Jestem Stillerem udzielił całego swojego wsparcia Kamala Harris w wyborach prezydenckich w 2024 r. — ale przy okazji opowiedział dziwny żart o tym, że wszyscy biali Żydzi chcą być czarni.
Żydowski aktor wziął udział w rozmowie na Zoomie na poniedziałkowe wydarzenie „Komiksy dla Kamali” z innymi celebrytami, a mianowicie Ed Helms, Jon Hamm mi Whoopi Goldberg. Wszystkie gwiazdy i gospodarze Paweł Merkury zjednoczyli się, aby wesprzeć Kamalę w jej walce o Biały Dom przeciwko Donald Trump.
Ben odebrał telefon w połowie ponad trzygodzinnej rozmowy i zaczął od ogłoszenia, że podwoi darowiznę, którą Mercurio przekazał kandydatowi Demokratów i obecnemu wiceprezydentowi, wynoszącą 150 tys. dolarów.
Następnie Stiller opowiedział, jak bardzo cieszy się na myśl o pokonaniu Trumpa — kandydata Republikanów, oczywiście — przez Kamalę i zachęcił wszystkich do wsparcia swojego kandydata.
Ben opisał Kamalę jako „przyzwoitą osobę”, która przejęła Biały Dom, ponieważ zależy jej na demokracji — a jednocześnie posiada empatię i poczucie humoru. Jak dotąd, jak mówi Ben, Kamala dodała energii młodym wyborcom, którzy byli wycofani, zanim ona przybyła.
Następnie Ben skierował dyskusję na temat rasy.
Obejrzyj wideo… Ben zaczął mówić o Kamali jako o historycznej kandydatce czarnoskórej i indyjskiej, która jest całkowicie pochłonięta jedną osobą, zanim opowiedział swój dziwny żart.
Powiedział: „Jestem Żydem i Irlandczykiem… Chciałbym być czarny, każdy biały Żyd chciałby być czarny”.
Żadnej krzywdy, żadnego faulu. Wszystko było w dobrych nastrojach. Co najważniejsze, Ben mówi, żeby wyjść i zagłosować na Kamalę!