Debiutantka Chicago Sky, Angel Reese, pokazała w piątkowym meczu przeciwko Seattle Storm, że ma imponujący zasięg.
Reese pochowała swoją pierwszą WNBA W swojej karierze trafiła trzy punkty przeciwko Seattle, a później powtórzyła ten wyczyn.
Pierwsza bramka padła pod koniec pierwszej połowy, gdy Reese przejęła odbite podanie, poprawiła się i oddała strzał.
Kiedy w czwartej kwarcie przewaga wynosiła zaledwie pięć punktów, Reese oddał niezakłócony rzut z dystansu i ponownie trafił, powiększając przewagę do ośmiu punktów.
Reese zdobyła 27 punktów i zaliczyła 10 zbiórek przeciwko Storm w piątek. To jej 12. double-double z rzędu, co czyni ją jedyną zawodniczką w historii WNBA, która osiągnęła taki wyczyn, podobnie jak Candace Parker.
Angel Reese zdobyła pierwsze dwa triple w swojej karierze w WNBA, co było częścią double-double
Gra była wyrównana do końca, gdy Reese wykorzystał dwa rzuty wolne na mniej niż dziesięć sekund przed końcem. Były to ostatnie punkty w zwycięstwie Chicago 88-84.
To kolejny przykład świetnej gry Reese, który stawia ją w szranki w walce o tytuł Debiutantki Roku.
Jak można się było spodziewać, o to wyróżnienie będzie musiała się zmierzyć z silną konkurencją – nie inną, jak jej dawna rywalka ze studiów, Caitlin Clark.
Reese jest liderem ligi pod względem zbiórek i plasuje się w czołowej trzydziestce pod względem zdobytych punktów.
Clark natomiast zajmuje 16. miejsce pod względem zdobytych punktów, trzecie pod względem asyst i szóste pod względem trafionych rzutów za trzy punkty. Niestety, jest w tyle, ponieważ prowadzi w lidze pod względem strat.