Home Świat Mieszkańcy Montrealu i Grenady godzą się ze skutkami huraganu Beryl

Mieszkańcy Montrealu i Grenady godzą się ze skutkami huraganu Beryl

18
0


Gdy Byron Cameron, mieszkaniec Montrealu, dorastał w Grenadzie, krążyło powiedzenie opisujące sezon huraganów na Karaibach.

„W domu mówimy: ‘Czerwiec jest za wcześnie, lipiec to czekanie, sierpień to konieczność, wrzesień to przypomnienie, a październik już się skończył’” – powiedział Global News.

Jednak ostrzega: „Czerwiec nie nadszedł tak wcześnie” w obliczu zmian klimatycznych.

Beryl, huragan kategorii 4, zdewastował w poniedziałek części kraju. Była to największa burza odnotowana w tym rejonie na początku sezonu huraganów. Oko przesunęło się na północ od głównej wyspy, ale przeszło nad Carriacou i Petit Martinique, dwiema najmniejszymi wyspami w tym trójwyspowym stanie.

Gemma Raeburn-Baynes, również pochodząca z Grenady, wciąż dowiaduje się o powadze huraganu.

Najświeższe wiadomości z Kanady i świata dostarczane natychmiast do Twojej skrzynki odbiorczej.

„Cóż, Carriacou jest załamana” – powiedziała.

Historia jest kontynuowana poniżej reklamy

Jej rodzina mieszka na południe od oka burzy. Mimo to jest zmartwiona.

„Moja rodzina jest w St. Patrick’s” – powiedziała. „To też zostało dotknięte. Nie mogę się z nimi skontaktować, a próbuję”.

Na Karaibach burza zabiła już co najmniej trzy osoby w Grenadzie, a także jedną w Saint Vincent i Grenadynach, innym karaibskim kraju, który również został mocno dotknięty.

Skutki burzy są odczuwalne również w Montrealu. Raeburn-Baynes przygotowuje się do corocznego Spice Island Cultural Festival, czterodniowego święta grenadyjskiej kultury, zaplanowanego na drugi weekend lipca. Oczekuje się, że premier Grenady weźmie w nim udział, ale jest to teraz pod znakiem zapytania ze względu na zniszczenia w jego kraju.

Raeburn-Baynes chce teraz wykorzystać część festiwalu, aby zorganizować akcję pomocy humanitarnej dla swojego kraju ojczystego.

„Potrzebują wszystkiego” – podkreśliła. „Potrzebują jedzenia, potrzebują ubrań – wszystkie dachy zniknęły”.

Plany Camerona również uległy zmianie. Calypsonian miał polecieć do Grenady we wtorek wieczorem, ale teraz będzie musiał poczekać.

„Miałem wystąpić na koncercie z okazji 50. rocznicy” – wyjaśnił – „ale koncert został odwołany.

Kraj obchodzi w tym roku 50. rocznicę niepodległości, a mieszkańcy Montrealu chcą wykorzystać ten radosny duch, aby się zjednoczyć. Gdy burza zmierza w kierunku Jamajki, wielu podkreśla, że ​​w takich czasach wszystkie dotknięte wyspy zjednoczą się, aby się nawzajem wesprzeć.

Historia jest kontynuowana poniżej reklamy