Home Świat „Paul NIE chciałby tego”: Wściekli sąsiedzi Paula O’Grady’ego krytykują plany wdowca dotyczące...

„Paul NIE chciałby tego”: Wściekli sąsiedzi Paula O’Grady’ego krytykują plany wdowca dotyczące wynajęcia na wakacje domu tragicznej gwiazdy za 3 miliony funtów i twierdzą, że „uczyniłoby to tańszym” wiejskie miasteczko w hrabstwie Kent

33
0


Byli sąsiedzi Paula O’Grady’ego skrytykowali plany jego wdowca dotyczące wynajęcia na wakacje domu wartego 3 miliony funtów, twierdząc, że nie jest to to, czego uwielbiana gwiazda telewizyjna „by sobie życzyła”.

Władze planistyczne zgłosiły plany przekształcenia biura ochrony w nieruchomość wiejską w wiosce Aldington, niedaleko Ashford, w hrabstwie Kent.

Poznał ich mąż Paula, Andre Portasio, były tancerz, który miał odziedziczyć większą część jego majątku wynoszącego 8,6 miliona funtów.

Decyzja ta została podjęta po odrzuceniu w zeszłym miesiącu przez Radę Gminy Ashford oferty Portasio, która zakładała przekształcenie tego samego budynku w dom trzy razy większy.

Wściekli mieszkańcy twierdzą, że po śmierci mieszkańca Liverpoolu w marcu ubiegłego roku w wieku 67 lat, mężczyzna nie spędził „dużo” czasu w rezydencji.

Jeden z nich powiedział portalowi MailOnline: „To będzie złe dla mieszkańców wsi, ponieważ dodatkowy ruch będzie koszmarem.

‘Myślę, że to obniża wartość całego obszaru. Dlaczego Andre po prostu nie sprzeda?

Mówi się, że Paul O’Grady (na zdjęciu z wdowcem Andre Portasio) w swoim testamencie zapisał 15,5 miliona funtów, w tym pół miliona funtów na rzecz Battersea Dogs and Cats Home

Na zdjęciu: Jak obecnie wyglądają biura ochrony w posiadłości pana O'Grady'ego. Kupił on teren w Aldington w sierpniu 1999 r. za 650 000 funtów

Na zdjęciu: Jak obecnie wyglądają biura ochrony w posiadłości pana O’Grady’ego. Kupił on teren w Aldington w sierpniu 1999 r. za 650 000 funtów

Na zdjęciu: widok z lotu ptaka na dom wiejski i tereny wokół niego pana O’Grady’ego w wiejskim Aldington w hrabstwie Kent

Na zdjęciu: widok z lotu ptaka na dom wiejski i tereny wokół niego pana O’Grady’ego w wiejskim Aldington w hrabstwie Kent

Dwa oficjalne sprzeciwy zostały już złożone do szefów działów planowania.

Pewien miejscowy powiedział Mail Online: „To okropny pomysł. Myślę, że po prostu zamienia to miejsce w atrakcję turystyczną.

Jeśli chce przekształcić to miejsce w obiekt wynajmowany na wakacje, to najwyraźniej nie zamierza spędzać tam dużo czasu.

— Od śmierci Paula nie pojawiał się zbyt często.

Powiedzieli, że są zaniepokojeni faktem, że w innych częściach Kentu – w tym w Broadstairs – odnotowano gwałtowny wzrost liczby wynajmowanych lokali wakacyjnych, na co skarżyli się lokalni mieszkańcy.

Dodał: „Ostatnią rzeczą, jakiej chcemy, jest efekt domina, w którym wszyscy zaczną mieć ten sam pomysł, a następnie cała branża zmieni się na zawsze.

„Nie sądzę, żeby Paul chciał mieć coś takiego w domu, który tak kochał”.

Fred Jaeger, 77-latek, który od 40 lat mieszka po drugiej stronie ulicy od tej nieruchomości, powiedział, że on również się z tym nie zgadza.

Powiedział: „Nie sądzę, żeby pasowało do okolicy.

„Poinformowano mnie, że jest to niezgodne z przepisami i nie będzie dozwolone.

„Martwię się o każdy wzrost ruchu w związku z tym. To już niebezpieczna droga z dużą prędkością. Nie wyobrażam sobie, jak więcej samochodów mogłoby ją poprawić.

„Moje powody sprzeciwu są egoistyczne, przyznaję. Nie chcę tu więcej rzeczy, wolę mniej rzeczy, takich jak ruch uliczny i ludzie”.

