Home Rozrywka Ten niezrealizowany komiks o X-Menach nadałby Wolverine’owi dzikiego charakteru

Ten niezrealizowany komiks o X-Menach nadałby Wolverine’owi dzikiego charakteru

23
0


Chris Claremont pisał komiksy o X-Menach od 1975 do 1991 roku, ale mógł — i zrobiłby to — jeszcze dłużej. Redaktor Marvela Bob Harras dawał jednak coraz więcej władzy artyście Jimowi Lee, do tego stopnia, że ​​Claremont zasadniczo pisał tylko dialogi do historii Lee. Po zbudowaniu X-Menów od podstaw i spędzeniu ponad dekady z postaciami, porwanie komiksu w ten sposób musiało boleć. Dlatego Claremont odszedł po „Uncanny X-Men” nr 279. Od tego czasu wracał do X-Menów kilkakrotnie, ale ostatnimi historiami z jego nieprzerwanej serii były pierwsze trzy numery wznowionego komiksu z 1991 roku zatytułowanego po prostu „X-Men”.

Gdyby Claremont został, miał plany na historie co najmniej do „Uncanny X-Men” nr 300. Budował łuk, w którym złowrogi jasnowidz Shadow King manipuluje ludźmi i mutantami, doprowadzając do wojny totalnej. Claremont chciał również trwale wykreślić, jeśli nie zabić, Profesora X i zobowiązać się do odkupienia Magneto, każąc Magnusowi zająć miejsce swojego przyjaciela jako dyrektor X-Men.

„Magneto jest o wiele ciekawszą postacią (niż Xavier), zwłaszcza jako dyrektor szkoły, bo ma o wiele więcej do stracenia” Claremont powiedziałMożna to zobaczyć w książce Claremonta „Nowi mutanci” i kreskówka „X-Men ’97”, w której Magneto pełni rolę przywódcy uczniów nieobecnego Profesora X.

Claremont próbował już raz dokonać zamiany Xaviera i Magnusa w „Uncanny X-Men” nr 200, ale redakcja nakazywała pewne cofnięcie się. Podczas gdy Claremont chciał Magneto jako antybohatera, miał bardziej złowrogie plany co do jednego z największych bohaterów X-Men. Gdyby Claremont kontynuował pisanie X-Men, Wolverine umarłby i powrócił jako czarny charakter. Claremont powiedział Inverse w 2022 r. że martwił się „wypaleniem” Wolverine’a — sprzeciwiał się nawet daniu Wolverine’owi solowej serii w 1988 roku. Przekształcenie najpopularniejszego bohatera X-Menów w przeciwnika było najwyraźniej jego planem zapobieżenia temu wypaleniu.

Lady Deathstrike w końcu zabiłaby Wolverine’a

Claremont w wielu wywiadach na przestrzeni lat opowiadał o swoich niezrealizowanych planach dotyczących złego Logana, jak na przykład z nieistniejącym już magazynem Wizard lub w nowsze spotkania z komikami z YouTube. Fani X-Menów czasami nazywają tę nierealną historię „Saga Mrocznego Wolverine’a” w stylu najsłynniejszej opowieści Claremonta o X-Menach, „The Dark Phoenix Saga”, również opowiadającej o bohaterce (Jean Grey), która stała się łotrem.

Pewien kontekst dotyczący tego, gdzie znajdowali się X-Men, gdy Claremont odszedł, dzięki uprzejmości magazynu komiksowego „Amazing Heroes”. Numer 188, opublikowany w 1991 r., zawiera materiał promocyjny o nadchodzącym roku komiksów X-Men. Numer 192 zawiera wywiady z Claremont i Lee na temat ich planów.

Jak się ostatecznie okazało, X-Men zostali podzieleni na dwa zespoły, z których każdy miał własną książkę. W „Uncanny X-Men” wystąpiłaby drużyna Gold (Storm, Jean Grey, Iceman, Colossus, Archangel i Bishop), w „X-Men” drużyna Blue (Cyclops, Wolverine, Rogue, Gambit, Beast, Psylocke i Jubilee). Początkowy plan był taki, że podczas gdy Whice Portacio narysuje „Uncanny X-Men”, Jim Lee narysuje „X-Men”, a Claremont napisze obie. Ta ostatnia część była krótkotrwała.

Plan Claremonta, ujawniony w wywiadzie dla Wizard, zakładał śmierć Wolverine’a w „X-Men” nr 3. Nie byłaby to śmierć znikąd. Czy pamiętasz ukrzyżowaną wersję Wolverine’a w „Deadpool & Wolverine”? Obraz pochodzi z okładka „Uncanny X-Men” nr 251 (rysunek Marca Silvestriego)gdzie Wolverine zostaje schwytany, torturowany i ukrzyżowany przez Lady Deathstrike i Reavers. Claremont zamierzał, aby tortury złamały czynnik leczniczy Wolverine’a; umierał i chciał „spłacić stare długi”. Deathstrike poprzysiągł zemstę Wolverine’owi około 100 wydań temu za „kradzież” adamantium, które stworzył jej ojciec. W ich ostatecznej bitwie wypełni przysięgę, wyrywając serce Loganowi i ostatecznie go zabijając. Ale to nie byłby koniec.

