Home Rozrywka Dlaczego Demi Moore nie została zatrudniona w kultowym klasycznym filmie fantasy

Dlaczego Demi Moore nie została zatrudniona w kultowym klasycznym filmie fantasy

8
0


Możemy otrzymać prowizję od zakupów dokonanych za pośrednictwem linków.





Demi Moore w dzieciństwie dużo się przeprowadzała i jej życie nie było całkiem różowe. Jak sama to opisała, Moore często przeprowadzała się po całych Stanach Zjednoczonych, zmagając się z matką i ojczymem i często cierpiąc na niedożywienie. Kiedy miała 16 lat, Moore rzuciła szkołę średnią i podjęła pracę jako recepcjonistka w 20th Century Fox. Podpisała skromny kontrakt na modelkę i wiązała koniec z końcem. Jej sąsiadką była, jak się okazało, Nastassja Kinski, a niemiecki aktor zachęcał Moore’a do zapisania się na zajęcia aktorskie. Nadal pracowała jako modelka, pracując także w filmach, debiutując w 1981 roku w filmie „Choices”. W następnym roku Moore pojawił się w trójwymiarowym filmie o potworach „Parasite”.

To były dwa pierwsze kroki w karierze, która poszybowała w górę. W 1984 roku Moore grał już główne role w dużych produkcjach studyjnych. Stała się dodatek do Brat Pack, występujący w takich filmach jak „Ogień św. Elma”, „Mądrość” i „O ostatniej nocy”. W 1987 roku wyszła za mąż za supergwiazdę Bruce’a Willisa i często uważano tę parę za jedną z najlepszych par Hollywood.

Jednak coś, czego Moore nigdy nie miała okazji zrobić na początku swojej kariery, to występ w popularnym kultowym filmie fantasy Dona Coscarelliego „Władca bestii”. Film, dzięki niezwykle dużej rotacji w telewizji kablowej, stał się uwielbiany przez całe pokolenie fanów, którym spodobały się szalone pomysły Coscarelliego, a także główne role przystojnego Marca Singera i uroczej Tanyi Roberts w rolach Władcy Bestii. zainteresowanie, Kiri. Często powtarzany żart: był czas, gdy HBO oznaczało „Hej, „Władca Bestii” jest włączony”.

Tak się składa, że ​​Kiri została początkowo zaoferowana Moore’owi. Jak opisał Coscarelli w swoich wspomnieniach „Prawdziwa niezależność: życie i śmierć w twórczości filmowej autorstwa Phantasm i reżysera Bubby Ho-tepa Dona Coscarelliego”, miał zamiar obsadzić Moore’a … tylko po to, by straciła tę rolę, gdy producent wykonawczy filmu stwierdził, że jej głos jest za niski.

Władca Bestii

Warto zaznaczyć, że Don Coscarelly, zapewne ze względów prawnych, nie mógł powoływać się na wspomnianego producenta wykonawczego po imieniu. W swoich wspomnieniach nazywa tę osobę jedynie „dyrektorem handlowym” lub po prostu „CD”. W firmie /Film nie obowiązują podobne ograniczenia dotyczące sporów, więc możemy śmiało powiedzieć, że był to Sylvio Tabet, producent filmy takie jak „Martwi dzwonkowie” i „Klub bawełny”.

Coscarelli wspomina proces castingu do „Władcy bestii”, a także brak czasu, jaki napotkał. Zdjęcia miały się wkrótce rozpocząć, a on nie znalazł jeszcze swojej głównej roli kobiecej. Na szczęście, jak napisał, „jeden z naszych asystentów zasugerował, żebyśmy poznali 18-letnią aspirującą aktorkę, którą znał, a która była żoną jego przyjaciela rockmana”. Moore nie miała wówczas dużego doświadczenia, ale Coscarelli ją kochał. „Była wspaniała” – napisał. „Urzekło mnie to i chciałem ją do tej roli”. Przede wszystkim Coscarelli był pod wrażeniem słynnego „zadymionego” głosu Moore’a.

Był jednak jeszcze jeden końcowy krok. Potrzebował zgody Tabeta. Potem wszystko poszło na południe. Coscarelli mówił dalej:

„Szybko umówiliśmy się na telefon zwrotny, abyśmy mogli uzyskać zgodę dyrektora handlowego. Demi wróciła i wygłosiła dla niego kolejną lekturę, która była jeszcze lepsza niż pierwsza. Spojrzałem na (współscenarzystę) Paula (Peppermana), a on mnie zastrzelił kiwając głową z aprobatą. Bingo! Potem, po chwili rozmyślań i trzaskaniu paciorkami zmartwień, CD podjął decyzję, że nie obsadzimy tej młodej kobiety. Powiedział nam, że konsultował się z ekspertami i powiedziano mu, że ma głos zbyt głęboki i niski, aby mógł zostać uchwycony przez mikrofony i nagrany, Paul i ja po prostu tam siedzieliśmy oniemiali”.

Twierdzenie Tabeta, że ​​niskie głosy, takie jak głos Moore’a, nie mogą być wychwytywane przez mikrofony, jest oczywiście całkowitą bzdurą. Albo się mylił, albo wymyślił dziwne kłamstwo, aby odrzucić Moore’a i zaangażować innego aktora.

„Żadnego Klausa Kinskiego i żadnej Demi Moore”

Odrzucenie Moore’a nie było jedyną frustracją związaną z obsadą, jaką Coscarelli odczuwał w związku z „Władcą Bestii”. Wygląda na to, że specjalnie dla niego napisał także rolę filmowego złoczyńcy, Maaxa niesławny gonzo niemiecki ultratespian Klaus Kinski. Aktor dziwnym zbiegiem okoliczności był ojcem starej sąsiadki Moore’a, Nastasji. Jednak rola Maaxa ostatecznie przypadła Ripowi Tornowi po tym, jak Kinski poprosił o za dużo pieniędzy.

Coscarelli był również sfrustrowany faktem, że Tanya Roberts została obsadzona w roli Kiri. W tamtym czasie Roberts była najbardziej znana z roli w „Aniołkach Charliego” – notorycznie płytkim, seksownym serialu szpiegowskim, którego nienawidził. Coscarelli wspomina, jak podróżował do biur castingowych na spotkanie z Robertsem i nie był pod wielkim wrażeniem. Jak to ujął:

„Kiedy przyjechaliśmy, dowiedzieliśmy się, że ma na imię Tanya Roberts. Co? Tanya Roberts z tandetnego serialu telewizyjnego „Aniołki Charliego”? Chyba żartowaliście. Żadnego z Aniołów nie uważano za wybitną aktorkę, a recenzje Tanyi, gdy debiutowała jako najnowszy Anioł Charliego, nie były najlepsze”.

Ale producent wykonawczy zakochał się w Robertsie, więc Coscarelli utknął. Na szczęście przypomniał sobie, że Roberts był niesamowicie miły. Mimo to był zdenerwowany. „Żadnego Klausa Kinskiego i żadnej Demi Moore. Jeśli chodzi o mnie, nie miałem innego wyboru, jak tylko się z tym pogodzić” – napisał Coscarelli. Zamiast tego Moore nakręcił „Parasite”, a kilka lat później Coscarelli zajął się „Phantasm II”. Ostatnio Moore pojawił się w niesamowity maniak horrorów „The Substance”, chociaż Coscarelli nie wyreżyserował żadnego filmu od czasu „John Dies at the End” z 2012 roku.




Source link