Treść artykułu
MOSKWA — Statek kosmiczny Sojuz, na pokładzie którego znajdowało się dwóch Rosjan i Amerykanin, zacumował w środę do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, nieco ponad trzy godziny po starcie.
Treść artykułu
Kapsuła umieszczona na szczycie rakiety wystartowała z rosyjskiej stacji startowej w Bajkonurze w Kazachstanie i dokowała do stacji kosmicznej po dwóch okrążeniach Ziemi. Podróż była krótka, w porównaniu z niektórymi lotami trwającymi nawet kilka dni.
Załoga znajdująca się już na stacji wykonywała szereg długich kontroli systemów, zanim osoby znajdujące się w kapsule mogły wejść na jej pokład.
Dowódcą misji jest Aleksiej Owczinin, a w skład załogi wchodzą także jego rodak Iwan Wagner i Amerykanin Donald Pettit.
Start odbył się bez widocznych problemów, a Sojuz wszedł na orbitę osiem minut po starcie, co było ulgą dla rosyjskich władz kosmicznych po tym, jak w marcu automatyczny system bezpieczeństwa przerwał start z powodu spadku napięcia w systemie zasilania.
Na stacji kosmicznej Pettit, Vagner i Owczinin dołączą do Tracy Dyson, Mike’a Barratta, Matthew Dominicka, Jeanette Epps, Butcha Wilmore’a i Suni Williams z NASA oraz Rosjan Nikołaja Czuba, Aleksandra Grebenkina i Olega Kononenki.
Wilmore i Williams pozostali na stacji długo po planowanym powrocie na Ziemię. Przybyli w czerwcu jako pierwsza załoga nowej kapsuły Starliner Boeinga. Jednak ich podróż do orbitującego laboratorium została zakłócona przez problemy z silnikami i wycieki helu, a NASA uznała, że powrót na Starliner jest zbyt ryzykowny.
Obaj astronauci w przyszłym roku powrócą do domu samolotem SpaceX.
Udostępnij ten artykuł w swojej sieci społecznościowej