Chris Claremont chciał uczynić Wolverine’a agentem Ręki

Ciało Wolverine’a zniknęłoby po jego śmiertelnym pojedynku z Deathstrike’iem, a wkrótce potem okazałoby się, że zabrali je niektórzy ze starych wrogów Logana. Którzy? The Hand, kult nieumarłych ninja Marvela.

Frank Miller stworzył Hand jako powracających złoczyńców podczas swojego biegu w „Daredevil”. Przedstawiano ich jako wskrzeszających martwych wojowników i w trakcie prania im mózgów, aby stali się lojalnymi zabójcami. Tak właśnie Elektra powróciła do życia w „Daredevil” #190, ale miłość Daredevila oczyściła jej duszę.

Miller narysował miniserię „Wolverine” Claremonta z 1982 r., której akcja rozgrywa się w Japonii, i ponownie wykorzystał Rękę jako złoczyńców, ustanawiając ich powiązania z Loganem. W kilku kolejnych nienapisanych wydaniach „X-Men” Claremonta https://www.slashfilm.com/„Uncanny X-Men” Ręka powróciła z nowym zabójcą z pazurami, którym oczywiście był Logan z wypranym mózgiem. Podobnie jak w przypadku innego niezrealizowanego planu Claremonta ujawniając Sabretootha jako ojca Wolverine’ata historia podkreśliłaby rozłam w duszy Logana pomiędzy człowiekiem i zwierzęciem.

Wolverine pozostał złoczyńcą przez około rok od publikacji, walcząc z obiema drużynami X-Men w obu tytułach. Claremont przewidział walkę między Wolverine’em a Colossusem, w której ten drugi wyrywa pazury Wolverine’owi, powodując powolne wypłukiwanie adamantium z jego ciała. (Claremont wyobraził sobie nawet okładkę tego nieopublikowanego numeru z czarnym tłem i reflektorem pokazującym odcięte pazury.)

X-Men byliby podzieleni co do tego, czy uratować czy zabić swojego wypranego z mózgu przyjaciela, a Jean opowiadałaby się za uratowaniem go. Zinfiltrowałaby The Hand, aby to zrobić, nieświadoma, że ​​Logan był tylko przynętą, aby ją zwabić, aby The Hand mogła oswoić Feniksa. Oczywiście, Logan i Jean ostatecznie zostaliby uwolnieni od The Hand, a nawet później spotkaliby się. Oboje zdaliby sobie sprawę, powiedział Claremont, że podczas gdy ich pozostali kochankowie pewnego dnia umrą, Jean (jako Feniks) i Logan (dzięki jego czynnikowi uzdrawiającemu) są nieśmiertelni.

Redakcja Marvela nie zaakceptowała propozycji Claremonta. Po pierwsze, postawiłoby to Larry’ego Hamę (który pisał solowego komiksu „Wolverine”) w niezręcznej sytuacji. Hama zapytał Claremonta, jak wspominał ten ostatni, co ma napisać w tym roku, gdy Logan był złoczyńcą.

Jednak niektóre z planów Claremonta związanych z „Dark Wolverine” miały zostać wcielone w życie w niedalekiej przyszłości.

Wolverine nadal był złoczyńcą w komiksach Marvela z lat 90.

W wydarzeniu crossoverowym „X-Men” z 1993 roku zatytułowanym „Fatal Attractions” Magneto wyrywa adamantium ze szkieletu Wolverine’a. Pomysł, po raz pierwszy zaproponowany przez Petera Davida i zrealizowany przez Fabiana Niciezę, pozbawił Wolverine’a adamantium na kilka lat — aż stał się Śmiercią, Jeźdźcem Apokalipsy. Więc Wolverine tracący swój adamantiumowy szkielet i stający się złym facetem? Podobnie jak plany samego Claremonta.

Bardziej jaskrawo przedstawia się fabuła „Wolverine” z 2005 r. „Enemy of the State” https://www.slashfilm.com/ „Agent of SHIELD” autorstwa Marka Millara i Johna Romity Jr. W tej historii („Wolverine” tom 3 #20-32) Wolverine zostaje poddany praniu mózgu przez Rękę i staje się agentem HYDRY. Numery przedstawiają Wolverine’a atakującego różnych superbohaterów Marvela, mając nadzieję na ich zabicie, aby jego nowi panowie mogli użyć rytuału wskrzeszenia/prania mózgu Ręki i zbudować armię nadludzi. W tych numerach Wolverine ma dwie konkurujące ze sobą bańki myśli: swoją własną (zakolorowaną na żółto) i reprezentującą pranie mózgu (zakolorowaną na zielono HYDRY). Elektra, pracująca jako niezależna agentka SHIELD, wypełnia główną rolę kobiecą, którą Claremont widział w Jean Grey.

„Enemy of the State” to opowieść na mniejszą skalę, niż zaplanował Claremont; jej wpływ ogranicza się głównie do samego „Wolverine”, a nie do innych książek X-book. Nie jest jasne, czy Millar lub Romita byli świadomi podobieństw, ale Claremont je zauważył.

Późniejsi pisarze piszący podobne historie jak plany Claremonta odzwierciedlają fakt, który go wyrzucił; X-Men nie byli naprawdę jego, ale Marvela. Nie ma słów, które mogłyby wyrazić ironię, że praca Claremonta nad uczynieniem z „X-Men” zbyt dużej, by upaść franczyzy, ostatecznie sprawiła, że ​​pisanie jej nie było już możliwe.



Source link