Home Rozrywka Sharvari opowiada o „Munjya”, Bollywood, Alii Bhatt i pracy w Hollywood

Sharvari opowiada o „Munjya”, Bollywood, Alii Bhatt i pracy w Hollywood

14
0


EKSKLUZYWNY: Horror-komedia nadprzyrodzona to gatunek, z którym niekoniecznie trzeba się utożsamiać BollywoodAle Chodź do mniew roli głównej Szarwari i Abhay Verma, wygląda na to, że obalą te oczekiwania, a film wszedł do świętego klubu „100-crore (1 miliard rupii)”. Niespodziewany hit jest najnowszą odsłoną Maddock Supernatural Universe (poprzednie filmy to Ulica, Roohi, Bhadiya) i skupia się na legendzie „munjya”, złego ducha z indyjskiego folkloru. Sharvari gra Belę, obiekt westchnień Bittu Vermy. Film jest dopiero drugim filmem fabularnym Sharvari jako aktorki, a wschodząca gwiazda może w niedalekiej przyszłości znaleźć się na zwycięskiej fali. Wkrótce zagra u boku wielkich gwiazd Bollywood Johna Abrahama i Alii Bhatt w pierwszym filmie szpiegowskim z udziałem kobiet w filmie YRF. Tutaj rozmawia z Deadline o Idę, Aspiracje Hollywood i dlaczego nie powinno mieć znaczenia, że ​​jej dziadek był byłym premierem.

Gratulacje za Munjya’a sukces, musisz być podekscytowany, że twój drugi film fabularny wystartował. Jak to się stało, że tu dotarłeś?

To wspaniałe uczucie. Uwielbiam podróż polegającą na testowaniu wód. Nigdy nie miałem odwagi, żeby przyznać się do tego przed samym sobą, ale zawsze chciałem zostać aktorem, mimo że mój ojciec jest budowniczym, a mama projektantką wnętrz. Podczas studiów inżynierskich wygrałem konkurs piękności i zacząłem chodzić na przesłuchania, a moje pierwsze przesłuchanie odbyło się u Siddhanta Chaturvediego (Chłopiec z Gully), który również był outsiderem z branży. Przechodziłem wiele przesłuchań i było ciężko – czułem się, jakbym codziennie oblał egzamin. Zdałem sobie sprawę, że nie mam filmowej rodziny i że muszę się wiele nauczyć, więc poszedłem za kulisy, przez kilka lat pracowałem z reżyserami Sanjayem Leela Bhansali i Luvem Ranjanem i od tego momentu piąłem się w górę. Jestem pod wrażeniem wielkich gwiazd, które mają na swoim koncie ogromne hity „100 crore i więcej”. Myśl, że tak wiele osób przyszło do kin, żeby zobaczyć ciebie, żeby obdarzyć miłością i uznaniem twój film i twoją pracę, jest dla mnie przytłaczającym momentem. Chodź do mnie to dopiero drugie wydawnictwo w mojej karierze. Więc smakowanie takiego sukcesu tak wcześnie w mojej karierze jest ogromnie motywujące.

Co skłoniło Cię do pracy nad Chodź do mnie?

Jestem dumnym Maharasztryjczykiem i Chodź do mnie jest oparty na maharasztryjskiej baśni ludowej. Myślę, że powinno być więcej filmów tego typu opartych na baśniach ludowych, ponieważ indyjski folklor jest tak bogaty. Nawet w maharasztryjskim folklorze jest więcej historii – istnieje zjawisko zwane chakwa’ w regionie Konkan, co zasadniczo oznacza, że ​​złośliwy duch sprawi, że będziesz krążyć po tej samej trasie wiele razy, nie docierając do celu. To taki fajny koncept, myślę, że najbliższym międzynarodowo rozpoznawalnym wyjaśnieniem byłoby coś w rodzaju „błędu w Matrixie”. Nakręcono o tym film w języku marathi, ale chciałbym w pewnym momencie nakręcić film w języku hindi lub angielskim o „chakwa”.

Jak się czujesz teraz, gdy zagrasz u boku Johna Abrahama w Wedaa i Alia Bhatt w szpiegowskim świecie YRF?

