Home Sport Była gwiazda Arsenalu wygląda nie do poznania po wizycie w KOPALNI WĘGLA...

Była gwiazda Arsenalu wygląda nie do poznania po wizycie w KOPALNI WĘGLA – zaledwie kilka dni po tym, jak ze łzami w oczach pożegnała się z piłką nożną

8
0


  • Gracz jest właścicielem ponad 30 restauracji w ramach lukratywnego imperium biznesowego
  • Grali w Arsenalu i Bayernie Monachium, a w 2014 roku zdobyli Puchar Świata
  • POSŁUCHAJ TERAZ: Wszystko się rozkręca! dostępne wszędzie tam, gdzie otrzymujesz podcasty. Nowe odcinki w każdy poniedziałek i czwartek

Były Arsenał i niemiecka gwiazda wyglądali nie do poznania, gdy pozowali do zdjęcia opublikowanego na ich koncie na Instagramie.

Napastnik, o którym mowa, może pochwalić się bogatą karierą na szczycie rozgrywek, przewodząc drużynie kilku z największych klubów w Europie przez 21 lat.

Wśród wyróżnień w ogromnej gablocie z trofeami gracza znajdują się medale zwycięzców niemieckiej najwyższej klasy rozgrywkowej, Puchar AngliiPuchar Świata i tytuły z Japonii i Turcji – prawdziwe wyznaczniki udanej kariery czeladniczej.

39-latek, który w zeszłym tygodniu ze łzami w oczach żegnał się z niemiecką drużyną Koln, swoim klubem z dzieciństwa, nadal gra w polskim Górniku Zabrze.

W środę Lukas Podolski pokazał fanom, że jest jednak zajęty, publikując post z kopalni w Bielszowicach z podpisem: „Niech Bóg was błogosławi!”. oraz hashtag „nigdy nie zapomnij, skąd pochodzisz”.

Była gwiazda Arsenalu i Bayernu Monachium Lukas Podolski po wyprawie do kopalni węgla wyglądał nie do poznania

Na początku października Podolski ze łzami w oczach pożegnał się z kibicami Koln w Niemczech

Na początku października Podolski ze łzami w oczach pożegnał się z kibicami Koln w Niemczech

W ramach swojego lukratywnego imperium biznesowego Podolski jest właścicielem ponad 30 restauracji

W ramach swojego lukratywnego imperium biznesowego Podolski jest właścicielem ponad 30 restauracji

Być może to kask, żółte buty i dopasowana kurtka zraziły fanów, ale napastnik był ledwo rozpoznawalny od początków swojej kariery.

Podobnie jak wielu współczesnych piłkarzy, Podolski położył już podwaliny pod udane życie poza piłką nożną.

Urodzony w Polsce napastnik stworzył własne imperium biznesowe z kebabem, posiadające ponad 30 restauracji na swoim koncie – w tym jedną na lotnisku w Bonn w Kolonii – a jego majątek wynosi około 180 milionów funtów.

„Dorastałem, jedząc kebaby” – powiedział latem Nikowi Simonowi z Mail Sport.

– Są tu sławni. Założyłem tę firmę sześć lat temu i chcemy ją rozwinąć. Nie żyję po to, żeby tylko trenować, spać i oglądać Netflixa.

„W dzisiejszych czasach nikt nie chce pracować. Każdy marzy o zostaniu gwiazdą mediów społecznościowych lub YouTuberem. Dlatego coraz więcej piekarni jest zamykanych. Nikt nie chce wstawać rano i wykonywać brudnej roboty.

Przenieśmy się szybko do października i Podolski emocjonalnie pożegnał się z Kolonią, po tym jak podbił świat z Niemcami i występował w takich gigantach jak Arsenal i Bayern Monachium podczas swojej znakomitej kariery.

Emocje wzrosły po jego zeznaniach w Kolonii, do której drużyny młodzieżowej dołączył w 2003 roku i gdzie rozegrał 81 meczów, zanim dokonał swojego pierwszego dużego ruchu Bayern Monachium.

Po występach w Kolonii i Bayernie Monachium Podolski (na zdjęciu w środku) dołączył do Arsenalu w 2012 roku

Po występach w Kolonii i Bayernie Monachium Podolski (na zdjęciu w środku) dołączył do Arsenalu w 2012 roku

Podolski, zdobywca Pucharu Świata z Niemcami w 2010 roku, rozegrał 130 występów w seniorskiej reprezentacji swojego kraju

Po zdobyciu gola zarówno dla Team Poldi, jak i Koln XI w pożegnalny wieczór, napastnik wziął mikrofon i wygłosił przemówienie pożegnalne, w którym zawodnik przyrzekł wierność drużynie na całe życie.

„To już koniec na boisku, ale na pewno zobaczymy się jeszcze poza boiskiem – czy to na trybunach, czy na trasie” – Podolski powiedział 50-tysięcznej publiczności. „Kiedyś fanem Koln, zawsze fanem Koln.

„Naprawdę wzrusza mnie fakt, że tak wielu fanów chce przyjść i cieszyć się ze mną tym wyjątkowym wieczorem. To dla mnie zaszczyt, że po raz kolejny mogę nosić Kozła na piersi przed pełną salą.

„To ostateczna deklaracja miłości do tego wyjątkowego miasta, klubu z jego fantastycznymi kibicami, moich kolegów z drużyny od wielu lat i innych osób, które towarzyszyły mojej drodze”.





Source link