Home Rozrywka Część druga Powrót do tyłu

Część druga Powrót do tyłu

18
0



Tworzenie „Diuny” i „Diuny: Część druga” brzmi jak gehenna. Denis Villeneuve, operator Greig Fraser i scenograf Patrice Vermette zachowali nieludzki poziom skrupulatności podczas realizacji filmów, przemierzając pustynie Jordanii i Abu Zabi w celu znalezienia idealnych indywidualnych wydm do konkretnych scen i stając się tym, kim Villeneuve nazwał „piaskiem traumatyzowanym” w trakcie. Z pewnością jednak nikt nie był tak zszokowany piaskiem jak Vermette, który musiał butelkować konkretne ziarna piasku z różnych miejsc, aby zapewnić ciągłość między miejscami zdjęć.

W międzyczasie Fraser był zajęty tworzeniem wirtualnych środowisk rzeczywistych lokalizacji, co pozwoliło mu śledzić trajektorię słońca w czasie rzeczywistym i określać idealne warunki oświetleniowe dla określonych scen. W przypadku intymnej rozmowy Timothée Chalameta i Zendayi na szczycie wydmy doprowadziło to do: kręcenie niektórych z najkrótszych scen w „Dune: Część druga” zajęło pełne trzy dni. Dzieje się tak dlatego, że Fraser określił odpowiednią godzinę na zdjęcia o wschodzie słońca, co zmusiło ekipę do wyprawy na pustynię na ten krótki okres, kiedy warunki filmowania były idealne.

Bez tego cała ta skrupulatność byłaby wystarczająco zła warunki filmowania w szczególności filmu „Diuna: Część 2” były tak złe, że ludzie mdleli na prawo i lewo. Mówiąc prościej, na pustyniach Wadi Rum w Jordanii i oazie Liwa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich było gorąco jak cholera. Ale nawet one nie sprawiły tyle kłopotów, co scena nakręcona w Budapeszcie. Podczas zdjęć w stolicy Węgier temperatura sięgała 110 stopni, co spowodowało, że członkowie załogi doświadczyli udaru cieplnego.

Mając to na uwadze, dobrze się stało, że Villeneuve zrezygnował ze swojego pierwotnego planu nakręcenia tych epickich hitów jeden po drugim.



Source link