W tym tygodniu w odcinku „To, co ludzie oglądają na streamerach, nigdy nie będzie miało sensu”, komedia młodzieżowa „Norbit” jest jednym z najczęściej oglądanych filmów w serwisie Amazon Prime Video. Ta niezwykle przypadkowa wiadomość pochodzi dzięki uprzejmości widzów witryna danych FlixPatrolw chwili publikacji szeroko oglądany pojazd Eddiego Murphy’ego zajmuje piąte miejsce na liście 10 najczęściej oglądanych filmów Prime Video w Ameryce Północnej. Jasne, dlaczego nie?
Aby oddać sprawiedliwość „Norbitowi”, abonenci ogólnie mają dziwny tydzień, bo na liście znalazł się także „Najdłuższy podwórko” Adama Sandlera, a dwa filmy bożonarodzeniowe „Prawie Świąt” i „Wakacje” już trafiły na listę Prime Video wyższe szczeble. Mimo to niezwykłe jest to, że według doniesień „Norbit” więcej osób ogląda niż nowsze oryginały Prime Video, jak komedia akcji „Bracia” w reżyserii Petera Dinklage’a i Josha Brolina (obecnie siódme miejsce na liście streamingowej) oraz dokument „Megan Thee Stallion: In Her Own Words” o wyjątkowym połączeniu formatów (obecnie na 10. miejscu). Logika jest jednak dość oczywista: ludzie naprawdę lubią komedie Eddiego Murphy’ego, nawet jeśli są niemal powszechnie uważane za najgorsze w jego karierze.
Norbit to komedia młodzieżowa w najgorszym wydaniu
Aby wyjaśnić „Norbita” każdemu, kto go nie widział, będziemy musieli cofnąć się pamięcią do szczególnie dziwnego okresu w krajobrazie amerykańskiej komedii: roku 2007. To był czas, kiedy najzabawniejszą rzeczą, jaką można zrobić, jest zacytowanie McLovina „Superzły” lub Michael Scott z „Biura”. Prezentowany humor był niespokojną mieszanką szerokiego i zgryźliwego z dziwacznym i empatycznym, przy czym ten drugi był reprezentowany przez estetycznie „niezależne” filmy, takie jak „Mała Miss” i „Juno”. Wiele, wiele rzeczy, które dziś uważa się za nieczułe, nadal było przedmiotem śmiechu 17 lat temu, mimo że niektórzy artyści i widzowie wyraźnie próbowali odeprzeć dekadę, którą uosabiały (wprawdzie bardzo zabawne) filmy Willa Farrella i humor w stylu Setha MacFarlane’a .
A potem był „Norbit”. Film Eddiego Murphy’ego, który został całkowicie zrujnowany w momencie premiery, w którym występuje komik stand-up i absolwent „Saturday Night Live” w trzech różnych rolach. Gra tytułowego kujona, ale ucieleśnia także żonę Norbita, Rasputię, kobietę z nadwagą, której wzrost jest przedmiotem śmiechu i jej przesadna kontrola nad potulnym mężem. Bez prawdziwego powodu Murphy gra także mężczyznę o imieniu Mr. Wong, który jest Chińczykiem. Yellowface i grube garnitury to tylko wierzchołek góry lodowej tego filmu, który obecnie ma fatalne 9% ocen krytycznych na Rotten Tomatoes.
Norbit mógł częściowo zainspirować Murphy’ego do odejścia od aktorstwa
„Norbit” miał być komedią z sercem, a tymczasem ćwiczenia braci Farrelly w zakresie otyłości i protetyki „Shallow Hal” wyglądają jak „Lista Schindlera”” – George Palathingal z „The Sydney Morning Herald” napisał wówczas. „Jego boleśnie przewidywalne dowcipy krążą wokół niemal każdego kiepskiego stereotypu zawartego w książce, od czarnych amerykańskich alfonsów po włoskich i chińskich restauratorów, ale mimo to stara się rozzłościć czarne kobiety z nadwagą”. Film zdobył osiem nominacji do nagrody Razzie i przez wielu uznawany jest za najgorszy film Murphy’ego. „Norbit” był tym dziwniejszy, że ukazał się zaledwie rok po kulminacyjnym momencie w filmografii aktora, „Dreamgirls” Billa Condona, za który zdobył nagrodę SAG. W 2021 r. Murphy zasugerował, że „Norbit” mógł być jednym z powodów, dla których na jakiś czas porzucił aktorstwostwierdzając, że zdobywanie Razziesa do „gównianych filmów” zainspirowało go do zrobienia sobie przerwy.
Nie mam pojęcia, dlaczego ludzie oglądają w tym tygodniu „Norbit” w Prime Video, ale może to mieć coś wspólnego z dużą obsadą drugoplanową, w skład której wchodzą Terry Crews, Thandiwe Newton, Cuba Gooding Jr i Kristen Schaal. Jeśli jednak ulegniesz algorytmowi i obejrzysz prawdopodobnie najgorszy film 2007 roku, zafunduj sobie później przynajmniej środek do czyszczenia podniebienia. O ile to jest warte, możesz znaleźć jeden z najlepszych filmów Murphy’ego, „Dolemit to moje imię” na Netfliksie.