Home Rozrywka Dlaczego Demon Slayer kończy się u szczytu swojej popularności

Dlaczego Demon Slayer kończy się u szczytu swojej popularności

22
0



Częściowo manga Gotoge’a o tym samym tytule była tak niesamowicie popularna, ponieważ zawsze przechodziła do sedna i wiedziała, kiedy zakończyć. Pomimo powolnego początku — zarówno pod względem fabuły, jak i sprzedaży — manga szybko stała się globalnym fenomenem, częściowo dzięki adaptacji anime, ale także dlatego, że opowiada dość skuteczną historię. Nie ma w niej zbyt wiele zaskoczenia ani subwersji, ale nadal jest to wyjątkowo dobrze wykonany shonen akcji. Niewiele jest w niej przestoju; zamiast tego utrzymuje szybkie tempo, jednocześnie przechodząc od razu do najważniejszych momentów.

Wyniki mówią same za siebie, ponieważ „Demon Slayer” stał się dla tego pokolenia fanów mangi i anime tym, czym „Naruto” było w latach 2000., a „Dragon Ball Z” w latach 90. Jednak w przeciwieństwie do tych dwóch, „Demon Slayer” zdołał opowiedzieć swoją historię w zaledwie 23 tomach lub 205 rozdziałach, co jest dość krótko jak na tak duży tytuł Shonen Jump.

Więc tak, „Demon Slayer” zawsze miał być krótkim anime, ale dlaczego trylogią filmów? Cóż, to jest jednocześnie największy dar i przekleństwo tej serii.

Obecnie duże adaptacje anime dzielą swoje sezony według łuków fabularnych, które adaptują. Problem polega na tym, że nie wszystkie łuki fabularne są równie długie, co oznacza, że ​​dojdziesz do punktu, w którym łuk fabularny można by zrealizować w zaledwie czterech odcinkach. Zamiast łączyć łuki fabularne w tym samym sezonie, co programy takie jak „Atak Tytanów” i „My Hero Academia” stale to robiły, „Demon Slayer” złamał schemat w 2020 r., ujawniając, że „Infinity Train Arc” zostanie zaadaptowany jako film kinowy, a nie jako bardzo krótki sezon.



Source link