Kemba Walker w ciągu 12 lat gry w NBA zbliżył się do kilku gwiazd NBA, ale żadna z nich nie była większa od Michaela Jordana.
Walker grał w drużynie Charlotte Bobcats Jordana, gdy po raz pierwszy dołączył do ligi w 2011 roku, i przeżył z nim niezapomniane chwile w swoim drugim sezonie.
W wywiadzie dla „7PM in Brooklyn” Walker przyznał, że na początku swojej kariery polegał na innych zawodnikach.
Jordan jednak zaciągnął go do swojego biura i powiedział, że nie dzwonił, żeby opóźniać mecz, tylko zażądał od byłego gwiazdora UConn więcej.
To było wszystko, co Walker musiał usłyszeć. Posłuchał Jordana, przejął przywództwo nad zespołem i na zawsze odmienił swoją karierę.
Kemba Walker opowiada o momencie, w którym Michael Jordan złapał go w pułapkę w drugim roku gry w lidze fot.twitter.com/D9fhPYPlXh
– 19h nie w Brooklynie (@ 19h nie w Brooklynie) 5 lipca 2024 r.
Podczas lat gry dla Charlotte Walker notował średnio 19,8 punktów, 3,8 zbiórek i 5,5 asyst.
Po zakończeniu sezonów grał w drużynach Boston Celtics, New York Knicks i w końcu Dallas Mavericks.
Walker niedawno ogłosił, że przechodzi na emeryturę z NBA, ale ujawnił również, że w przyszłości będzie członkiem sztabu szkoleniowego Hornets.
Oznacza to, że będzie mógł inspirować i przewodzić innym młodym graczom, tak jak Jordan inspirował i przewodził jego.
Walker zauważył, jak ważne było dla niego usłyszenie tych słów od Jordana.
Nie zdarza się codziennie, aby zawodnik miał okazję porozmawiać w ten sposób z gwiazdami koszykówki.
Kiedy Walker usłyszał, że najlepszy piłkarz wszech czasów żąda więcej, zrobiło to na nim duże wrażenie. Nabrał pewności siebie i chęci do gry dla swojej drużyny.
Po tym wsparciu ze strony Jordana Walker był o wiele bardziej zaangażowanym i konsekwentnym zawodnikiem.
NASTĘPNY:
Kemba Walker dostał nową pracę