|
Posłanka Partii Pracy Stella Creasy wydała ostrzeżenie dla osób odpowiedzialnych za „niedemokratyczny atak”, który w ten weekend doprowadził do zniszczenia jej biura i rozpowszechniania „złośliwych i fałszywych ulotek”.
47-letnia polityk zamieściła zdjęcia pękniętych szklanych okien i drzwi z kilkoma dziurami w swoim biurze w Walthamstow w północno-wschodnim Londynie.
Pani Creasy, która jest posłanką z tego okręgu wyborczego od 2010 r. i obecnie prowadzi kampanię na rzecz utrzymania swojego mandatu 4 lipca, również powiedziała, że od sobotniego wieczornego ataku rozprowadzane były „złośliwe i fałszywe” ulotki.
W niedzielę napisała w mediach społecznościowych: „Wiadomość do tego, kto wczoraj wieczorem zaatakował moje biuro.
„Nie zastraszasz mnie i nie należysz do procesu politycznego. Tak samo jak ci, którzy rozpowszechniają złośliwe i fałszywe ulotki.
„Policja już pracuje nad jego odnalezieniem – będzie domagać się najsurowszych kar za tak niedemokratyczny atak i wiem, że Walthamstow również nie da się zastraszyć ani nie zachwieje jego przemocą”.
47-letnia polityk zamieściła zdjęcia pękniętych szklanych okien i drzwi z kilkoma dziurami w swoim biurze w Walthamstow w północno-wschodnim Londynie.
Creasy, która jest posłanką z tego okręgu wyborczego od 2010 roku i obecnie walczy o utrzymanie swojego mandatu 4 lipca
Pani Creasy powiedziała, że osoby odpowiedzialne za atak „nie zastraszajcie mnie, bo nie należycie do procesu politycznego”
Rzecznik Partii Pracy dodał: „Całkowicie potępiamy wszelkie taktyki zastraszania wobec kandydatów jakiejkolwiek partii.
„Dla naszej demokracji istotne jest, aby kandydaci do parlamentu mogli swobodnie prowadzić kampanię”.
Dochodzenie w sprawie zdarzenia wszczęła policja metropolitalna, która twierdzi, że atak nie został zarejestrowany jako przestępstwo z nienawiści.
Detektyw nadinspektor Dion Brown, jeden ze starszych funkcjonariuszy odpowiedzialnych za pilnowanie okolicy, powiedział: „To całkowicie niedopuszczalne, aby biuro jednego z potencjalnych kandydatów do parlamentu w Londynie było celem w ten sposób.
„Trwa pilne dochodzenie, a funkcjonariusze przybyli na miejsce zdarzenia i już prowadzą aktywne dochodzenie, które obejmie pełną analizę całego dostępnego materiału CCTV.
„Przypuszcza się, że do zdarzenia doszło między godziną 03:10 a 03:30 w niedzielę 23 czerwca. Apeluję do świadków lub osób posiadających jakiekolwiek informacje, aby skontaktowali się z policją i podzielili się swoją wiedzą.
„Każdy, kto był świadkiem wyrządzonych szkód lub posiada inne informacje, powinien zadzwonić na policję pod numer 101 pod numerem referencyjnym 2621/23jun.
„Informacje można również przekazać Crimestoppers, w 100% anonimowo, dzwoniąc pod numer 0800 555 11”.
Creasy był wcześniej liderem gabinetu cieni Eda Milibanda i głośno krytykował przywództwo Jeremy’ego Corbyna, twierdząc, że z nim na czele partia „jest pusta”.
W 2013 roku Creasy wspierała feministyczną pisarkę Caroline Criado Perez w jej kampanii na rzecz Banku Anglii, aby umieścić kobietę na banknocie 10-funtowym. W rezultacie otrzymała na swojej osi czasu na Twitterze liczne groźby gwałtu i inne mizoginistyczne wiadomości.
Atak zniszczył jego biuro (zdjęcie), a w ten weekend rozesłano „złośliwe i fałszywe ulotki”.
W zeszłym roku została zmuszona do poddania się dochodzeniu prowadzonemu przez opiekę społeczną po tym, jak internetowy troll uznał, że ma „prawo” do pomysłu, że jej dzieci powinny zostać umieszczone w placówce opiekuńczej.
Policja poinformowała polityk, że nie będzie nakładać sankcji karnych na jej oprawcę, który zaatakował jej biuro e-mailami, ponieważ nie zgadzał się z jej poglądami politycznymi.
Policja w Leicestershire stwierdziła, że prześladowca miał uzasadnione prawo skierować sprawę do opieki społecznej, ponieważ nie zgadzał się z poglądami Creasy’ego na temat mizoginii, chociaż nie miał dowodów przeciwko posłowi.
Osoba, która prześladowała Creasy’ego, posługiwała się pseudonimem „Lance Jones” i nie miała osobistych powiązań z politykiem ani jego dziećmi.
Powiedziała The Times, że reakcja policji dała innym trollom „zielone światło” do atakowania rodzin osób znajdujących się w oczach opinii publicznej tylko dlatego, że ich nie lubią.