Silvia Maria do Espírito Santo stworzyła deser w swojej małej, starej kawiarni w Campinas; zobacz historię sukcesu
Jeśli jako cukiernik masz trudności ze sprzedażą swoich słodyczy lub nawet z sukcesem. Dziś przedstawiamy historię holenderskiego ciasta, które – wierzcie lub nie – powstało Kampiny. Rozmawialiśmy z twórcą, Silvia Maria do Espírito Santoktóry opowiedział, jak deser stał się popularny wśród ludzi. Sprawdź to:
Proste składniki
Em Winnicaw 1990 roku holenderskie ciasto zaczęło się od prostych składników: masła, cukru, jajek, śmietanki, mleka, czekolady w proszku i Ciastko Marii. Pomimo prostego składu słodkość odniosła sukces już w małej kawiarni „Kawiarnia Brugia’, na którym grała Sylwia. Lokalni klienci nie przepuścili okazji, gdy w menu pojawił się deser. Gdybym wyszedł w porze lunchu, trwałoby to tylko kilka godzin.
Holenderskie akcenty ciasta
Podobnie jak większość niesamowitych wynalazków gastronomicznych, które naznaczyły historię, holenderski placek również przeszedł pewne modyfikacje, zanim stał się sławny. I pochodziły od kogoś bardzo ci bliskiego, twojego ojca. „Dokonał konstruktywnej krytyki i stwierdził, że ciastko Maria nie jest najlepszą opcją, ponieważ z czasem mięknie, więc przerzuciłem się na Calipsoco pozostało do dziś”pamięta.
Pochodzenie imienia
Do tego czasu deser nie miał nazwy, a wyjazd do Anglii w 1989 roku zmienił ten szczegół. Cukiernik wyjechał na wieś z zamiarem nauczenia się języka angielskiego w 30 dni, po tym jak przeżył tragedię w Brazylia. Rzeczywistość przekreśliła jednak oczekiwania i skończyły mu się pieniądze. To doprowadziło ją do pracy w domu holenderskiej rodziny, która traktowała ją z wielką miłością i dawała duże wsparcie.
Rok później jej życie się zmieniło, wróciła do kraju, w którym się urodziła, a partner do niej zadzwonił. „Dostałem telefon, że muszę od razu podjąć decyzję, jakie będzie imię i ze względu na całą wdzięczność, jaką poczułem, zdecydowałem się złożyć hołd. Powiedziałem więc „holenderski placek””konto.
Holenderska restauracja
Później Silvia pojechała do Holandii i poszła do restauracji. W oknie zauważyła, że na sprzedaż jest wersja ciasta holenderskiego. W związku z tym postanowił sprawdzić, dokąd potoczy się ta historia, i zapytał kogoś, kto tam pracował, co jest w menu. Kiedy przyszła jego kolej na tworzenie, stwierdził, że jest to słodycz, o którą prosił każdy brazylijski klient. Chociaż przez jakiś czas nie wiedzieli, jak to zrobić, znaleźli sposób, aby się tego nauczyć, ponieważ ludzie przybyli do Holandii i chcieli zjeść holenderskie ciasto.