Home Sport Analityk mówi, że martwi się grą Caleba Williamsa w Chicago

Analityk mówi, że martwi się grą Caleba Williamsa w Chicago

13
0


(Zdjęcie Michaela Reavesa/Getty Images)

We wrześniu Caleb Williams pojawi się na stadionie Soldier Field w Chicago i zostanie ogłoszony zbawcą, który poprowadzi drużynę do ziemi obiecanej.

W końcu był najlepszym rozgrywającym w futbolu akademickim i powszechnie uważano go za gwiazdę draftu, w którym wybrano go w pierwszej rundzie draftu.

Jednak pochwały nie wygrywają meczów futbolowych, a jeśli historia Chicago czegokolwiek dowodzi, to tego, że organizacja miała trudności z przekształcaniem młodych rozgrywających w zwycięzców.

Były zawodnik NFL, a obecnie analityk Emmanuel Acho powiedział w wywiadzie dla Speak stacji FS1, że nie martwi się talentem Williamsa.

Zamiast tego obawia się, że pierwszy wybór w drafcie przyciągnie te talenty do Chicago i pomoże im odnieść sukces w drużynie Bears.

Acho wyjaśnił: „Jeśli spojrzysz na organizację i nigdy nie miała ona czegoś konkretnego, a to jest to samo, to nie patrzę na to coś, patrzę na organizację”.

Niedźwiedzie dały Williamsowi wszystko oprócz samego miasta i nie będzie to odległy termin, jeśli poprowadzi drużynę do udanego sezonu.

Jednakże, jak trafnie zauważył Acho, nie można ignorować tego zapisu.

Najnowszym przykładem są Mitch Trubisky i Justin Fields, ale w Wietrznym Mieście nie ma już dekad nieudolności rozgrywających, sięgających lat 60. ubiegłego wieku.

Jeśli Williams rzeczywiście okaże się wybawcą zdesperowanej rzeszy fanów NFL, będzie królem Chicago, jak niewielu innym się to udało wcześniej.

Ale to się stanie tylko wtedy, jeśli drużyna zerwie z niewdzięczną tradycją, w której zawodzą obiecujący obrońcy.

NASTĘPNY:
Obrońca Titans mówi, że „nie może się doczekać”, aby móc obrzucić obelgami Caleba Williamsa