Powiedział, że O’Grady był „świetnym sąsiadem”.

Dodał: „Był cudownym człowiekiem. Widziałem go wiele razy.

„Nie potrafię powiedzieć, co on pomyślałby o tej prośbie.

„Ale kochał tę okolicę. Spędzał dużo czasu w domu i świetnie się bawił.

„Był bardzo szczery”.

Fred Jaeger, 77-latek, który mieszka naprzeciwko nieruchomości od 40 lat, powiedział, że nie zgadza się z tymi planami.

Fred Jaeger, 77-latek, który mieszka naprzeciwko nieruchomości od 40 lat, powiedział, że nie zgadza się z tymi planami.

Główny dom na terenie posiadłości ma sześć sypialni, basen i 52 hektary, a także kolejne cztery hektary lasu

Główny dom na terenie posiadłości ma sześć sypialni, basen i 52 hektary, a także kolejne cztery hektary lasu

Wściekli mieszkańcy wsi zapowiedzieli walkę z planami wynajmu wakacyjnego dawnego domu Paula O'Grady'ego wartego 3 miliony funtów (na zdjęciu)

Wściekli mieszkańcy wsi zapowiedzieli walkę z planami wynajmu wakacyjnego dawnego domu Paula O’Grady’ego wartego 3 miliony funtów (na zdjęciu)

Inny mieszkaniec powiedział: „Życzę Andrew powodzenia. Mam nadzieję, że wszystko mu się ułoży i dostanie potrzebne pozwolenie.

„To oszałamiająca nieruchomość. Ma niesamowite widoki.

‘Paul i Andre byli świetnymi sąsiadami. Paul często nas odwiedzał i pytał, jak się czuje nasza rodzina.

„Wynajem wakacyjny nie miałby wpływu na żadnego z nas. Nie rozumiem, dlaczego ludzie mogliby się tym przejmować.

„To oszałamiająca posiadłość i chce się nią podzielić z innymi.

„Wydaje mi się, że to dobry pomysł.”

Komentując informacje na portalu planowania online rady, Peter Ashenden napisał: „Wynajem nieruchomości na okres wakacyjny spowodowałby nieustanny napływ kierowców, nieznających trudnego dostępu do nieruchomości.

„W tym miejscu dochodzi do wielu niebezpiecznych sytuacji i z pewnością nie jest to dobre miejsce dla nieostrożnych pieszych ani samochodów, które pojawiają się w nieodpowiednim momencie”.

Sheila Garrard również sprzeciwiła się tym planom i określiła je jako „niewystarczające”.

Napisała: „Jeśli ta propozycja zostanie zaakceptowana, będzie to znak, że wytrwałość może zrekompensować niedostateczne postępy w tej dziedzinie.

«Propozycja zakłada przeniesienie pełnej wysokości szkła na przód, całkowicie frontalnie i zwrócone na południe, poniżej istniejącego okapu.

„W nocy ogromny strumień światła rozchodzący się z budynku, który znajduje się na szczycie, będzie najprawdopodobniej widoczny z dołu nad Romney Marsh i będzie rozchodził się w niebo.

„Obawiam się, że jeśli ten wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie, w przyszłości będziemy świadkami kolejnego wniosku o zmianę przeznaczenia obiektu na mieszkaniowy (stały), z uwagi na to, że wynajem wakacyjny jest nieopłacalny”.

Rada Parafii Aldington i Bonnington również wyraziła sprzeciw wobec tego planu. Twierdzą, że nie poprawia on charakteru i spokoju Obszaru Wyjątkowego Piękna Naturalnego.

Jeśli projekt zostanie zatwierdzony, obiekt zostanie przekształcony w obiekt wakacyjny z łóżkiem i prywatną łazienką.

Jednak gdy rozważano wcześniejsze plany, konsultanci pracujący w imieniu pana Portasio stwierdzili, że „najlepszym i najbardziej odpowiednim wykorzystaniem” nieruchomości będzie przeznaczenie jej na cele mieszkalne.

Odradzali budowę lokalu handlowego lub biurowego ze względu na odległe położenie i początkowo odrzucili pomysł wynajmu na wakacje ze względu na „nadmiar miejsc noclegowych” w okolicy

Oczekuje się, że władze podejmą decyzję w sprawie najnowszych planów do końca sierpnia.

Zwróciliśmy się do pana Portasio z prośbą o komentarz.