Home Sport Nawet sponsor nie pomógł Rangersom zniwelować dystansu do Celtiku… jak nowe zasady...

Nawet sponsor nie pomógł Rangersom zniwelować dystansu do Celtiku… jak nowe zasady UEFA Fair Play wpłyną na wydatki na zawodników

26
0


Aby zmniejszyć stratę do Celtiku, Graeme Souness podejrzewa swój były klub Strażnicy trzeba wydać kwotę w okolicach 50 milionów funtów. Trzy lub cztery wysokiej jakości transfery, jak uważa, zrobiłyby całą różnicę.

Oczywiście, że jest z tym problem. Mówiąc o William Hill podcast Three Up Front, były szef Ibrox przyznał, że sytuacja jest poważna, kiedy powiedział: „Rangers nie mają teraz pieniędzy. Gdyby wydali 50 mln funtów, byłoby to dla nich jak ciuch”.

Od czasu druzgocącej porażki 3-0 na Parkhead, temat inwestycji zewnętrznych skupił uwagę kibiców. Deficyt finansowy poza parkiem jest teraz odzwierciedleniem deficytu na nim.

A ich zacięci rywale mają zamiar zgarnąć kolejne 40 mln funtów z udziału w Liga Mistrzówwielu uważa teraz, że ich najlepszą nadzieją jest władca Bliskiego Wschodu lub miliarder z Teksasu.

Przed stratą celtycki 1 września w City AM ukazał się raport, w którym stwierdzono, że Rangers stali się celem amerykańskiego konsorcjum, które chce przejąć klub za kwotę 150 mln funtów, co sugeruje, że wielu obecnych akcjonariuszy klubu może być chętnych do sprzedaży.

Philippe Clement nie ma do dyspozycji takich samych zasobów jak rywale z Celtiku

Największy udziałowiec Dave King, były prezes, nie był jednym z nich. Odrzucił raport w całości.

Nawet gdyby pojawił się życzliwy sponsor z grubym portfelem i wymachiwał czekiem, zasady UEFA dotyczące stabilności finansowej — wprowadzone dwa lata temu — sprawiłyby, że dogonienie Celtiku byłoby piekielnie trudne.

Przepisy są bardziej rygorystyczne niż te, za które Everton został ukarany za łamanie zasad Finansowego Fair Play, tym razem UEFA uznała ich przestrzeganie za warunek gry w europejskiej piłce nożnej.

Zasady te zostały opracowane przez europejski organ zarządzający po konsultacjach z Europejskim Stowarzyszeniem Klubów (ECA), europejskimi ligami, FIFPro, kibicami, Komisją Europejską, Parlamentem Europejskim i Radą Europy, aby zapewnić klubom stabilność, wypłacalność i kontrolę kosztów.

Jak powiedział ekspert ds. finansów w piłce nożnej Kieran Maguire w wywiadzie dla Mail Sport, przepisy w praktyce oznaczają, że Rangers „nie mogą zrobić czegoś takiego jak Manchester City, Paris Saint-Germain czy Chelsea, jeśli zostały przejęte przez osoby o ogromnych dochodach lub państwowe fundusze majątkowe”.

Nowy nabytek Celtiku Luke McCowan podejmuje się niedawnego transferu do Rangers, Connora Barrona

Nowy nabytek Celtiku Luke McCowan podejmuje się niedawnego transferu do Rangers, Connora Barrona

Trener Celtiku Brendan Rodgers był w stanie wydać dużo pieniędzy w ostatnim oknie transferowym

Trener Celtiku Brendan Rodgers był w stanie wydać dużo pieniędzy w ostatnim oknie transferowym

Po raz pierwszy kluby zostaną objęte kontrolą kosztów składów, a wydatki na pensje zawodników i trenerów, transfery i opłaty agentów zostaną w tym sezonie ograniczone do 80 procent przychodów klubu.

Maguire, współprowadzący podcast Price of Football, ujawnia: „UEFA stwierdziła, że ​​z każdych 100 funtów, które Rangers lub Celtic zarobią ze sprzedaży biletów, pieniędzy z transmisji telewizyjnych i umów reklamowych — plus średnia wartość sprzedaży piłkarzy z ostatnich trzech lat — mogą wydać w tym roku kalendarzowym 80 funtów na koszty piłkarzy.

