Zaprzysiężony przez Cesarską Armię Japońską do zachowania tajemnicy, Hideo Shimizu nosił ze sobą okropności, które widział w okrytym złą sławą obiekcie Jednostki 731, przez ponad 70 lat.
93-latek miał zaledwie 14 lat, kiedy podczas drugiej wojny światowej został powołany jako kadet do miasta Harbin na terenie ówczesnej Mandżurii okupowanej przez Japonię.
Tam przygotowywano go do wzięcia udziału w jednych z najgorszych okrucieństw w historii – eksperymentach na ludziach przeprowadzanych na jeńcach wojennych, w tym na kobietach w ciąży i małych dzieciach.
Ponad 3000 osób – głównie chińskich cywilów, ale także rosyjskich, brytyjskich i amerykańskich jeńców wojennych – poddano sekcji żywcem, zarażono dżumą i wykorzystano jako ludzkie króliki doświadczalne do leczenia odmrożeń w koszmarnych laboratoriach tortur.
Kilkadziesiąt lat później niewinne zdjęcia jego wnuków i prawnuków przypomniały Shimizu twarze wielu ofiar, które spotkał w rzeźni.
Hideo Shimizu, obecnie pradziadek, ujawnił okropności, jakie widział jako członek Jednostki 731
![Zespół z marionetkowego stanu Mandżukuo przeprowadzający badania bakteriologiczne u niemowląt i małych dzieci – kierowany przez Japońską Jednostkę 73. Japońska Jednostka Armii 731 – w listopadzie 1940 r.](https://i.dailymail.co.uk/1s/2024/06/21/16/86418743-13547245-image-a-6_1718984094788.jpg)
Zespół z marionetkowego stanu Mandżukuo przeprowadzający badania bakteriologiczne u niemowląt i małych dzieci – kierowany przez Japońską Jednostkę 73 i Japońską Jednostkę Armii 731 – w listopadzie 1940 r.
![Ludzki „obiekt”, najwyraźniej młody chiński cywil, zostaje poddawany nieznanej formie testów bakteriologicznych w jednostce 731](https://i.dailymail.co.uk/1s/2024/06/21/16/86418745-13547245-image-a-7_1718984204773.jpg)
Ludzki „obiekt”, najwyraźniej młody chiński cywil, zostaje poddany nieznanej formie testów bakteriologicznych w jednostce 731
![Hideo Shimizu, w środku, w 1945 r., kiedy był nastoletnim kadetem, który właśnie został zwerbowany do Jednostki 731](https://i.dailymail.co.uk/1s/2024/06/21/16/86419573-13547245-image-a-9_1718984357973.jpg)
Hideo Shimizu, w środku, w 1945 r., kiedy był nastoletnim kadetem, który właśnie został zwerbowany do Jednostki 731
![Ruiny jednego z japońskich obiektów zajmujących się bronią bakteryjną podczas II wojny światowej w mieście Harbin w północno-wschodnich Chinach](https://i.dailymail.co.uk/1s/2024/06/21/16/86419525-13547245-image-a-11_1718984391972.jpg)
Ruiny jednego z japońskich obiektów zajmujących się bronią bakteryjną podczas II wojny światowej w mieście Harbin w północno-wschodnich Chinach
Weteran zdał sobie sprawę, że dla dobra następnego pokolenia musi przerwać milczenie.
Shimizu, emerytowany architekt, który zapewnił sobie i swojej rodzinie wygodne życie, próbował pogrzebać swoją mroczną przeszłość, nie ujawniając jej nawet najbliższym krewnym.
Jednak wspomnienia z jego poprzedniego życia wróciły, gdy w 2015 roku wraz z żoną odwiedzili muzeum wojny.
Nie mógł powstrzymać wzruszenia, gdy wśród reliktów dużego ceglanego budynku zobaczył zdjęcie – Departamentu Zapobiegania Epidemii i Oczyszczania Wody Armii Kwantung, czyli Jednostki 731.
Przyłapał się na tym, że opowiada żonie wszystko, co wie o budynku, i w końcu przyznał, że posiadał wiedzę z pierwszej ręki, ponieważ sam był członkiem jednostki zajmującej się bronią biologiczną.
