Home Rozrywka Joker 2 ma zaskakujące podobieństwo do prequela serialu telewizyjnego Batman Gotham

Joker 2 ma zaskakujące podobieństwo do prequela serialu telewizyjnego Batman Gotham

6
0



Ostrzeżenie: ten artykuł zawiera spoilery za „Joker: Folie à Deux” i „Gotham”.

W „Jokerze” Todda Phillipsa z 2019 r. Arthur Fleck (Joaquin Phoenix) jest nikim w tym sensie, że sprawia mu się wrażenie, że jego marzenia i nadzieje są niczym, jak marzenie niebytu. To studium charakteru ma kilka wartościowych warstw, ponieważ Arthura kształtują cykliczne znęcanie się i trauma, które początkowo próbuje stłumić, próbując rozśmieszać ludzi. Jednak jeden kiepski żart za drugim przeradza się w szał zabijania i zanim w ogóle może przetworzyć to, co się stało, ewoluuje w symbol anarchii w Gotham, nieumyślnie zarażając innych swoim szaleństwem. Zaczyna jako the Jokera, ale jego zmieniający życie akt hańby przekształca jednostkę w ideę, którą swobodnie dzielą się między osobami mającymi obsesję na punkcie tego, co według nich reprezentuje, tworząc wielu aspirujących do bycia Jokerami.

Chociaż pomysł ten pojawia się jedynie pod koniec pierwszego filmu Phillipsa, „Joker: Folie à Deux” w dużym stopniu opiera się na tej wspólnej tożsamości, która odzwierciedla najbardziej brutalne i bezprawne aspekty Gotham. Arthur to wciąż wielka sprawa, a jego proces zostaje wyniesiony do rangi spektaklu, na który tłumnie śpieszą się jego zwolennicy, niemal oddając cześć kultowi jednostki stworzonej jako mechanizm obronny przez całkowicie załamanego, rozczarowanego człowieka, któremu społeczeństwo zawiodło na pewnym poziomie.

Jednak Phillips doprowadza ten pomysł do skrajności, całkowicie unicestwiając Jokera Flecka w szokującym, zaskakującym zakończeniu filmu, w którym Arthur wyrzeka się istnienia Jokera jako rzeczywistej alternatywnej osoby i zostaje wielokrotnie dźgnięty nożem przez więźnia, który naśladuje śmiech Jokera, prawdopodobnie obejmując płaszcz. Nie tylko on ma obsesję na punkcie mitologii otaczającej tę postać, as Harley Quinn (Lady Gaga) rozkoszuje się anarchistyczną fantazją o ogarnięciu chaosui ostatecznie jest rozczarowany naleganiem Arthura, aby przyznać się do swojej traumy psychicznej i prawdziwego ja, ponieważ całkowicie zaprzecza to wspólnemu marzeniu.

Nie jest to wcale nowy pomysł, ponieważ coś podobnego i znacznie bardziej rozbudowanego pojawiło się w „Gotham”, serialu opowiadającym o najpopularniejszych złoczyńcach z galerii łotrzyków Batmana, mimo że dorastający Bruce Wayne (David Mazouz) nie przyjąć swój status strażnika do czasu finałowy (!) pięciosezonowy program. Jeśli obejrzeliście chociaż jeden odcinek „Gotham”, z pewnością wiecie, że ton jest celowo kampowy i mocno stylizowany oraz że wszystko jest możliwe, jeśli chodzi o interpretację szerokiej gamy postaci inspirowanych komiksami, od Oswald Cobblepot do Ra’s al Ghula. Serial w wyjątkowy sposób ujawnia swoją wersję Jokera, nigdy nie używając tego tytułu, ponieważ istniały narzucone przez studio ograniczenia swobody twórczej, na jaką serial mógł sobie pozwolić.



Source link