Amerykański bokser Tramaine Williams „czuje się dobrze” po tym, jak podczas czwartkowej walki upadł na ringu w przerażających scenach.
Williams (31 l.) zmierzył się z Ryanem Allenem na imprezie Team Combat League w Kalifornia kiedy do zdarzenia doszło w pierwszej rundzie.
Kiedy podniósł prawą rękę, aby pozornie zadać cios, Williams zamarł, upadł na płótno i doznał konwulsji.
Walka została natychmiast przerwana, a lekarze pośpieszyli mu z pomocą. Później został zdjęty z ringu na noszach i przewieziony do szpitala.
Zespołowa Liga Walki, którego prezydentem jest były zawodnik Dewey Cooperdziała w unikalnym formacie ligowym z drużynami franczyzowymi reprezentującymi różne miasta w całych Stanach Zjednoczonych.
Williams walczy o NYC Attitude, a zespół publikuje oświadczenie potwierdzające, że został „wypisany ze szpitala”.
„Dziękuję wszystkim za miłość i wsparcie” – napisano w krótkim oświadczeniu. „Zawodnik Nowego Jorku Tramaine Williams został wypisany ze szpitala i czuje się dobrze”.
Sam Williams również podzielił się pozytywną informacją w mediach społecznościowych, sugerując, że do zdarzenia mogło dojść odwodnienie.
„U mnie wszystko w porządku, lekarz stwierdził, że jestem zbyt odwodniony. Jednak czuję się dobrze” – napisał na Instagramie.
Williams jako zawodowiec walczył 22 razy, wygrywając 20 z tych walk.
Na początku tego roku Ardi Ndembo zmarł tragicznie w wyniku obrażeń odniesionych podczas innej imprezy Team Combat League.
Ndembo stracił przytomność po tym, jak w kwietniu został znokautowany przez swojego przeciwnika Nestora Santanę na Florydzie.
27-letni ojciec dwójki dzieci został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną, ale zmarł trzy tygodnie później.
W maju brytyjski bokser Szeryf Lawal również zginął tragicznie po upadku na ringu w swoim zawodowym debiucie.