Home Sport Dlaczego Manchester United powinien zignorować czynnik nostalgii i zrównać z ziemią Old...

Dlaczego Manchester United powinien zignorować czynnik nostalgii i zrównać z ziemią Old Trafford, pisze RIATH AL-SAMARRAI

8
0


Sir Gareth Edwards dostrzegł zabawną stronę, gdy kilka miesięcy temu rozmawialiśmy o tym, czego już nie można było zobaczyć. Podobnie jak w przypadku wielu jego rozmów, druga strona wspomniała o największym przyłożeniu, jakie kiedykolwiek zdobyto, a jego opisy były pięknie żywe, gdy opisywał cudowną podróż tej piłki 51 lat temu w Kardiff.

Mijać, mijać, robić uniki, żeby się wyładować i zanurkować – przypominał sobie to wszystko, gdy staliśmy około 150 jardów od miejsca, w którym on i kilku Barbarzyńców dokonali swojej magii.

Ale zidentyfikowanie dokładnego miejsca, w którym przekroczył Wszyscy czarni było trudniej to określić. Właściwie było to niemożliwe, ponieważ skrawek ziemi ukryty przez dziesięciolecia przebudowy, przebudowy i zmiany nazw znajdował się na terenie starego Stadionu Narodowego, który dziś zajmuje Stadion Principality.

Postęp nie ustępuje nikomu, nawet Garethowi Edwardsowi w Walii, a on ma pojęcie, co można znaleźć na jego rogu. Uśmiechnął się, gdy podzielił się swoim podejrzeniem: „Toaleta”.

Trochę się z tego pośmialiśmy, a on jeszcze bardziej, mówiąc o tym, jak moment ten stał się tak powszechnie dostępny.

Oczekuje się, że decyzja w sprawie przyszłości Old Trafford zostanie podjęta przez Manchester United w tym roku

Sir Jim Ratcliffe i spółka będą musieli podjąć decyzję, czy przebudować, czy odnowić obecny stadion

Sir Jim Ratcliffe i spółka będą musieli podjąć decyzję, czy przebudować, czy odnowić obecny stadion

„Ilość osób, które do dziś podchodzą do mnie i mówią, że tam byli, tłum liczyłby milion osób” – powiedział, a jego słowa trafiły w samo sedno sportu. O uczuciach, które on wywołuje i jak one trwają. O momentach „byłem tam”. O momentach, w których możesz udawać, że tam byłeś, i momentach, w których możesz chcieć, żeby cię tam nie było. To momenty zachowane w czasie i momenty zakorzenione w miejscu.

Za każdym razem, gdy idę na Stadion w Londynie, jak to miało miejsce w sobotę, aby relacjonować mecz West Ham-Chelsea, a zdarzało się to już wiele razy, gdy atmosfera była znacznie bardziej spokojną, moje myśli zawsze wracają do momentu, Mo Farah zdobył tam złoto na mistrzostwach świata w 2017 r. Nigdy nie słyszałem czegoś tak głośnego w sporcie i nic nie mogło tego od tego czasu wytrącić. Po prostu przylgnęło.

W takich przypadkach mam to szczęście, że mogę siedzieć na korcie centralnym WimbledonAutomatycznie przypominam sobie, jak oglądałem Andy’ego Murraya w finale w 2016 roku i wiedziałem, że widziałem lepszy tenis, ładniejszy tenis, ale nigdy więcej nie zobaczę niczego tak wspaniałego. Nie widziałem.

W St Andrews wspominam przejście kilku stóp od Tygrys Woods w 2015 roku i widząc, jak uderza dwoma żelaznymi stingerami pod wiatr. To było perfekcyjne i kilka dołków później nazwał siebie „chujem”. Nie przeszedł cuta. Ascot to jest jakiś obrzydliwy żart Frankie Dettoria The O2 zawsze będzie o Kevinie Mitchellu, któremu Jorge Linares rozwala twarz, a następnie redefiniuje to, co rozumiałem na temat odwagi na ringu. White Hart Lane należał do Teddy’ego Sheringhama i jego doskonałości w zwolnionym tempie.

Niezależnie od kontekstu, w jakim postrzegamy sport, wszyscy mamy długie listy spersonalizowanych momentów, a nasze miejsca sprawiają, że są młode. Nasze miejsca są punktem zaczepienia, komfortem, wyzwalaczem, kluczowym elementem w pętli sprzężenia zwrotnego. Są częścią piękna sportu; jego duszy, jeśli wolisz.

A jednak Manchester United powinni nadal zrównać Old Trafford z ziemią.

Powinni użyć kuli do burzenia. Jeśli muszą, użyć dynamitu, zamienić duże głazy w małe głazy, a małe głazy w żwir i załadować to na karuzelę ciężarówek. Zrób to z najcięższym sercem, zapal lont z największym żalem, ale zrób to mimo wszystko.

Słyszeliśmy już wiele na ten temat i usłyszymy o wiele więcej w nadchodzących miesiącach. O tym, czy powinni przebudować stare, czy zbudować nowe. O ankietach, które zostały wysłane do fanów w tym tygodniu w ramach posłuszeństwa mitowi, że ktokolwiek w zarządzie zboczy z drogi instynktów Sir Jim Ratcliffe.

Dusza to świetna rzecz, ale skuteczność podań może mieć ogromne znaczenie (United na zdjęciu po ostatnim zwycięstwie w 2013 r.)

Dusza to świetna rzecz, ale skuteczność podań może mieć ogromne znaczenie (United na zdjęciu po ostatnim zwycięstwie w 2013 r.)

