Home Świat Jeremy Mayfield omawia zawieszenie w NASCAR

Jeremy Mayfield omawia zawieszenie w NASCAR

10
0


9 maja 2009 roku życie Jeremy’ego Mayfielda zmieniło się na zawsze.

To był dzień, w którym Mayfield, wówczas weteran NASCAR Cup Series z 17-letnim stażem, został zawieszony na czas nieokreślony przez NASCAR z powodu naruszenia polityki NASCAR dotyczącej nadużywania substancji odurzających.

Mayfield stanowczo zaprzeczył zażywaniu nielegalnych substancji zarówno wówczas, jak i obecnie, i opisuje rok 2009 jako rok, w którym on i jego rodzina zostali zmuszeni „pozbierać się do kupy” po długiej batalii prawnej.

„To było coś, na co Shana (Mayfield) i ja nie byliśmy gotowi” – ​​powiedziała Mayfield. „Kiedy dotknie cię coś takiego, musisz zacząć to brać dzień po dniu. Każdego dnia czułem, jakbyśmy zostali uderzeni skądś. Po prostu nie mogliśmy wyprzedzić okoliczności. Ciągle byliśmy w tyle” jak toczył się nasz pozew z NASCAR, była to po prostu ciężka walka.

Chociaż Mayfield brał udział w kilku wyścigach i seriach na krótkim torze w ciągu 15 lat od zawieszenia w NASCAR, przez te półtorej dekady nie wystartował w krajowych seriach.

„Kiedy wszystko się skończyło, byliśmy po prostu zadowoleni, że to już koniec i poczuliśmy, że nadszedł czas, aby ruszyć dalej. Musieliśmy pozbierać się, a Shana i ja po prostu ruszyliśmy dalej. To było trudne, prawdopodobnie najtrudniejsze. Nigdy przez to nie przechodziłem. Nie chciałbym, żeby ktokolwiek inny przez to przechodził, ale czuliśmy, że mieliśmy rację w tym, w co wierzyliśmy, i walczyliśmy do samego końca.

„Do dziś nie zmieniłbym niczego”.

Zapytany, jak wyglądały jego rozmowy z władzami NASCAR podczas kontrowersji, Mayfield udzielił zaskakującej odpowiedzi.

Mayfield twierdzi, że nigdy nie miał okazji porozmawiać z żadnymi osobami zajmującymi wyższe stanowiska w NASCAR w trakcie lub po tej sytuacji, twierdząc, że „rozmawiał tylko z kilkoma członkami kadry kierowniczej niższego szczebla”.

„Gdybyśmy mogli usiąść pierwszego dnia, zanim ogłosili jakiekolwiek informacje, załatwilibyśmy sprawę. Ale oni nie chcieli tego robić. Nie mogłem rozmawiać z Brianem Francem, nie mogłem porozmawiaj z Jimem Francem. Po prostu podali to do wiadomości publicznej, a ja już wyrządziłem szkody.

„Nie mogłem zrobić nic innego. Do dziś nie usiadłem z żadnym z nich i nie rozmawiałem o tym. To jest do bani, nie chcieli o tym rozmawiać. Jak tylko mi powiedzieli o moim teście (na narkotyki) i powiedziałem, że mi się nie udało, odpowiedziałem: „Jestem pewien, że biorę Adderall”. Powiedziałem im to. Zrobiłem dokładnie to, co nakazywała (polityka narkotykowa NASCAR). To nie było wystarczająco dobre. To (NASCAR) to firma rodzinna, ale jeśli chodzi o to, nie można z nikim rozmawiać. rodzina.”

Mayfield twierdzi, że brak komunikacji i przejrzystości powoduje, że przedstawiciele sportu mają poczucie, że nie są w stanie rozwiązać problemów w zwięzły sposób.

Następnie Mayfield nawiązał do historii zmarłego Tima Richmonda, który wdarł się na scenę Cup Series w latach 80., by zobaczyć, jak kontrowersje związane z narkotykami szybko pokrzyżowały jego karierę. Richmond zmarł w sierpniu 1989 roku, nie dano mu nigdy szansy na wyjaśnienie swojej wersji historii.

„Sfałszowali jego test (Tima Richmonda) na obecność narkotyków. Przyznali się do tego. Zasadniczo kazali firmie zajmującej się testowaniem narkotyków znaleźć coś, co sprawi, że wynik testu będzie pozytywny. Oni (NASCAR) są zdolni do wszystkiego” – dodał Mayfield.

Obecnie NASCAR znajduje się w centrum kolejnego sporu prawnego. 2 października firmy 23XI Racing i Front Row Motorsports złożyły pozew przeciwko gigantowi wyścigów samochodowych, wraz z prawnikiem Jeffreyem Kesslerem dzwoniąc do NASCAR „dziecko z plakatu monopolu”.

„To, że Michael Jordan to zrobił (złożył pozew), wiele mówi. Nigdy by tego nie zrobił, gdyby to (NASCAR) zostało przeprowadzone we właściwy sposób” – powiedział Mayfield. „Kiedy wkroczą i złożą pozew przeciwko NASCAR, to powinno wiele powiedzieć”.

Wszystkie cytaty pochodzą z pierwszej ręki, chyba że zaznaczono inaczej.





Source link