Home Świat Listy do Dyrektora | Opinia

Listy do Dyrektora | Opinia

14
0


Nauczanie: powrót do przyszłości?

Dla tych, którzy uczęszczali do liceum w latach 60., ta dyskusja o edukacji cyfrowej i korzystaniu z telefonów komórkowych w szkołach wydaje się co najmniej śmieszna, a w najgorszym przypadku oznaką braku zdrowego rozsądku i jasności, które charakteryzują obecną edukację w wielu krajach. Czy potrzeba tak wielu badań, aby dojść do wniosku, że atrakcyjność ekranu prowadzi nie tylko do nieuwagi, ale także do niezdolności do koncentracji, idealizacji i zapamiętywania, bez których nauka nie może się odbyć? I że czytanie książki papierowej jest z pewnością głębsze i trwalsze, dając przestrzeń wyobraźni i ideacjom? Podobnie, ważniejsze jest, aby wiedzieć, jak pisać i przedstawiać rozumowanie, a nie tylko asertywnie wyrażać się poprzez testy wielokrotnego wyboru?

Na szczęście w niektórych krajach telefony komórkowe są już zakazane w szkołach, a nauczanie cyfrowe jest znoszone, a pisanie na papierze jest ponownie używane. A co z tym? Czy są to tylko zalecenia?

Z drugiej strony wydatki na przybory szkolne są absurdalne i częściowo niepotrzebne; dlaczego nie wrócić do podręcznika, który może być ponownie wykorzystany przez innych, po prostu pisząc w zeszycie? W nauczaniu tamtych czasów było wiele złych rzeczy, ale także wiele dobrych praktyk, które dobrze byłoby odzyskać.

Isabel Ribeiro, Lizbona

Podpisuję…

… tutaj, ponieważ nie mogę tego zrobić jako „osobowość”. Mam na myśli otwarty list, w którym ponad 250 osób prosi rząd o „wypełnienie obowiązku uregulowania eutanazji”. Jak już wspomniałem, wymaga tego prawo i etyka. Dość już „kręcenia”, „kulawych” wymówek i „łagodnych” nacisków, które idą tak daleko, że „sprawa była ledwie omawiana, a nawet przesiąknięta tajemnicą”, jak to było w przypadku Rui Valério, kardynała patriarchy Lizbony. Niech CNECV (Krajowa Rada Etyki Nauk o Życiu) odpowie „tuzinem” sesji, które zorganizowała w całym kraju, różnymi panelami i opublikowaną książką. „Opóźniające” „manewry” prezydenta Republiki, „moralizm” Zakonu Lekarzy, „zapomnienie” rządu PS mamy już za sobą. Teraz pozostało tylko uregulowanie tego, co zostało zatwierdzone… zanim „zakurzy się” w szufladzie, do której to włożyli i nie będą chcieli tego wyjąć.

Fernando Cardoso Rodrigues w Porto

Nietykalni

Rozprawa w AR Prokuratora Generalnego Republiki potwierdziła najgorsze: Prokuratura Generalna (MP) uważa się za ponad krytyką. Podsłuchy przez lata, tajemnica sądowa używana jako broń i chirurgicznie przeciwko osobom publicznym, aresztowania prewencyjne, które rażąco naruszają prawo, a następnie rozpadają się przed śledczymi sędziami, wszak według MP, to nic więcej niż drobiazgi. Tylko Chega poparł prokuratora generalnego, co jest symptomatyczne.

Dowiedzieliśmy się, że DCIAP, klejnot w koronie Prokuratury Publicznej, który zajmuje się najbardziej nagłośnionymi sprawami, jest tak wydajny, że 97% spraw jest archiwizowanych, w wielu przypadkach po zniszczeniu reputacji i kariery wielu osób publicznie. Brak organu, który rygorystycznie kontroluje tę Prokuraturę Publiczną, która obiektywnie służyła interesom skrajnej prawicy, która teraz ponownie ją chroni, jest coraz bardziej jaskrawy. Najwyższa Rada Prokuratury Publicznej, zdominowana przez prokuratorów, jest niczym więcej niż dekoracyjną ramą dla tego czarnego obrazu.

Albo posłowie znajdą w sobie odwagę i zreformują system wymiaru sprawiedliwości, nawet jeśli wiąże się to z ryzykiem niejasnego procesu, w którym mogą zostać oskarżeni bez wysłuchania, co już się zdarzyło, albo znalezienie kogoś oddanego sprawie publicznej będzie coraz trudniejsze.

Kraj jest sparaliżowany przez zawoalowane zagrożenie ze strony ludzi, którzy działają w ukryciu i mają ogromną władzę, która niszczy reżim. Tymczasem prawdziwie skorumpowani, którzy nie rozmawiają o swoich podejrzanych interesach przez telefon, zacierają ręce z radości.

Jose Cavaleiro, Matosinhos

Mówmy szczerze

Różne problemy, które nękają Portugalię, czy to w zakresie zdrowia, edukacji czy innych działań publicznych, które są tak istotne dla równego i skutecznego świadczenia usług obywatelom, wynikają niemal wyłącznie z niskich wynagrodzeń i braku perspektyw zawodowych. Państwo musi być jednym z najlepszych płatników na rynku, jeśli chce mieć w swoim zespole najlepszych fachowców w każdej dziedzinie. Państwo nie może zrezygnować z bycia silnym konkurentem na portugalskim rynku pracy, ponieważ nigdy nie powinno „oferować” swoich najlepszych talentów sektorowi prywatnemu. W Portugalii, a ponieważ rzeczy rzadko są planowane z wyprzedzeniem, małe problemy kumulują się w nieskończoność, aż staną się ogromnym problemem, który trudno rozwiązać. Dlaczego zawsze musi tak być?

Manuel Morato Gomes, Dama Godziny



Source link