Wiadomo, że woli zaczynać od zera, budując swój Wembley Północy na otaczającym go terenie, i w przeciwieństwie do wielu innych decyzji dotyczących tego miejsca w ostatnich latach, z których niektóre sam podejmował, ta może okazać się słuszna.

Takie postępowanie będzie bolesne dla tych, którzy mają o wiele silniejsze więzi z murowanymi murami United niż Ratcliffe; postępowanie w przeciwnym razie oznaczałoby ograniczenie przyszłości United z powodu nadmiernego hołdu dla jego przeszłości.

A może ten instynkt był częścią problemu przez zbyt długi czas. Ten odruch wiecznego spoglądania wstecz, przekształcania każdego złego wyniku w lament nad tym, jak było, dotarł w niezdrowe miejsca. Te naciski były tak ograniczające dla występów w ciągu ostatniej dekady, jak linia kolejowa za trybuną południową była dla projektantów szukających sposobów na modernizację istniejącego stadionu.

Ponieważ dusza jest czymś wspaniałym, prawdopodobnie najlepszym. Ale może też ważyć bardzo dużo, a dusza Busby’ego, jego Babes, Charltona, Lawa, Besta, Robsona, Fergusona, Cantony, Keane’a, Giggsa, Scholesa i Ronaldo waży tonę.

Wyzwaniem dla United jest ocena, jaki czynnik należy wziąć pod uwagę przy podejmowaniu kluczowej decyzji, ponieważ mogą wiele zyskać, podejmując właściwą decyzję.

Przypomina mi to rozmowę z ubiegłego miesiąca z pewną znaną osobistością TottenhamRozmawialiśmy o ich lśniącym statku kosmicznym, który jest domem, prawdopodobnie najwspanialszym i najlepiej wyposażonym w świecie sportu, a on przypomniał nam o czymś – przychody United z meczów w zeszłym sezonie były w ich przeciekającym relikcie o dwucyfrową liczbę milionów wyższe niż w przypadku kogokolwiek innego w lidze.

Zburzenie Old Trafford nie oznaczałoby wyprzedania wszystkich wspaniałych chwil, które miały miejsce wcześniej

Zburzenie Old Trafford nie oznaczałoby wyprzedania wszystkich wspaniałych chwil, które miały miejsce wcześniej

Nocny koszmar wszystkich dyrektorów w Premier League jest to, że kiedy United nauczy się wychodzić ze swojej drogi, znów będą latać. Są po prostu tak ogromne jako globalny podmiot komercyjny.

Teraz, gdy teoria ta się wyczerpała, bezwładność pewnego dnia się skończy. I nastąpi to znacznie szybciej, jeśli ich dochody, coraz bardziej decydujące w nudzie tego krajobrazu PSR, zostaną doładowane przez specjalnie zbudowaną arenę ze wszystkimi lukratywnymi korporacyjnymi dodatkami. Zadowalanie się niezręczną renowacją wydawałoby się kompromisem, który nie zostałby osiągnięty w momencie, gdy całkowity reset jest zarówno możliwy, jak i spóźniony.

Ponieważ jest to Zjednoczone, istnieje ryzyko nieświadomego pochowania Sira Alex Fergusonstarego miejsca w boksie pod blokiem toaletowym nigdy nie można zignorować. Ale nie byłoby to wyprzedażą wszystkich tych momentów, które miały miejsce wcześniej, tylko bardziej skutecznym sposobem, by nie sprzedawać się za bezcen.

Rodri ostrzeżenie przynosi dwa przewidywalne elementy

W sugestii Rodriego o strajku w tym tygodniu w odpowiedzi na rosnące obciążenie pracą elitarnych graczy można było przewidzieć dwa elementy.

Jedno jest takie, że kiedy on i Alisson wyrazili swoje obawy, każdy z nich odmówił wezwania swoich klubów, Manchesteru i Liverpoolktóre, podobnie jak wszystkie kluby, są bezpośrednią częścią problemu i opierają się byciu rozwiązaniem.

Drugim powodem jest raczej ponury instynkt niektórych obserwatorów, którzy uważają, że sportowcy nie mają prawa zgłaszać sytuacji, które wyraźnie zwiększają ryzyko kontuzji ze względu na wysokość zarobków.

Rodri (na zdjęciu) i bramkarz Liverpoolu Alisson wyrazili swoje obawy dotyczące harmonogramu

Rodri (na zdjęciu) i bramkarz Liverpoolu Alisson wyrazili swoje obawy dotyczące harmonogramu

Obawy Raducanu

Niepokojące było to, że Emma Raducanu doznała kolejnej kontuzji po obiecującym występie na turnieju Korea Open.

Kusząca była też myśl, że mentorem, którego mogłaby potrzebować, jest ten sam facet, który w tym tygodniu podczas turnieju pro-am w Wentworth chodził z koszulą wypuszczoną ze spodni.

Andy Murray cieszy się emeryturą, ale wielu, którzy go znają, wydaje się dość jasne, że znajdzie sposób na powrót do tenisa w roli mentora lub trenera. Połączenie się z Raducanu pewnego dnia byłoby fascynujące, gdyby przetrwało drobną katastrofę ich ostatniej współpracy.

Emma Raducanu wycofała się z turnieju Korea Open z powodu kolejnej kontuzji po obiecującej grze

Emma Raducanu wycofała się z turnieju Korea Open z powodu kolejnej kontuzji po obiecującej grze



Source link