Izba Reprezentantów stwierdziła we wtorek, że zamachowczyni-samobójczyni, odpowiedzialna za śmierć kilkudziesięciu osób w stanie Borno, nie była miejscowa, lecz przybyła z zagranicy.
Ustawodawcy stwierdzili tak w rezolucji przyjętej po rozpatrzeniu wniosku Ahmeda Jahy o pilnym znaczeniu dla kraju.
Potępiając atak, Jaha stwierdził, że ustalenia wykazały, że zamachowcy „zrekrutowani, poddani praniu mózgu i sprowadzeni spoza stanu„do przeprowadzenia aktu samobójstwa w Gwoza.
Wiadomości Naija podaje, że w wyniku ataku zginęło ponad 30 osób.
Twierdził ponadto, że zamachy bombowe podkreśliły utrzymujące się zagrożenie terroryzmem w kraju.
Ustawodawca poinformował Izbę, że ponad 180 osób zostało ciężko rannych i obecnie przebywają oni na leczeniu w różnych szpitalach w stanie.
Izba Reprezentantów zaapelowała następnie do agencji bezpieczeństwa o wzmożenie wysiłków w celu zapobieżenia ponownemu wystąpieniu takiego zdarzenia.
Tymczasem nigeryjska armia oświadczyła, że niedawne bombardowania w stanie Borno oznaczają, iż Nigeria pogrąża się w stanie wojny.
Dyrektor ds. operacji medialnych sił zbrojnych, generał dywizji Edward Buba, wyjaśnił, że działania terrorystów są odpowiedzią na niedawne sukcesy militarne, które osłabiły ich przywództwo, zasoby i wpływy.
„Terroryści przeprowadzili te tchórzliwe ataki na niewinnych obywateli, aby stworzyć wizerunek siły i ukryć swoją słabość i upadek„- zauważył Buba.
Wezwał obywateli, aby przejrzeli taktykę terrorystów i zachowali czujność i zjednoczenie, wspierając wysiłki sił zbrojnych w celu zapewnienia bezpiecznej i pokojowej przyszłości.