Jednostka 731 została zbudowana w 1936 roku w dzisiejszym Harbinie w północno-wschodnich Chinach dla Cesarskiej Armii Japońskiej w celu prowadzenia badań nad bronią bakteriologiczną, możliwościami broni i ograniczeniami ludzkiego ciała.
Tajna operacja była pierwotnie prowadzona pod przykrywką tartaku, a następnie oczyszczalni wody.
Chociaż chorzy naukowcy wycinali ludzkie mięso, a nie drewno, odczłowieczali swoje ofiary, nazywając je po japońsku „marutas”, czyli kłody drewna.
„Zginęło tak wielu „marutów”, a japońscy żołnierze również zostali poddani sekcji. Często zastanawiam się, dlaczego do cholery Jednostka 731 zrobiła tak wiele złych rzeczy? Powiedział Shimizu.
![Zdjęcie lotnicze przedstawia obóz, w którym przebywali jeńcy wojenni, na których przeprowadzano eksperymenty](https://i.dailymail.co.uk/1s/2024/06/21/16/86419529-13547245-image-m-15_1718984526045.jpg)
Zdjęcie lotnicze przedstawia obóz, w którym przebywali jeńcy wojenni, na których przeprowadzano eksperymenty
![Rana pacjenta z dżumą podczas badań bakteriologicznych nadzorowanych przez japońską jednostkę 731](https://i.dailymail.co.uk/1s/2024/06/21/16/86418739-13547245-image-a-8_1718984233318.jpg)
Rana pacjenta z dżumą podczas badań bakteriologicznych nadzorowanych przez japońską jednostkę 731
![Shimizu został wezwany do pochowania spalonych kości zamordowanych więźniów, próbując ukryć zbrodnie jednostki. Na zdjęciu: kopanie w jednostce 731](https://i.dailymail.co.uk/1s/2024/06/21/16/86419535-13547245-image-m-13_1718984440727.jpg)
Shimizu został wezwany do pochowania spalonych kości zamordowanych więźniów, próbując ukryć zbrodnie jednostki. Na zdjęciu: kopanie w jednostce 731
Do jednostki został powołany pod koniec marca 1945 roku, na kilka miesięcy przed zakończeniem wojny, jako „technik zwolnienia warunkowego”.
Zachowało się zdjęcie Shimizu jako nastoletniego kadeta w mundurze wraz z towarzyszami, gdy się zaciągnął.
Jego były nauczyciel zachęcał go do podjęcia tej pracy ze względu na jego zdolności artystyczne i rzemieślnicze.
„Nie wiedziałem nic o tym, czym jest ta armia i czym konkretnie się zajmuje” – powiedział w niedawnym wywiadzie.
Spodziewał się, że zostanie wysłany do fabryki, ale zamiast tego on i pięciu innych chłopców z jego wioski zostali wsadzeni do pociągu do Chin, aby rozpocząć pracę w laboratoriach Jednostki 731.
Mówi, że wciąż śnią mu się koszmary związane z lipcowym dniem 1945 r., kiedy zabrano go do pomieszczenia z próbkami w audytorium na drugim piętrze budynku.
Powiedział, że pomieszczenie było wypełnione słoikami, niektóre tak wysokie, jak dorosły osobnik, a każdy zawierał części ludzkiego ciała zakonserwowane w formalinie.
„Niektóre z nich zostały przecięte na pół w pionie, tak aby można było zobaczyć ich narządy” – powiedziała Shimizu.
![Zdjęcie przedstawia niektóre obiekty słynnego obozu testowania zarazków](https://i.dailymail.co.uk/1s/2024/06/21/16/86419517-13547245-image-m-17_1718984584717.jpg)
Zdjęcie przedstawia niektóre obiekty słynnego obozu testowania zarazków
![Zdjęcie przedstawia więźniów – zwanych „maruta”, co oznacza kłody – oraz strażników obozu zagłady](https://i.dailymail.co.uk/1s/2024/06/21/16/86419531-13547245-image-m-21_1718984663510.jpg)
Na zdjęciu więźniowie – tzw. „maruta”, co oznacza kłody – oraz strażnicy obozu zagłady
„Były dzieci; jest ich dziesięć, dwadzieścia, może więcej. Byłem zdumiony. Pomyślałem: „Jak oni mogli to zrobić małemu dziecku?”.
