dużej mierze było to związane z tym, że Disney reklamował film jako powrót do formy dla franczyzy. Okazało się to skuteczne w generowaniu zainteresowania szerokiego grona widzów wykraczającego poza lojalnych fanów franczyzy.

Bez wdawania się w spoilery, „Romulus” z pewnością nie ignoruje poprzednich filmów Ridleya Scotta. Niezależnie od tego, nie zostały one wykorzystane w marketingu. Zamiast tego studio skupiło się na przerażającym klimacie, bardziej skłaniając się ku horrorowi niż akcji. Oprócz zwiastunów, Alvarez i Disney chwalili również poleganie filmu na praktycznych efektach stworzeń. Pomaga to powiązać go z oryginalnymi „Obcym” i „Obcymi”, które do dziś pozostają uwielbiane. Pomysł zaprezentowania „Romulusa” jako wizualnie oszałamiającego, przerażającego filmu, który nie wymagał zbyt wielu prac domowych, był skuteczny.

5. Widzowie pozostają wierni horrorom – w większości przypadków

Horror był prawdopodobnie najbardziej niezawodnym gatunkiem w kasie biletowej w erze pandemii. Było to szczególnie prawdziwe w 2022 i 2023 roku, kiedy filmy takie jak „Smile”, „M3GAN”, „The Black Phone” i „Five Nights at Freddy’s” między innymi wykonały ciężką pracę. Podczas gdy w pierwszej połowie 2024 roku kina zmagały się z ogromnymi problemami, sytuacja odwróciła się dość imponująco od lipca. Podczas gdy na początku tego roku było ciężko nawet dla horrorów, „Obcy: Romulus” po raz kolejny pomaga ugruntować pozycję horroru jako gatunku, któremu widzowie są bardzo wierni.

„A Quiet Place: Day One” był pierwszym prawdziwym horrorem tego roku, a „Night Swim” (54,6 mln USD) i „The First Omen” (53,8 mln USD) były na czele stawki przed nim. Globalnie „Romulus” podwoił te wyniki w ciągu jednego weekendu. Jest wiele do powiedzenia na temat tego, dlaczego niektóre horrory z pierwszej połowy 2024 roku nie spełniły oczekiwań, ale to rozmowa na inny czas. Od tego czasu filmy takie jak „Long Legs” zarobiły ponad 100 mln USD na całym świecie. „Romulus” przykuł uwagę miłośników horrorów na całym świecie i wykorzystał tę gatunkową lojalność. Po raz kolejny udowodnił, że w odpowiednich okolicznościach horror to pieniądze w banku.