Australijski protestujący został sfilmowany, jak krzyczy poparcie dla trzech różnych organizacji terrorystycznych podczas „antywojennego” wiecu na ulicach Melbourne.
Mężczyzna, który machał flagą Hamasu, był jednym z 1200 protestujących, którzy w środę rano wzięli udział w wystawie broni Land Forces 2024 w Melbourne Convention Centre.
Ubrany w bluzę z kapturem, okulary przeciwsłoneczne i czapkę baseballową, został sfilmowany krzycząc: „Hamas, Houthi, Hezbollah! Mashallah, Mashallah!”, co po arabsku oznacza „Bóg chciał”.
Wszystkie trzy grupy – Hamas, Huti i Hezbollah – są uznawane przez rząd Australii za organizacje terrorystyczne.
Hamas, który kontroluje Strefę Gazy, po raz pierwszy znalazł się na liście w marcu 2022 r. i jest opisywany jako „ekstremistyczna organizacja o podłożu ideologicznym i religijnym”.
Huti, oficjalnie znany jako ruch Ansar Allah, jest ekstremistyczną frakcją islamistyczną w Jemenie, natomiast Hezbollah jest wspieraną przez Iran partią polityczną i grupą paramilitarną w Libanie.
Protestujący miał na sobie również koszulkę z czarno-białym zdjęciem ajatollaha Chomeiniego, byłego Najwyższego Przywódcy Iranu.
Chomeini założył Islamską Republikę Iranu w wyniku krwawego zamachu stanu, w wyniku którego zginęły tysiące więźniów politycznych.
Mężczyzna (na zdjęciu), który machał flagą Hamasu, był jednym z 1200 protestujących, którzy w środę rano wzięli udział w wystawie broni Land Forces 2024 w Melbourne Convention Centre.
Miał na sobie także koszulkę z czarno-białym zdjęciem ajatollaha Chomeiniego, byłego Najwyższego Przywódcy Iranu.
W 1988 roku Chomeini wydał fatwę nakazującą muzułmanom na całym świecie zabicie brytyjskiego powieściopisarza Salmana Rushdiego po opublikowaniu jego książki Szatańskie wersety.
Powieściopisarz, laureat Nagrody Bookera, stracił oko, gdy w 2022 r. jeden z widzów podczas jego wykładu wbiegł na scenę i zadał mu 15 ciosów nożem.
Hadi Matar, obywatel USA i Libanu, który w chwili ataku miał 24 lata, oczekuje na proces za usiłowanie zabójstwa.
Protestujący na antywojennym wiecu w Melbourne pojawił się także w innym nagraniu wideo, w którym powtarzał swoje okrzyki współczucia dla terroryzmu.
Na nagraniu widać, jak podchodzi do kamery i z wyraźnym australijskim akcentem pyta: „Czego się boisz, stary?”.
Okazało się, że kolejny protestujący został ostro skrytykowany za noszenie munduru kadeta Australijskich Sił Powietrznych i makijażu klauna.
Kobieta, która w mediach społecznościowych przedstawia się jako Nikki, został sfilmowany w tle relacji na żywo, wpatrując się w obiektyw kamery i nonszalancko jedząc rogalika.
Jego mundur kadeta zdobiła odznaka z napisem „Syjonizm to terroryzm”.
W pewnym momencie podbiegła do reportera Sky News, Georgie’ego Dickersona, i krzyknęła: „Jesteś współwinny ludobójstwa!”
Jej pojawienie się w mundurze kadeta Australijskich Sił Powietrznych wywołało oburzenie, a komentatorzy internetowi domagali się natychmiastowego usunięcia jej z wojskowego programu młodzieżowego.
„To jest absolutnie przerażające! Zachowanie, które zaprezentowano, jest całkowicie niedopuszczalne i głęboko niepokojące” – powiedziała jedna osoba.
Sceny środowych protestów szybko stały się nieprzyjemne, a niektórzy opisali je jako najgorsze zamieszki, jakie pamiętają ludzie.
Podczas gwałtownego protestu protestujący podpalali kosze na śmieci i rzucali w policję końskim nawozem, kamieniami, zgniłymi jabłkami, a nawet kwasem.
„Czy to naprawdę standard jednostek, które ADF rekrutuje? To ponure odbicie naszej armii i smutny dzień dla wszystkich Australijczyków, kiedy taki jest kaliber tych, których zadaniem jest obrona naszego narodu.
„Tego rodzaju postępowanie hańbi instytucję, która ma obowiązek utrzymywać najwyższe standardy uczciwości i profesjonalizmu”.
Kiedy Daily Mail Australia zwróciło się do Nikki z prośbą o komentarz, zaprzeczyła, że jest kadetem, po czym odpowiedziała wulgarnie.
„Pieprzyć Izrael, pieprzyć wiadomości, pieprzyć system, pieprzyć kadetów, pieprzyć ADF” – napisała, a następnie dołączyła emotikonę przedstawiającą serduszko.
Sceny środowych protestów szybko stały się nieprzyjemne, a niektórzy opisali je jako najgorsze zamieszki, jakie pamiętają ludzie.
Podczas gwałtownego protestu protestujący podpalali kosze na śmieci i rzucali w policję końskim nawozem, kamieniami, zgniłymi jabłkami, a nawet kwasem.
Policja odpowiedziała ogniem gumowymi kulami i gazem pieprzowym.
Pojawienie się tej kobiety w mundurze kadeta Australijskich Sił Powietrznych wywołało oburzenie, a komentatorzy internetowi domagali się natychmiastowego usunięcia jej z wojskowego programu młodzieżowego.
Dwudziestu kilkudziesięciu policjantów wymagało pomocy medycznej, a 33 protestujących aresztowano pod zarzutem różnych przestępstw, w tym podpalenia i napaści na policjantów.
Komendant główny policji stanu Wiktoria Shane Patton ostro skrytykował protestujących, nazywając ich „hipokrytami” i twierdząc, że policja wykazała się „powściągliwością” w postępowaniu z nimi.
Komisarz Patton powiedział, że wielu protestujących miało zamiar wywołać przemoc, mimo że była to demonstracja antywojenna.
„Byli tam w kominiarkach i maskach narciarskich. Nie było tam śniegu” – powiedział.
Dodał, że w policjantów rzucano balonami z rozcieńczonym kwasem, co spowodowało u niektórych z nich wysypkę.
„Jeden z nich został uderzony butelką po piwie. Jeden z nich rzucił w nich puszką fasoli w sosie pomidorowym. To było przerażające zachowanie” – powiedział.
Komisarz Patton bronił działań swoich funkcjonariuszy i odrzucił apele o przeprowadzenie niezależnego dochodzenia w sprawie ich zachowania.
W czwartek rano protesty trwały nadal, a uczestniczyły w nich dwie osoby Ochroniarze stacji ABC widzieli na żywo w telewizji przepychanki z agresywnymi demonstrantami.