To naprawdę surrealistyczne myśleć o pracy z takimi legendami, zwłaszcza że projekt, w którym zagram z Alią Bhatt, jest pierwszym filmem szpiegowskim z udziałem kobiety w uniwersum YRF. Chętnie będę o tym krzyczeć z gór – Alia jest moją ulubioną aktorką, a Aditya Chopra jest jednym z najbardziej znanych producentów w kraju. Uniwersum YRF Spy ma największe gwiazdy Indii – Shah Rukh (Khan) Sir, Salman (Khan) Sir, Katrina (Kaif), Hrithik (Roshan) Sir. Dla Adi (Chopra) Sir samo wyobrażenie sobie mnie w tej przestrzeni jest ogromnym komplementem i ogromną odpowiedzialnością. Ten film jest pierwszy w swoim rodzaju, ponieważ nigdy nie widzieliśmy w Indiach filmów szpiegowskich, w których główną rolę grały dwie silne kobiety. Myślę, że nadszedł czas, aby kobiety zajęły pierwsze miejsce, a my przekażemy niesamowite przesłanie całemu pokoleniu. To prawie jak rozbijanie szklanych sufitów, wiesz.

Obecnie dużo się mówi o „nepo babies” i o tym, jak trudno jest przebić się do branży jako osoba z zewnątrz. Sam wspomniałeś, że twoja podróż zajęła trochę czasu, ponieważ nie miałeś rodziny filmowej. Co powiedziałbyś ludziom, którzy wskazują, że twój dziadek był byłym premierem (stanu indyjskiego) Maharashtra?

To znaczy, nie ma wiele do powiedzenia – to fakt. Każdy ma swój własny zestaw przywilejów, ale kiedy przyszedłem do tej branży, nadal nie miałem pojęcia, co robić ani jak to działa. Gdybym wiedział, że mogę wykorzystać cokolwiek na swoją korzyść, może nie pomagałbym tak bardzo i może nie zajęłoby mi to siedmiu czy ośmiu lat, żeby tu dotrzeć. Powiem jednak, że w porównaniu do wielu ludzi, nadal mieszkam w Mumbaju i mam tam dom, dach nad głową i jedzenie na talerzu, a to jest ogromny, ogromny przywilej. Spotkałem aktorów po drodze, którzy ciężko pracują, nawet nie mając tych rzeczy. Każdy ma swoją własną podróż i nie sądzę, żebyśmy mogli zignorować czyjeś zmagania tylko na podstawie jednego aspektu.

A czy masz aspiracje hollywoodzkie? Czy chcesz potencjalnie rozszerzyć swoją bazę?

Na pewno. W pewnym momencie, tak, zdecydowanie. Na razie chciałbym budować swój udział w Bollywood, zwłaszcza że jestem taki nowy. Kiedy będę gotowy, aby przetestować nieznane wody, jest już tak wielu indyjskich celebrytów, którzy ułatwiają nam to. (Piosenkarz i aktor) Diljit Dosanjh był właśnie u Jimmy’ego Fallona. Był bezkompromisowo Hindusem. Pokazał nam, dokąd można dotrzeć, jeśli jest się zakorzenionym i dumnym ze swojej kultury. Naprawdę mam nadzieję, że ja też będę mógł to zrobić. Niezależnie od tego, czy w Hollywood czy Bollywood, jestem podekscytowany, że dostanę role wspierane przez autora. Chcę ról, które zmieniają historię, niezależnie od tego, czy dużą, czy małą, jak moja postać w (niedawno wydanej wersji Netflix) Maharadż. Naprawdę chciałabym kiedyś zagrać w filmie Grety Gerwig. Czemu nie? Sposób, w jaki pisze o kobietach, jest po prostu niesamowity, przedstawia je w całej ich okazałości. Widzę takie filmy jak Małe kobietki Lub lalka Barbie i czuję się tak zainspirowany. Jeśli oni potrafią to zrobić, to myślę, że jest odpowiedzialność, która spoczywa również na nas za przyszłe pokolenie.



Source link