Home Rozrywka „Nie boję się konsekwencji za żądanie szacunku”

„Nie boję się konsekwencji za żądanie szacunku”

20
0


Chappell Roan jest wdzięczna za swoją sławę, ale nie docenia „przerażających” fanów, którzy nie szanują granic.

W obszernym oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych piosenkarka „Good Luck, Babe” wyjaśniła, dlaczego zajęła takie stanowisko i domaga się szacunku.

„Przez ostatnie 10 lat nieustannie pracowałem nad realizacją mojego projektu i doszedłem do punktu, w którym muszę wyznaczyć linie i granice” – powiedział Roan w wywiadzie. Instagram post. „Chcę być artystką od bardzo, bardzo dawna. Byłam w zbyt wielu niekonsensualnych interakcjach fizycznych i społecznych i po prostu muszę to wyłożyć i przypomnieć, że kobiety nie są ci nic winne. Wybrałam tę ścieżkę kariery, ponieważ kocham muzykę i sztukę oraz szanuję swoje wewnętrzne dziecko. Nie akceptuję żadnego rodzaju molestowania, ponieważ wybrałam tę ścieżkę, ani na nie nie zasługuję”.

Roan wyjaśnił, że gdy jest na scenie, to występuje, a gdy udziela wywiadów lub jest na jakimś wydarzeniu, to pracuje.

„W każdej innej sytuacji nie jestem w trybie pracy. Jestem wybita z zegara” – kontynuowała. „Nie zgadzam się z poglądem, że jestem winna wzajemną wymianę energii, czasu lub uwagi ludziom, których nie znam, którym nie ufam lub którzy mnie przerażają – tylko dlatego, że wyrażają podziw. Kobiety nie są ci winne powodu, dla którego nie chcą być dotykane lub z którymi nie chcą rozmawiać”.

Roan jasno dał do zrozumienia, że ​​„nie ma to nic wspólnego z wdzięcznością i miłością, jakie czuję do mojej społeczności, do ludzi, którzy szanują granice, ani do miłości, jaką czuję od każdej osoby, która mnie wspiera i trzymała się ze mną, aby pomóc projektowi dotrzeć do miejsca, w którym jest”.

Piosenkarka zauważyła, że ​​„mówiła konkretnie o zachowaniu drapieżnym, ukrytym pod maską zachowania «superfanki»”.

„Proszę nie zakładać, że wiesz dużo o czyimś życiu, osobowości i granicach, ponieważ znasz tę osobę lub jej pracę w Internecie” – dodała.

Roan zwróciła się także do tych, którzy twierdzili, że nie powinna była podążać tą drogą do sławy, gdyby nie czuła tego, co czuje.

„Jeśli nadal pytasz: »Cóż, jeśli nie chciałeś, żeby to się stało, to dlaczego wybrałeś karierę, w której wiedziałeś, że nie będziesz zadowolony z wyniku sukcesu?« — zrozum to: akceptuję sukces projektu, miłość, którą czuję, i wdzięczność, którą mam” — powiedziała. „Nie akceptuję przerażających ludzi, bycia dotykanym i śledzonym”.

Kontynuowała: „Ta sytuacja jest podobna do idei, że jeśli kobieta nosi krótką spódniczkę i jest molestowana lub zaczepiana, to w ogóle nie powinna była nosić krótkiej spódniczki. Kobieta nie ma obowiązku znosić tego i to znosić; obowiązkiem prześladowcy jest być przyzwoitym człowiekiem, zostawić ją w spokoju i uszanować to, że może nosić, co chce i nadal zasługiwać na pokój na tym świecie”.

„Chcę kochać swoje życie, wychodzić na zewnątrz, chichotać z przyjaciółmi, chodzić do kina, czuć się bezpiecznie i robić wszystkie te rzeczy, na które zasługuje każda osoba” – napisała. „Proszę, przestań mnie dotykać. Proszę, przestań zachowywać się dziwnie wobec mojej rodziny i przyjaciół. Proszę, przestań zakładać coś na mój temat. Zawsze jest coś więcej w tej historii. Jestem przestraszona i zmęczona. I proszę — nie nazywaj mnie Kayleigh. Czuję więcej miłości niż kiedykolwiek w życiu. Czuję się najbardziej niebezpiecznie, jak kiedykolwiek w życiu”.

Roan wyłączył komentarze do posta, pisząc w podpisie na Instagramie: „Wyłączyłem komentarze, ponieważ nie oczekuję odpowiedzi od nikogo. To nie jest rozmowa grupowa. Rozumiem, że to jest niepokojące, gdy słyszę to od osoby w mojej sytuacji. Nie boję się konsekwencji za żądanie szacunku.

Przeczytaj jej pełne oświadczenie poniżej.





Source link