Home Świat Skomplikowany spór wybucha po tym, jak grupa Aborygenów otrzymuje nieruchomość w jednej...

Skomplikowany spór wybucha po tym, jak grupa Aborygenów otrzymuje nieruchomość w jednej z najbardziej pożądanych dzielnic Sydney

18
0


|

Kluczowa część nieruchomości w Sydney, przekazana wiele lat temu Aborygenom, wciąż stanowi przedmiot zaciętego sporu, który obecnie trafia do Sądu Najwyższego.

Paddington Bowling Club, położony 4 km na południowy wschód od centralnej dzielnicy biznesowej Sydney, został zamknięty w 2015 r., a w 2021 r. został odzyskany jako ziemia państwowa, którą rząd szybko przekazał Radzie Ziemi Aborygenów La Perouse.

Jednak teren o powierzchni 80 000 stóp kwadratowych — obejmujący klub, kręgielnię i przyległe korty tenisowe — był w tym czasie dzierżawiony przez firmę Quarry Street, prowadzoną przez założyciela marki odzieży outdoorowej Kathmandu.

Mieszkanka Tasmanii Jan Cameron zarobiła 247 milionów dolarów w 2006 r., gdy sprzedała 51% udziałów w Katmandu amerykańskiej firmie inwestycyjnej i przeszła na emeryturę. Dzięki temu na krótko stała się czwartą najbogatszą kobietą w Australii.

Ta bizneswoman i filantropka nie jest już zaangażowana w sprawę Quarry Street, ponieważ jest uwikłana we własny spór prawny po tym, jak została ukarana grzywną za wykorzystanie karaibskiego raju podatkowego do ukrycia 14 milionów dolarów akcji spółki produkującej mleko dla niemowląt.

Pani Cameron odwołuje się i wcześniej powiedziała, że ​​jej firma, która kupiła akcje, Elsie Cameron Foundation, „w każdym razie nie płaci podatków… ludzie, którzy uważają, że to unikanie płacenia podatków, są w błędzie”. Pani Cameron została skontaktowana w celu uzyskania dalszych komentarzy.

Quarry Street, którym obecnie zarządza prawnik z Hobart, Ben Swain, zaskarżyło decyzję o zwrocie Paddington Bowling Club grupie rdzennych mieszkańców w Sądzie ds. Ziemi i Środowiska.

Opowiedziała się po stronie tradycyjnych właścicieli, ale Quarry Street później zdołała unieważnić tę decyzję w Sądzie Apelacyjnym Nowej Południowej Walii.

Rada ds. Ziemi Aborygenów z La Perouse otrzymała w tym tygodniu specjalne pozwolenie na odwołanie się od tej decyzji, co przygotowało grunt pod konfrontację w Sądzie Najwyższym, Sydney Morning Herald zgłoszono.

Paddington Bowling Club znajduje się zaledwie 4 km od centrum Sydney i jest poszukiwaną lokalizacją dla deweloperów

Spór o to, czy kontrolę nad terenem przejmie prywatna firma, czy grupa Aborygenów, zostanie rozstrzygnięty przez Wysoki Trybunał w tym roku.

Spór o to, czy kontrolę nad terenem przejmie prywatna firma, czy grupa Aborygenów, zostanie rozstrzygnięty przez Wysoki Trybunał w tym roku.

Inwestycja jest efektem sprzeciwu rdzennej korporacji wobec budowy kopalni złota o wartości 1 miliarda dolarów na australijskim interiorze w Nowej Południowej Walii. Korporacja bezskutecznie usiłowała doprowadzić do tego, aby wszystkie strumienie, jeziora i rzeki na tym obszarze zostały zarejestrowane jako dziedzictwo Aborygenów.

Minister środowiska Tanya Plibersek niedawno zablokowała proponowaną lokalizację zapory osadowej dla kopalni złota w Blayney, w środkowo-zachodniej części stanu.

W połowie sierpnia wydano nakaz ochrony dziedzictwa rdzennej ludności, odrzucający planowaną budowę zapory kopalnianej.

Centralno-Zachodnia Korporacja Aborygenów Wiradjuri Traditional Owners zwróciła się do ministra o ochronę źródeł i potoków rzeki Belubula jako centralnego miejsca opowieści o stworzeniu świata.

Stało się tak pomimo tego, że Niezależna Komisja Planowania Nowej Południowej Walii pierwotnie zatwierdziła kopalnię w marcu 2023 r., po przeprowadzeniu procesu konsultacji z Orange Local Aboriginal Land Council, wybieralnym organem lokalnych przywódców rdzennej ludności.

W 2021 roku Lisa Paton, dyrektor Wiradjuri Traditional Owners Central West Aboriginal Corporation, podjęła próbę zarejestrowania wszystkich cieków wodnych w Blayney jako miejsc aborygeńskich przez stanowe Biuro ds. Środowiska i Dziedzictwa Kulturowego, Australijski zgłoszono.

„Ten (wniosek) dotyczy WSZYSTKICH NATURALNYCH dróg wodnych w regionie Rady Hrabstwa Blayney, w tym wszystkich dróg wodnych, które już nie płyną, w promieniu 100 metrów po obu stronach dróg wodnych, rzek, strumieni, terenów podmokłych i jezior” – napisała w swoim wniosku, który ostatecznie został odrzucony.