Półfinały WTA Finals ugruntowały się w kamieniu po dramatycznych wydarzeniach, które rozegrały się w czwartkowych meczach finałowych systemem każdy z każdym.
Świat nr 2 Iga Świątek zdemolowała Darię Kasatkinę, kl wycofanie następcy Jessiki Peguli6:1, 6:0 w niecałe 52 minuty, ale i tak nie udało się zapewnić sobie miejsca w finałowej czwórce. Świątek potrzebowała Coco Gauff, aby pokonać Barborę Krejcikovą w drugim ostatnim meczu fazy grupowej, ale Amerykanka przegrała z Czechką 7:5, 6:4, co doprowadziło do odpadnięcia Świątka.
Pomimo jej straty, Gauff miał już zapewnione miejsce w półfinale po przekonujących zwycięstwach nad Pegulą i Świątkiem w pierwszych dwóch meczach systemem każdy z każdym.
O ile Świątek i Krejcikova miały na koncie po dwa zwycięstwa, to ta druga wygrała swoje mecze bardziej przekonująco. W związku z tym Polak został wyeliminowany ze względów technicznych. Na konferencji prasowej po meczu potwierdziła to zszokowany, gdy się dowiedział że jej zwycięstwo nad Kasatkiną było nieistotne.
Walka Gauffa z Sabalenką powinna być nie lada gratką
W pierwszym półfinale Krejcikova, aktualna zwyciężczyni Wimbledonu, zmierzy się z siódmą na świecie Chinką Zheng Qinwen. Ta ostatnia jest świeżo po zwycięstwie w Toray Pan Pacific Open w Tokio i finale w Wuhan, nie wspominając o zdobycie złotego medalu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Wielu analityków uważa, że Qinwen może mieć przełomowy sezon w 2025 roku i stanowi uzasadnione zagrożenie dla wygrania finałów WTA w ten weekend.
W drugim półfinale w głośnym konkursie numer 1 na świecie Aryna Sabalenka zmierzy się z Gauffem z numerem 3. Natomiast Sabalenka wchodzi do meczu jako faworytka, obie kobiety remisują 4-4 w bezpośrednich meczach w karierze, a ich ostatnie zawody miały miejsce podczas zeszłomiesięcznego turnieju Wuhan Open. Gauff nie pokonała Sabalenki w 2024 roku, ale ma na swoim koncie znaczące zwycięstwa nad Białorusinką, w tym finał US Open 2023 i czwartą rundę Toronto Open 2022.
Ponieważ twardy kort w Riyadzie sprzyja ich pełnemu mocy stylowi, Sabalenka i Gauff mają powody, aby czuć się pewnie, podchodząc do zawodów.