Home Rozrywka Dlaczego Demon Slayer dobiega końca w szczytowym momencie swojej popularności

Dlaczego Demon Slayer dobiega końca w szczytowym momencie swojej popularności

26
0


Jednym z powodów, dla których manga Gotoge’a o tym samym tytule była tak niesamowicie popularna, było to, że zawsze przechodził od razu do sedna i wiedział, kiedy zakończyć. Pomimo powolnego początku – zarówno pod względem fabuły, jak i sprzedaży – manga szybko stała się globalnym fenomenem, częściowo dzięki adaptacji anime, ale również dlatego, że opowiada całkiem skuteczną historię. Nie ma w niej zbyt wiele subwersji, ale nadal jest to wyjątkowo dobrze wykonana seria shonen action. Jest mało przestojów; zamiast tego utrzymuje szybkie tempo, przechodząc od razu do najważniejszych momentów.

Wyniki mówią same za siebie, ponieważ „Demon Slayer” stał się dla tego pokolenia fanów mangi i anime tym, czym „Naruto” było w latach 2000., a „Dragon Ball Z” w latach 90. Jednak w przeciwieństwie do tych dwóch, „Demon Slayer” zdołał opowiedzieć swoją historię w zaledwie 23 tomach lub 205 rozdziałach, co jest dość krótkim okresem jak na tak duży tytuł Shonen Jump.

Więc tak, „Demon Slayer” zawsze miał być krótkim anime, ale dlaczego trylogią filmów? Cóż, to jest zarówno największy dar, jak i największe przekleństwo tej serii.

Obecnie główne adaptacje anime dzielą swoje sezony według łuków fabularnych, które adaptują. Problem polega na tym, że nie wszystkie łuki fabularne są równie długie, co oznacza, że ​​ostatecznie dojdziesz do punktu, w którym łuk fabularny można zrealizować w zaledwie czterech odcinkach. Zamiast łączyć łuki fabularne w tym samym sezonie, co konsekwentnie robiły takie seriale jak „Attack on Titan” i „My Hero Academia”, „Demon Slayer” przełamał schemat w 2020 r., ujawniając, że „Infinity Train Arc” zostanie zaadaptowany jako pełnometrażowy film kinowy, a nie jako bardzo krótki sezon.

Źródło linku