Home Świat Pożar na Maderze spowodowany rakietami ma już podejrzanych | Madera

Pożar na Maderze spowodowany rakietami ma już podejrzanych | Madera

53
0


Odpalenie fajerwerków na przyjęciu w parafii Serra de Água w Ribeira Brava prawdopodobnie było przyczyną pożaru, który szalał przez prawie dwa tygodnie na Maderze, rozprzestrzeniając się na gminy Câmara de Lobos, Ponta de Sol i Santana. Fajerwerki zostały zatwierdzone na tym wydarzeniu, pomimo wysokich temperatur i żółtego alertu w regionie.

Policja Sądowa ma już dwóch podejrzanych. Jednemu z nich postawiono zarzuty, ale drugiemu mężczyźnie, który uciekł do Szwajcarii, gdzie jest emigrantem, nie postawiono zarzutów. Płomienie strawiły 5104,1 hektara, według dane z Europejskiego Systemu Informacji o Pożarach Lasów (Kopernik).

Należy zauważyć, że prezydent rządu regionalnego, Miguel Albuquerque, zawsze mówił, że podejrzewa, że ​​pożar miał podłoże przestępcze, a nie przypadkowe. Odniósł się do podpalenia, sytuacji, która, jak powiedział, „powtarza się” na wyspie.

W oświadczeniu organ sądowniczy dodał jedynie, że przeprowadzone dochodzenie – mianowicie zebranie stosownych oświadczeń, analiza okoliczności, informacje meteorologiczne i oficjalne informacje od różnych podmiotów – „umożliwiło ustalenie zarówno miejsca, jak i osób odpowiedzialnych za wystrzelenie rakiet”.

<_o3a_p>

Płomienie wybuchły 14 sierpnia, docierając do wysoko położonych obszarów, do których strażacy mieli utrudniony dostęp. Chociaż Madera miała tylko jeden helikopter do gaszenia pożarów, przez kilka dni rząd regionalny twierdził, że nie musi wysyłać zasobów z zagranicy.

Pożar rozprzestrzenił się już na sąsiednie gminy, gdy rząd regionalny zwrócił się o pomoc do Europejskiego Mechanizmu Ochrony Ludności, który zmobilizował wysłanie dwa samoloty Canadair z Malagi, który przybył na archipelag dokładnie tydzień temu. Wśród ekspertów panuje niemal jednomyślna zgoda, że ​​w walce z pożarami użycie samolotów jest o wiele skuteczniejsze w pierwszej interwencji. Gdy możliwości gaszenia zostaną przekroczone, niewiele pozostaje do zrobienia poza ochroną ludzi i mienia oraz nadzieją, że pogoda położy kres pożarowi.

Oba samoloty musiały zmierzyć się z kilkoma ograniczeniami w swoich operacjach na Maderze. Bazowały w Porto Santo i napełniły 6000 litrów, które mogły przewieźć na tym lotnisku, co oznaczało półgodzinną podróż do i z miejsca pożaru. Tam zazwyczaj nie wypuszczali całej wody na raz. Dopiero gdy ich zbiorniki były puste, mogli wrócić na lotnisko Porto Santo, gdzie po wylądowaniu musieli czekać na cysternę, aby napełnić je wodą. Następnie kolejna półgodzinna podróż do Funchal.

Przed hiszpańskim Canadairem Madera otrzymała już blisko 80 członków Specjalnej Jednostki Strażackiejktórzy przybyli do regionu wczesnym rankiem 18 sierpnia.

Według Miguela Albuquerque, „duża część spalonego obszaru to zarośla” z akacjami, eukaliptusami i drzewami carqueja, i zapewnił, że „całe centralne jądro lasu laurowego” nie zostało naruszone. Ostrzegł jednak, że pożar w Pico Ruivo, w centralnym paśmie górskim, zniszczył obszar lęgowy zakonnica drewnianaptak morski zagrożony wyginięciem.

„Według krótkiego badania przeprowadzonego przez Instytut Lasów i Ochrony Przyrody, tylko kilka resztkowych obszarów lasu laurowego zostało uszkodzonych, mianowicie w Encumeada (Ribeira Brava), Lombo do Urzal (São Vicente) i w obszarze z widokiem na Caldeirão Verde (Santana)” – powiedział. „Oznacza to, że las laurowy, pomimo skali tych pożarów, nie został naruszony w swojej integralności jako obiekt dziedzictwa przyrodniczego UNESCO”.

Płomienie zmusiły do ​​przesiedlenia około trzydziestu i pół rodzin, co daje łącznie około stu osób. Szkodliwe skutki pożaru obejmują zniszczenie pastwisk i ryzyko osuwisk, zwłaszcza gdy nadchodzą pierwsze jesienne deszcze. Wczoraj Rada Miasta Ponta do Sol zwróciła uwagę Rządu Regionalnego na potrzebę interwencji na zboczach dotkniętych pożarem, właśnie w celu zapobiegania osuwiskom.



Source link