Strona główna Rozrywka „Teoria wielkiego podrywu” chciała obsadzić legendarnego muzyka w roli ojca Howarda Wolowitza

„Teoria wielkiego podrywu” chciała obsadzić legendarnego muzyka w roli ojca Howarda Wolowitza

10
0


Możemy otrzymać prowizję od zakupów dokonanych za pośrednictwem linków.





Podczas 12 sezonów „Teorii wielkiego podrywu” widzowie od czasu do czasu spotykają rodziców i dalsze rodziny głównych bohaterów – a tych rodziców i członków rodziny zazwyczaj grają całkiem znani aktorzy. Laurie Metcalf gra Mary Cooper, matkę Sheldona Coopera z filmu Jima Parsonsa, a zdobywczyni nagród Tony i Emmy Christine Baranski pojawia się także kilka razy w roli matki Leonarda, doktor Beverly Hofstadter. Rodziców Penny (Kaley Cuoco) grają Katey Sagal (w ukłonie w stronę serialu Cuoco i Sagala „8 prostych zasad”) oraz Keith Carradine („Zemsta frajerów, Lizzie McGuire”).

A co z tym? Howard Wolowitz, grany przez Simona Helberga? My słyszeć jego matka, pani Wolowitz poza ekranem – podkłada jej głos Carol Ann Susi, która zmarła w 2014 roku, podobnie jak główna bohaterka – ale nigdy nie poznajemy jego taty. Według książki Jessiki Radloff „Teoria wielkiego podrywu: ostateczna historia epickiej serii hitów” showrunner Chuck Lorre miał Wspaniały nie ma pojęcia, kogo chciałby obsadzić w roli nieobecnego ojca Howarda.

Najwyraźniej Lorre i jego zespół chcieli zwerbować byłego Beatlesa Ringo Starra. „To była zabawna rozmowa oparta na fryzurze i wyglądzie Simona, podczas której można było kupić powiązanie genetyczne z Richardem Starkeyem” – powiedziała Lorre. „Myślę, że pomysł zaczął się od Simona i był to dobry pomysł. Myślę, że kontynuowaliśmy go do momentu, w którym otrzymaliśmy zdecydowaną odpowiedź „nie” (od zespołu Starra). Ale jeśli nie Ringo, to chciałem, żeby jego wpływ był taki, że tak naprawdę go nie widzieliśmy, ale zauważyliśmy fakt, że nie ma go w życiu tej postaci. Jego nieobecność była ważniejsza niż obsadzenie tej postaci”.

Simon Helberg wpadł na zabawny pomysł, który wyjaśniałby, w jaki sposób Ringo Starr mógł być ojcem Howarda

W książce Jessiki Radloff Simon Helberg dokładnie to ujął Jak mogliby włączyć Ringo Starra do narracji „Teorii wielkiego podrywu”, gdyby się zgodził (i, szczerze mówiąc, zdarzały się dziwniejsze rzeczy; Starr pojawił się jako on sam w kultowy klasyk z 2016 roku „Popstar: Never Stop Never Stopping”). Jak Helberg powiedział Radloffowi, myślał, że już wszystko wymyślił i sądzi, że tak by było Naprawdę śmieszny.

„To byłby najbardziej absurdalny zwrot akcji, gdyby okazało się, że Howard jest synem Beatlesa podczas szalonej nocy w latach 70., podczas której pani Wolowitz i Ringo stracili przytomność w Rainbow Room czy coś w tym stylu, ale nigdy tak nie było. „ Helberg powiedział, zanim zażartował, że zawsze będzie miał nadzieję. „W zasadzie za 20 lat będę pracować nad własną fikcją dla fanów „Wielkiego Wybuchu” i sprzedawać ją na Comic-Conie. Ale tak, nigdy go nie spotkaliśmy”. Prawda jest taka, że ​​nigdy nikogo nie obsadzał w roli ojca Howarda, co doprowadziło do niezwykle emocjonalnego epizodu, w którym znajduje on dziwną pamiątkę po swoim nieobecnym ojcu – chociaż Helberg ma rację, że byłoby całkiem niewiarygodnym dowiedzieć się, że Howard był spokrewniony z perkusistą zespołu najbardziej wpływowy zespół we współczesnej historii.

Ostatecznie nieobecność ojca Howarda pomogła zbudować charakter Simona Helberga

W odcinku 6 sezonu „The Closet Reconfiguration” Howard i jego żona Bernadette (Melissa Rauch) znajdują list od dawno zaginionego taty, sprzątając ogromną stertę śmieci w swojej szafie – ale co zrozumiałe, Howard jest trochę Martwił się, co odkryje, jeśli to przeczyta. Jako rozwiązanie jego przyjaciele wymyślają coś niesamowicie słodkiego: wszyscy przedstawiają inną wersję tego, co pisze mógł powiedzieć, nie ujawniając, która z nich jest prawdziwa, jeśli którakolwiek z nich jest.

Omawiając ten konkretny odcinek i scenę z książki Jessiki Radloff, producent wykonawczy Steve Molaro powiedział, że było to spowodowane tym, że Chuck Lorre najeżył się pomysłem przedstawienia dawno zaginionego pana Wolowitza.: „Wiele razy rozmawialiśmy o tym w pokoju lub wymyślaliśmy historie, które by się z tym wiązały, ale doszło do tego, że Chuck po prostu nie chciał tego robić”. Jeśli chodzi o Simona Helberga, powiedział, że jest trochę zły, że do tego nigdy nie doszło.

„Jeśli mam być brutalnie szczery, byłem rozczarowany, że nie spotkaliśmy taty Howarda” – przyznał Helberg. „Czułam, że w pewnym sensie to stracona szansa, że ​​go nie ma, tylko dlatego, że namalowali ten naprawdę skomplikowany obraz tego związku i w pewnym sensie wytyczyli drogę, która albo do niego prowadziła, albo była po prostu ślepą uliczką, Chyba chciałem to wiedzieć, a ponieważ scenarzyści wymyślili jedne z najbardziej błyskotliwych i sprytnych sposobów opowiadania tych historii, poczułem, że twórczo na to zasłużyli, ponieważ kiedy scenarzyści naprawdę sięgnęli po te dopracowane, wielowarstwowe historie, wyrzucili go z parku”.

„Teoria wielkiego podrywu” jest teraz transmitowana na platformie Max, ale żeby było jasne, nikt nie gra taty Howarda – zwłaszcza Ringo Starr.




Source link