Home Sport Caitlin Clark ujawnia, że ​​ma jedną obawę związaną z byciem koleżanką z...

Caitlin Clark ujawnia, że ​​ma jedną obawę związaną z byciem koleżanką z drużyny z Angel Reese – po tym, jak obie rywalki dostały się do drużyny gwiazd WNBA

14
0


Magik Johnson i Larry Bird połączyli siły w słynnym Dream Teamie z 1992 r., Wayne Gretzky dzielił linię z Mario Lemieux podczas Pucharu Kanady w 1987 r., a teraz WNBA rywalki Caitlin Clark i Angel Reese w końcu wystąpią razem przeciwko amerykańskiej drużynie olimpijskiej na nadchodzący mecz gwiazd.

„Nie sądzę, żebym kiedykolwiek wcześniej była koleżanką z drużyny (Reese), nawet w USA Basketball” – powiedziała Clark we wtorek wieczorem po swoim Indiana Gorączka spadła na obrońcę tytułu Las Vegas Aces, 88-69, przed 20 366 kibicami – piątą co do wielkości publicznością w historii ligi.

Reese, silny skrzydłowy Chicago Sky, i Clark są gwiazdami drużyny WNBA All-Star, która zmierzy się z drużyną olimpijską USA 20 lipca w Phoenix. Obie zostały zignorowane przez Zespół USAale teraz mają szansę sprawdzić się w starciu z A’Ja Wilson & Co., dla których mecz pokazowy będzie rozgrzewką przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu

Choć Clark nie ukrywa, że ​​jest podekscytowana możliwością gry z Reese – swoją rywalką ze studiów i główną konkurentką w walce o tytuł Debiutantki Roku WNBA – obawia się, że odwrócą uwagę od olimpijek i innych zawodniczek All-Stars.

„Wiem, że ludzie będą tym naprawdę podekscytowani, ale mam nadzieję, że nie odbierze to wszystkim innym” – powiedziała Clark. „To ogromne osiągnięcie dla wszystkich w Team USA i Team WNBA. Wszyscy zasługują na takie same pochwały. Nie chcę, żeby to odjęło cokolwiek od tego i stało się punktem centralnym weekendu All-Star, bo to nie jest uczciwe wobec nich”.

Caitlin Clark z Indiany trzyma piłkę ręką podczas meczu z Las Vegas Aces

Angel Reese niedawno ustanowiła rekord WNBA, zdobywając dziesiąty z rzędu double-double

Angel Reese niedawno ustanowiła rekord WNBA, zdobywając dziesiąty z rzędu double-double

Clark dołączyła do koleżanki z drużyny Fever Aliyah Boston w drużynie WNBA All-Star. To drugi wybór Bostonu do All-Star w ciągu tylu lat.

Clark był wiodącym odbiorcą głosów z 700 735, podczas gdy Boston był drugi – zaledwie 72 000 głosów za nim. Reese był piąty z 381 518 głosami.

„Oczywiście, jest to coś, co naprawdę trudno osiągnąć, więc najlepiej, jak możemy świętować wszystkie te sukcesy, będzie wspaniale i oczywiście będziemy się cieszyć doświadczeniem, bo nigdy nie wiadomo, czy kiedykolwiek uda się tam wrócić i czy będzie to świetna zabawa dla nas wszystkich” — powiedział Clark po wtorkowej porażce w Las Vegas.

Reese, siódma wybrana w drafcie WNBA w 2024 roku, wzruszyła się, opowiadając o swoim wyborze do drużyny.

„Jestem po prostu taka szczęśliwa” – powiedziała przez łzy. „Włożyłam w to mnóstwo pracy, przychodząc do tej ligi, więc tak wiele osób we mnie wątpiło – nie wierzyło, że moja gra się sprawdzi i że nie będę już taką zawodniczką, jaką byłam na studiach… Ufałam procesowi i wierzyłam”.

Inni zawodnicy All-Stars to Arike Ogunbowale (Dallas Wings) i dziewięciokrotnie wybrana do drużyny Nneka Ogwumike (Seattle Storm).

Clark i Reese są już nierozerwalnie związane z historią kobiecej koszykówki.

Ich mecz finałowy NCAA 2023, kiedy LSU Tigers Reese’a wygrało mistrzostwo kraju nad Hawkeyes Clarka, pozostaje jednym z najlepiej ocenianych meczów w historii tego sportu. Ich rewanż 4 kwietnia w Elite 8 ostatecznie przebił ten wynik, a oba mecze miały podobny wpływ na WNBA, która w 2024 roku odnotowuje rekordową oglądalność.

I nie zawiedli na boisku.

Reese niedawno zanotowała swój dziesiąty z rzędu double-double w WNBA, a Clark awansowała na 17. miejsce w lidze ze średnią 16 punktów na mecz.

A pomijając ostatnie problemy ze skutecznością rzutów (Clark trafiła 3 z 17 rzutów za 3 punkty w swoich dwóch ostatnich występach), była gwiazda Hawkeyes pomogła Fever wygrać sześć z ostatnich ośmiu meczów.

Obecnie Fever (8-13) i Sky (7-11) walczą o ósme i ostatnie miejsce w play-offach WNBA.

„Jestem po prostu taka szczęśliwa” – powiedziała reporterom przez łzy. „Wszystko, co włożyłam, wchodząc do tej ligi, tak wiele osób we mnie wątpiło – nie sądzili, że moja gra się sprawdzi i że nie będę już taką zawodniczką, jaką byłam na studiach… Ufałam procesowi i wierzyłam”.

„Wydaje mi się, że nigdy wcześniej nie byłam jej koleżanką z drużyny, nawet w USA Basketball” – powiedziała Clark o współpracy z byłym rywalem z college’u, Reese, według ESPN. „Wiem, że ludzie będą tym bardzo podekscytowani, ale mam nadzieję, że nie odbierze to wszystkim innym”.

„Oczywiście, jest to coś, co naprawdę trudno osiągnąć, więc najlepiej, jak możemy to wszystko uczcić, to wspaniale i oczywiście będziemy po prostu cieszyć się tym doświadczeniem, bo nigdy nie wiadomo, czy kiedykolwiek uda się tam wrócić i czy będzie to świetna zabawa dla nas wszystkich”.



Source link