Shimizu po raz pierwszy widział zwłoki i nie mógł przestać płakać, podczas gdy osoba, która zabrała go na trasę, nic nie powiedziała.
„Myślę, że zabrali mnie tam, bo chcieli zobaczyć moją reakcję na widok kłód. Jedyne, o czym myślałem, to: „Do czego mnie zmuszą?”. powiedział.
Shimizu szybko zdał sobie sprawę, że był szkolony do samodzielnego przeprowadzania sekcji.
Na szczęście dziecko-żołnierz zostało uratowane w czasie wojny, która zakończyła się nagle kilka tygodni później wraz z kapitulacją Japonii.
Trzy dni po zrzuceniu bomby atomowej na Nagasaki Shimizu został wezwany do obozowego więzienia, chorobliwie zwanego „Drewnianą Chatą”, aby zakopać spalone kości zamordowanych więźniów w celu ukrycia zbrodni jednostki.
Siły radzieckie najechały byłą Mandżurię w sierpniu, a on i inni członkowie jednostki wycofali się z powrotem do Japonii.
Żołnierzom i technikom podano związek cyjanku i nakazano im się zabić, zamiast dać się schwytać.
Po powrocie do Japonii Shimizu nigdy więcej nie wspomniał o tym, co widział lub słyszał w obozie zabójców.
Dziś miejsce to, obecnie przekształcone w muzeum, nawiązuje do wielu nawiedzonych elementów byłego nazistowskiego obozu zagłady, z opuszczoną linią kolejową i upiornymi budynkami.
![Ruiny jednej z instalacji bakteryjnych z dwoma dużymi kominami](https://i.dailymail.co.uk/1s/2024/06/21/16/86419523-13547245-image-a-23_1718984708354.jpg)
Ruiny jednej z instalacji bakteryjnych z dwoma dużymi kominami
![Kobieta odwiedza ruiny jednego z japońskich obiektów zajmujących się bronią bakteryjną podczas II wojny światowej](https://i.dailymail.co.uk/1s/2024/06/21/16/86419513-13547245-image-a-25_1718984720008.jpg)
Kobieta odwiedza ruiny jednego z japońskich obiektów zajmujących się bronią bakteryjną podczas II wojny światowej
![Miejsce japońskiej jednostki 731 w Harbinie, które zostało otwarte dla publiczności z okazji 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej](https://i.dailymail.co.uk/1s/2024/06/21/16/86419557-13547245-image-m-27_1718984743314.jpg)
Miejsce japońskiej jednostki 731 w Harbinie, które zostało otwarte dla publiczności z okazji 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej
Budynek, w którym do dziś znajdują się rzędy klatek, w których przebywały gigantyczne szczury, których japońscy lekarze używali do wywoływania dżumy dymieniczej.
Ta straszliwa choroba została później rozpętana na setki tysięcy Chińczyków, wypuszczając do wiosek pchły przenoszące zarazę w ramach eksperymentów związanych z bronią biochemiczną.
Fotografie z książki Jednostka 731: Diabelskie Laboratorium, Wschodni Auschwitz przedstawiają japońskich żołnierzy biorących udział w wiwisekcji – dokonujących operacji na żywej osobie w celu zbadania żywych tkanek i narządów.
Pomimo przytłaczających dowodów zbrodni Cesarskiej Armii Japońskiej – a także tuszowania ich przez USA i inne instytucje – wielu mieszkańców Japonii nadal nie wierzy Shimizu.
W Internecie spotykał się z hejtami ze strony prawicowych nacjonalistów, którzy nie chcieli zaakceptować faktu, że japońscy żołnierze mogli zachować się tak haniebnie.
„Ten starzec kłamie… Albo to, albo go nie ma” – napisał jeden z teoretyków spiskowych.
Odpowiadając na ich twierdzenia, Shimizu powiedziała O Asahi Shimbun gazeta: „Oni nie wiedzą, jakie okropne rzeczy zrobiła Japonia ludziom w innym kraju.
„Bez względu na to, co ludzie mi mówią, muszę nadal mówić prawdę, w przeciwnym razie przyszłe pokolenia zostaną pozbawione możliwości poznania tej prawdy”.