Home Rozrywka Pięć powodów, dla których „Ciche miejsce: dzień pierwszy” odniosło sukces kasowy

Pięć powodów, dla których „Ciche miejsce: dzień pierwszy” odniosło sukces kasowy

15
0


Jednym z powodów, dla których horrory odniosły sukces w kasie biletowej, podczas gdy inne gatunki poniosły porażkę, jest nieodłączna atrakcyjność oglądania horroru w kinie, w otoczeniu nieznajomych i zbiorowego strachu. A jednak jedną z największych frustracji związanych z doświadczeniem kinowym jest zachowanie tych nieznajomych. Wystarczy, że kilka osób na widowni rozmawia ze sobą, aby zepsuć doświadczenie wszystkim innym.

Założenie „Cichego miejsca” — Ziemia opanowana przez potwory, które polują za pomocą dźwięku, zmuszając nielicznych ocalałych ludzi do życia w całkowitej ciszy — wytworzyło wewnętrzną presję na widzów, aby przestali szeptać i gnieść opakowania po jedzeniu. Ludzie instynktownie naśladowali zachowanie postaci na ekranie. A jakby instynkt nie wystarczył, niektóre kina miały nawet promocje ostrzegając społeczeństwo, aby „nigdy nie hałasowało”.

Forbes Współpracownik Paul Tassi zachęcał miłośników kina do obejrzenia „Cichego miejsca” na dużym ekranie, póki mają taką możliwość, opisując swój pierwszy raz jako „wyjątkowe doświadczenie, jakiego nie pamiętam od lat: całkowicie cicha sala kinowa”. Wspominał:

„Przez cały film, mimo że kina były wyprzedane, słyszałem spadającą szpilkę. Ludzie wydawali przestraszone dźwięki tylko wtedy, gdy sam film tego wymagał, ale wszyscy czuli, że żują popcorn tak cicho, jak tylko mogli. Nigdy nie widziałem, aby jakikolwiek inny film zapewniał tak doskonałe wrażenia wizualne”.

Gdyby to był tylko pierwszy film, można by to uznać za jednorazowy chwyt marketingowy. Ale po dwóch równie udanych sequelach „Cichego miejsca” wydaje się jasne, że nawet w erze streamingu ludzie nadal chcą oglądać filmy na dużym ekranie. Chcą po prostu, aby doświadczenie było zabawne, a nie frustrujące.

Źródło linku