„Koszty graczy to pensje, opłaty agentów i opłaty transferowe zamortyzowane. Jeśli Rangers podpiszą kontrakt z graczem za 10 mln funtów na cztery lata, mają 2,5 mln funtów kosztów wpływających na konta każdego roku z tytułu tego gracza”.

W przyszłym sezonie kwota, jaką klub będzie mógł wydać na pokrycie kosztów zawodników, zmniejszy się do 70 procent dochodów w ciągu jednego roku kalendarzowego.

Chociaż nie sposób przewidzieć, jakie będą ostateczne wyniki finansowe żadnego klubu w przyszłości, Liga Mistrzów i dochodowy model handlu piłkarzami, oparty na sprzedaży takich graczy jak Jota i Matt O’Riley, gwarantują Celticowi znacznie większe pole manewru w obliczu ograniczeń UEFA dotyczących zrównoważonego rozwoju piłki nożnej niż sąsiednie miasta.

Mówiąc prościej, 70 procent tego, co zarabia Celtic, będzie znacznie wyższą kwotą niż 70 procent tego, co zarabia Rangers. I nie ma magicznej różdżki, którą klub z Ibrox mógłby machnąć, aby szybko odwrócić sytuację.

„Kiedy Rangers wygrali Premiership (w 2021 r.) i zakwalifikowali się do Ligi Mistrzów, dzięki pieniądzom z telewizji, udało im się zmniejszyć różnicę” – dodaje Maguire.

‘Ale musieli iść do przodu i tego nie zrobili. Celtic odzyskał dominację na boisku — a poza boiskiem nie wydaje się, aby mieli wewnętrzne konflikty, które wydają się dręczyć Rangersów.

„Rozmawiam z Johnem Bennettem (przewodniczącym Rangers) i dobrze się z nim dogaduję. Rozmawiałem również ze Stewartem Robertsonem, byłym dyrektorem generalnym. Byli w naszym podcaście.

Jestem kibicem Brighton i śledzę poczynania Rangersów, ponieważ Connor Goldson był byłym piłkarzem Brighton, a Jamie Murphy również opuścił nas dla Rangersów.

„Ale nie mam w tej sprawie żadnego stronniczego stanowiska i jest jasne, że Celtic posunął się do przodu. Teraz pytanie brzmi, jak Rangers nadrobią zaległości.

„Myślę, że Celtic musi zrobić wiele rzeczy źle, a Rangers muszą zrobić wiele rzeczy dobrze w tym samym czasie, zanim uda się zniwelować tę lukę”.

Jak pokazały Manchester City i Leicester, zasady zawsze można kwestionować. Podczas gdy telefon do najlepszego prawnika sportowego, takiego jak Nick De Marco, może odsunąć zarzuty FFP w angielskiej Premier League, UEFA zarządziła, że ​​każdy klub planujący udział w jej rozgrywkach musi grać w tę grę.

Kary za wykroczenia mogą sięgać od wysokich grzywien do całkowitego wykluczenia z rozgrywek. Biorąc pod uwagę, jak lukratywny jest europejski futbol w porównaniu do SPFL, to drugie po prostu nie wchodzi w grę.

„Jeśli przyjrzymy się wartości kontraktu z krajową stacją telewizyjną w Szkocji, to jego wygranie przyniesie około 4 mln funtów” – mówi Maguire.

‘Jednak Celtic dostałby 2,5 miliona funtów za wygranie jednego z ośmiu meczów w nowym formacie Ligi Mistrzów.

„Za samą obecność dostaną 30 milionów funtów, a w Lidze Europy, w której będą grać Rangers, taka kwota nie obowiązuje.

„Dlatego teraz Rangers mają duże wyzwanie. Czytałem komentarze Johna Bennetta latem i były dość ponure.

Gdybym był fanem Rangersów, musiałbym to wziąć pod uwagę. John nie spowodował problemu, po prostu mówi o nim tak, jak jest, a my jako fani futbolu czasami nie chcemy słuchać zimnych, twardych faktów.

„Ale Rangers mają mnóstwo ciężkiej pracy do wykonania w kraju, w którym zajęcie drugiego miejsca oznacza dla kibiców brak zajęcia żadnego miejsca”.



Source link