Franklin Foer, dziennikarz i biograf prezydenta Bidena, piszący dla pracowników Atlanty, napisał palący akt oskarżenia pod adresem Bidena po przegranej z wiceprezydent Kamalą Harris Prezydent-elekt Donald Trump na początku tego tygodniamówiąc, że jej strata jest „dziedzictwem” Bidena.
Foer, który napisał książkę z 2023 r. „The Last Politician: Inside Joe Biden’s White House and the Struggle for America’s Future”, argumentował, że porażka Harrisa jest jego własną i może odczuć ją bardziej niż ona.
„Joe Biden nie może uciec od faktu, że jego cztery lata sprawowania urzędu utorowały drogę do powrotu Donalda Trumpa. To jest jego dziedzictwo. Wszystko inne jest gwiazdką” Foer napisał w artykule Atlantic opublikowany w czwartek.
Foer rozpoczął swój artykuł od odnotowania, że niektórzy członkowie ekipy Bidena zdawali sobie sprawę, że porażka Harrisa będzie brutalna dla dziedzictwa prezydenta, który został wybrany w 2020 r. pod warunkiem, że położy kres programowi Trumpa.
„Wcześniej tej jesieni jeden z najbliższych współpracowników Joe Bidena poczuł się zmuszony powiedzieć prezydentowi trudną prawdę na temat kandydatury Kamali Harris na prezydenta: „Masz więcej do stracenia niż ona”. A teraz to stracił” – napisał.
Historia Foera o Atlantyku dała następnie wgląd w sytuację drużyny Bidena przetwarzanie dnia wyboróworaz ich własna krytyka kampanii Harrisa.
„Wydawali się równie przygnębieni, jak reszta elity Demokratów” – napisał, dodając: „Mieli też własne zmartwienie: członkowie klanu Bidena w dalszym ciągu podsycają złudzenie, że wybory wygrałby jego paterfamilias, a niektórzy z nich jego doradcy obawiali się, że może publicznie wyrazić ten głęboko błędny pogląd”.
Biograf zauważył, że zespół Bidena wydawał się „niewypowiedzianą wiarą, że mogli zrobić lepiej”.
Opisał niektóre krytyczne uwagi Bidena pod adresem kampanii Harrisa. Pierwszą z nich było stwierdzenie, że „porzuciła ona swój najpotężniejszy atak” i początkowo przedstawiała siebie jako „bezlitosną plagę wielkiego biznesu”, która ścigała Trumpa jako „marionetkę interesy korporacyjne.”
Według doradców Bidena, z którymi rozmawiał: Harris porzucił tę wiadomość na polecenie szwagra.
„Potem zupełnie nagle zniknęła ta odmiana populizmu. Jedna z doradców Bidena powiedziała mi, że Harris unikała tak ostrych przekazów pod naciskiem swojego szwagra, Tony’ego Westa, dyrektora prawnego Ubera” – napisała Foer.
„Aby zdobyć poparcie dyrektorów generalnych, Harris odrzuciła mocny argument, który odwrócił uwagę od jednego z jej najsłabszych punktów. Zamiast tego kampania wyniosła Marka Cubana na jednego ze swoich głównych zastępców, tego samego bogatego faceta, którego niedawno zaatakowała” – dodał.
Inną krytyką Bidenlanda, którą zamieścił, było to, że Harris nie sprzeciwiał się wystarczająco polityce tożsamości. Według jego zespołu Biden „wyraźnie odrzuciłby pomysł, aby transpłciowe kobiety brały udział w kobiecych sportach”.
Śledź relację The Post z wyborów w 2024 r
„Oczywiście nigdy nie zajmował takiego stanowiska podczas swojej prezydentury” – napisał Foer w obronie Harris, dodając, że nie prowadziła ona kampanii na rzecz obudzenia się. „Wręcz przeciwnie, skąpała się w patriotyzmie. Przedstawiła się jako prokurator, przyjaciółka organów ścigania i dumna posiadaczka broni.”
Autorka przyznała jednak, że „nie zareagowała na wszechobecne reklamy kampanii Trumpa, w których twierdzono, że Harris wspiera operacje zmiany płci wśród więźniów. Pozwoliła Trumpowi stworzyć wrażenie, że opowiada się za najbardziej radykalną wersją praw osób transpłciowych.
Foer zakończył stwierdzeniem, że dziedzictwo Bidena ucierpi nawet jego sukcesy, a nawet Trump będzie domagał się części z nich podczas drugiej kadencji prezydenta-elekta.
„Biden pomógł zbudować podstawy wzrostu gospodarczego dzięki ustawie o ograniczaniu inflacji, ustawie CHIPS i ustawie o infrastrukturze. Ponieważ inwestycje, które umożliwią wszystkie trzy ustawy, przyniosą owoce po latach, Biden nigdy nie miał szansy zebrać plonów”.
„Pomimo sprzeciwu Trumpa wobec tych aktów prawnych, korzyści płynące z tych ustaw mogą wzmocnić jego prezydenturę. Biden przekaże swoje najbardziej znaczące dziedzictwo w prezencie swojemu następcy” – oznajmił Foer.
Biden zaproponował wiadomość pojednawcza w czwartek po zwycięstwie Trumpa do narodu, wzywając Amerykanów do zaakceptowania wyników wyborów i wyrażając zobowiązanie swojej administracji do „zapewnienia pokojowego i uporządkowanego przejścia” pod administrację Trumpa.
„Kraj wybiera jedno lub drugie. Akceptujemy wybór, jakiego dokonał kraj. Wiele razy mówiłem, że nie można kochać swojego kraju tylko wtedy, gdy wygrywa się. Nie można kochać bliźniego tylko wtedy, gdy się na to zgadzasz. Mam nadzieję, że możemy zrobić coś takiego: niezależnie od tego, na kogo głosowaliście, będziecie postrzegać siebie nawzajem nie jako przeciwników, ale jako rodaków” – powiedział.