Home Świat W Portugalii w sobotę otwiera się okno, które chce domagać się pokoju...

W Portugalii w sobotę otwiera się okno, które chce domagać się pokoju | Problemy społeczne

9
0


O Globalny Indeks Pokoju 2024 nie ujawnia zachęcających liczb: od czasów II wojny światowej nie było tak wielu konfliktów, a wiele z nich pośrednio dotyczy krajów. Spośród 195 krajów, których suwerenność jest uznawana przez Organizację Narodów Zjednoczonych (w skład której wchodzi 193 plus dwa państwa pełniące rolę obserwatorów: Watykan i Państwo Palestyna), 92 jest zaangażowanych w konflikty poza swoimi granicami, co jest najwyższą liczbą od czasu utworzenia IGP. A według ONZ konflikty dotyczą ponad dwóch miliardów ludzi, przy czym obecnie jest ich blisko 120 milionów ludzi na całym świecie zostało przesiedlonych z powodu konfliktów, prześladowań i innych form przemocy.

W tym kontekście narodził się ruch, #BiałeOknoDlaPokojuktóra połączyła Centrum Informacji Narodów Zjednoczonych dla Europy Zachodniej i Unicef ​​Portugalia i która w przyszłą sobotę, 21 września, ma ambicję, w przededniu rozpoczęcia Zgromadzenia ONZ w Nowym Jorku, „zaapelować do decydentów globalnych, regionalnych i lokalnych o nadanie priorytetu dyplomacji w rozwiązywaniu konfliktów”, poprzez inicjatywę, która miała być „prosta”.

„Każdy, w domu lub w pracy, z prostym białym płótnem — lub ręcznikiem, serwetką, poszewką na poduszkę, prześcieradłem — może wziąć udział” — mówi António Ferrari, doradca ONZ ds. komunikacji w Portugalii, kontekstualizując, że „białe płótno jest symbolem rozejmu, pokoju, zakończenia działań wojennych”. Zasadniczo, zauważa w rozmowie z PÚBLICO, pomysł polegał z jednej strony na „pamiętaniu o znaczeniu pokoju i podkreśleniu, że mamy przywilej nie toczenia wojny na terytorium kraju”, a z drugiej strony na „pamiętaniu o wpływie wojny jako przeszkody dla postępu gospodarczego i społecznego, jako niepowodzenie w zakresie praw człowieka i wzrost przemocy”. Dzieje się tak, ponieważ, jak wspomina, „dziś jedna czwarta populacji świata żyje w kontekście wojny i nigdy nie było tak wielu przesiedleńców, i ważne jest podkreślenie, że nikt nie opuszcza domu z kaprysu”.

Aby pomóc organizacjom w tej kampanii, zrekrutowano osobistości publiczne, które, mimo że pochodzą z różnych środowisk, są w stanie nadać ruchowi widoczność. „Istnieje grupa rzeczników”, zaczyna wyjaśniać António Ferrari, „ale inicjatywa jest przez wszystkich i dla wszystkich”. Jednak zauważa, że ​​ta grupa ludzi pozwala nam dotrzeć do większej liczby osób, zwłaszcza za pośrednictwem mediów społecznościowych. I wszyscy oni, podkreśla, nie tylko podjęli wyzwanie, ale przyjęli je jako własną sprawę. Tak jest w przypadku aktorki Rita Blancoktóry, choć świadomy, że pusta szmata w oknie nie zmieni świata, wierzy, że należy podjąć pierwszy krok, aby dać jasno do zrozumienia „wielkim przywódcom świata, że ​​zwracamy uwagę i że się nie zgadzamy i że chcemy, aby rzeczy się zmieniły”. I wierzy, że jest wielu „nas”: „Nikt dzisiaj nie może spać spokojnie ze wszystkim, co się dzieje: jedno na pięcioro dzieci znajduje się w sytuacji konfliktu, wojny, ze wszystkimi przemocami, które to ze sobą niesie, co oznacza, że ​​jeśli dzieci są przyszłością, przyszłość świata jest bardzo zagrożona”.

Pisarz José Luis Peixotoktóry ostatecznie zaraził się entuzjazmem swojej przyjaciółki Marisy Liz, stając się rzeczniczką ruchu, zgadza się, że trzeba przekazać wiadomość, że są tacy, którzy są świadomi drogi wojny i się z nią nie zgadzają, ponieważ, jak wyjaśnia, „w pewnym momencie konflikt staje się tak normalny w naszym życiu, że daje nam to poczucie, że wszyscy jesteśmy trochę uśpieni”.

Jest to wynik – jak twierdzi – pewnego rodzaju dehumanizacji, dodatkowo podsycanej przez „trywializację problemów i sposobu, w jaki je traktujemy”. Mario Cotrim znany jako ProfJam widzi w tym odczłowieczeniu odbicie „orwellowskiego pokoju, gdzie wojna jest pokojem, a pokój powstaje poprzez wojnę”. Oczywiście, wskazuje, scenariusz „jest znacznie bardziej złożony niż ta myśl. Ale musimy zacząć od tego, aby móc zdemontować system wojny i zdać sobie sprawę, że wojna naprawdę jest wojną. A pokój nie jest wojną”.

Muzyk, który postrzega tego typu inicjatywę jako kontynuację tego, co robi zawodowo i co robi w życiu prywatnym, przyznaje, że gatunek, z którym pracuje, rap, jest ściśle związany z kulturą przemocy. Twierdzi jednak, że „rap może być częścią kultury przemocy jako komplement lub jako ostrzeżenie”.

Jeśli chodzi o akt umieszczenia białej tkaniny na oknie, José Luís Peixoto ceni fakt, że stanowi on „deklarację”, nie tylko w mediach społecznościowych, ale także „sąsiadom, naszej rodzinie, tym wokół nas”. A Rita Blanco uważa, że ​​„jeśli nagle (silna reakcja) nastąpi i zdamy sobie sprawę, że jest nas wielu i że wszyscy jesteśmy razem przeciwko temu, może to doprowadzić do innych, bardziej konkretnych działań”.





Source link