Home Rozrywka Rola Świętego Mikołaja w „Kronikach świątecznych” odbiła się na Kurcie Russellu (dosłownie)

Rola Świętego Mikołaja w „Kronikach świątecznych” odbiła się na Kurcie Russellu (dosłownie)

17
0


W „The Christmas Chronicles 2” jest scena, w której Święty Mikołaj biega po lotnisku, rozweselając ludzi swoją świąteczną magią. Ku uldze Russella pozwolono mu zdjąć ciężki płaszcz Mikołaja, aby mógł swobodniej poruszać się w tej scenie. Darlene Love, która gra jedną z stewardes, pamięta, jak złapała płaszcz Russella podczas kręcenia tej sceny… i nie była w stanie go podnieść. Powiedziała:

„Ten świąteczny płaszcz, który miał, musiał ważyć jakieś 50 funtów! (…) Kiedy dowiedziałem się, jaki jest ciężki, pomyślałem: ‘Jak ty w tym chodzisz?!’ Za każdym razem, gdy robiliśmy sobie przerwę, mieliśmy małe osobiste wachlarze. Zrobili (Russellowi) specjalny, który trzymali mu przed twarzą. Wyglądał, jakby był w latarni i faktycznie puszczał powietrze. Potrzebował tego przy tych wszystkich włosach i płaszczu!”

Można sobie łatwo wyobrazić Russella, okrytego obszernym płaszczem i z zarostem, trzymającego takie urządzenie tuż przy twarzy i radośnie ocierającego pot.

I tak, Russell musiał mieć dodatkowy zarost, żeby zagrać Świętego Mikołaja. Według artykułu EW, tylko około 80 procent brody, którą widzimy na kamerze w „The Christmas Chronicles 2”, było jego. Resztę uzyskano dzięki dodatkowym aparatom ortodontycznym, które, jak zauważył Columbus, często łamały się podczas bardziej aktywnych sekwencji muzycznych w filmie. „Chronicles 2” nie jest pełnoprawnym musicalem, ale Columbusowi nie przeszkadzałoby, gdyby potencjalny „Chronicles 3” nim był.

Każdy, kto kiedykolwiek musiał przykleić gumę do górnej wargi, aby nosić wąsy na scenie, prawdopodobnie może sobie wyobrazić dyskomfort Russella. Sądząc jednak po wyglądzie, Russell świetnie się bawił, grając Świętego Mikołaja.

Źródło linku