W wywiadzie dla Andersona Coopera z CNN wiceprezydent Kamala Harris przyznała, że prezydent Joe Biden miał „słaby start” podczas dzisiejszej debaty, ale podkreśliła, że jej finisz był „mocny”.
Cooper wielokrotnie naciskał na Harrisa w związku z obawami Demokratów dotyczącymi występu Bidena, podczas gdy jego chrapliwy głos i przerywane wypowiedzi kontrastowały z stanowczym, choć merytorycznie wątpliwym stylem jego rywala, Donalda Trumpa.
„Tak, to był powolny początek, ale mocny koniec” – powiedział Harris, dodając, że „przez całą noc było bardzo jasne, że Joe Biden walczy w imieniu narodu amerykańskiego pod względem merytorycznym, politycznym i wyników . Joe Biden jest niezwykle silny”.
Cooper zauważył jednak, że to Demokraci nazwali występ Bidena „katastrofą” i „wrakiem pociągu”.
„Słuchaj, ludzie mogą debatować na temat stylu” – powiedział Harris. „Ale ostatecznie te wybory i to, kto zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych, muszą dotyczyć treści, a kontrast jest wyraźny”.
Cooper powrócił jednak do kwestii występu Bidena w debacie, zauważając, że gdy Harris debatowała z Bidenem podczas prawyborów Demokratów w 2019 r., „był zupełnie inną osobą na scenie”.
Harris powiedział: „Rozumiem, że dzisiaj wieczorem macie około półtorej godziny debaty. Mówię o trzech i pół roku pracy w pracy, która była historyczna”.
Cooper podkreślił następnie, że to sztab wyborczy Bidena zwołał debatę.
„Czy możesz powiedzieć, że nie masz najmniejszych obaw przed dzisiejszym występem prezydenta?”
Harris odpowiedział: „To był powolny start. To oczywiste dla każdego. Nie będę o tym dyskutować. Mówię o wyborach w listopadzie. Mówię o jednych z najważniejszych wyborów w naszym życiu”.