Treść artykułu
PARYŻ (AP) – Wyborcy w całej Francji kontynentalnej oddali w niedzielę karty do głosowania w pierwszej turze przedterminowych wyborów parlamentarnych, które po raz pierwszy od czasów nazistowskich mogą oddać rząd w ręce nacjonalistycznych, skrajnie prawicowych partii.
Reklama 2
Treść artykułu
Dwuturowe wybory, które zakończą się 7 lipca, mogą mieć wpływ na europejskie rynki finansowe, wsparcie Zachodu dla Ukrainy oraz zarządzanie francuskim arsenałem nuklearnym i światowymi siłami zbrojnymi.
Wielu francuskich wyborców jest sfrustrowanych inflacją i innymi problemami ekonomicznymi, a także przywództwem prezydenta Emmanuela Macrona, postrzeganym jako aroganckim i oderwanym od ich życia. Antyimigracyjna partia Narodowa Marine Le Pen wykorzystała to niezadowolenie, zwłaszcza za pośrednictwem platform internetowych, takich jak TikTok, i prowadziła w sondażach opinii przedwyborczych.
Wyzwaniem dla probiznesowego Macrona i jego centrowego sojuszu Razem dla Republiki jest także nowa koalicja lewicowa, Nowy Front Ludowy. Obejmuje francuskich socjalistów i komunistów, zielonych i skrajnie lewicową partię France Unbowed i ślubuje uchylenie niepopularnej ustawy o reformie emerytalnej, która między innymi reformami gospodarczymi podniosła wiek emerytalny do 64 lat.
Reklama 3
Treść artykułu
Zarejestrowanych wyborców jest 49,5 miliona, którzy wybiorą 577 członków Zgromadzenia Narodowego, wpływowej izby niższej francuskiego parlamentu.
Na trzy godziny do zamknięcia lokali wyborczych frekwencja wyniosła niezwykle wysokie 59%. To o 20 punktów procentowych więcej niż frekwencja w ostatniej pierwszej turze głosowania w 2022 roku.
Niektórzy ankieterzy sugerowali, że wysoka frekwencja może złagodzić wynik skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego, co prawdopodobnie wskazywało, że wyborcy dołożyli dodatkowych starań, aby oddać głos w obawie, że może on zwyciężyć.
Głosowanie odbyło się podczas tradycyjnego pierwszego tygodnia wakacji we Francji, a wniosków o karty do głosowania korespondencyjnego było co najmniej pięć razy więcej niż w 2022 r.
Pierwsze prognozy wyników głosowania spodziewano się o 20:00 (1800 GMT), kiedy zamknięto ostatnie lokale wyborcze. Wczesne oficjalne wyniki spodziewano się w niedzielę.
Treść artykułu
Reklama 4
Treść artykułu
Macron głosował w Le Touquet, nadmorskim kurorcie w północnej Francji. Le Pen również głosowała na północy, bastionie swojej partii, ale w robotniczym mieście Hennin-Beaumont.
Wyborcy w Paryżu mieli na myśli kwestie od imigracji po rosnące koszty utrzymania, ponieważ kraj stał się bardziej podzielony między skrajnie prawicowe i skrajnie lewicowe bloki, z głęboko niepopularnym i osłabionym prezydentem w politycznym centrum. Kampania została zakłócona przez rosnącą mowę nienawiści.
„Ludzie nie lubią tego, co się dzieje” – powiedziała 44-letnia Cynthia Justine. „Ludzie czują, że wiele stracili w ostatnich latach. Ludzie są wściekli. Ja jestem wściekła”. Dodała, że w obliczu „rosnącej mowy nienawiści” konieczne było wyrażenie frustracji wobec tych, którzy sprawują władzę i zabiegają o nią.
Reklama 5
Treść artykułu
Powiedziała, że jako kobieta ważne jest głosowanie, ponieważ kobiety nie zawsze miały takie prawo. A „ponieważ jestem czarną kobietą, jest to jeszcze ważniejsze. Stawka jest wysoka w tym dniu”.
Macron ogłosił przedterminowe wybory po tym, jak jego partia została rozgromiona w wyborach do Parlamentu Europejskiego na początku czerwca przez Zgromadzenie Narodowe, które ma historyczne powiązania z rasizmem i antysemityzmem i jest wrogie wobec francuskiej społeczności muzułmańskiej. Ma również historyczne powiązania z Rosją.
Apel Macrona był zuchwałym chwytem, w myśl którego francuscy wyborcy, zadowoleni z wyborów europejskich, zostaną wstrząśnięci i opowiedzą się w wyborach krajowych za umiarkowanymi siłami, aby utrzymać skrajną prawicę poza władzą.
Zamiast tego sondaże przedwyborcze sugerowały, że Zgromadzenie Narodowe zyskuje poparcie i ma szansę na zdobycie większości parlamentarnej. W tym scenariuszu można by się spodziewać, że Macron mianuje 28-letniego przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego Jordana Bardellę premierem w niezręcznym systemie podziału władzy znanym jako „współzamieszkiwanie”.
Reklama 6
Treść artykułu
Chociaż Macron powiedział, że nie ustąpi przed upływem swojej kadencji prezydenckiej w 2027 r., wspólne zamieszkiwanie osłabiłoby jego pozycję zarówno w kraju, jak i na arenie międzynarodowej.
64-letni wyborca, Philippe Lempereur, wyraził zmęczenie politykami z lewicy, prawicy i centrum oraz tym, co nazwał ich niezdolnością do współpracy w kwestiach takich jak zapewnienie ludziom schronienia i wystarczającej ilości jedzenia. „Głosujemy domyślnie, na najmniej gorszą opcję” – powiedział. „Wolę głosować niż nic nie robić”.
Wyniki pierwszej tury dadzą obraz nastrojów wyborców, ale niekoniecznie ogólnego składu następnego Zgromadzenia Narodowego. Prognozy są trudne ze względu na skomplikowany system głosowania i ponieważ partie będą współpracować między rundami, aby tworzyć sojusze w niektórych okręgach wyborczych lub wycofywać się z innych.
Reklama 7
Treść artykułu
W przeszłości takie manewry pomagały kandydatom skrajnej prawicy trzymać się z dala od władzy. Ale poparcie dla partii Le Pen rozprzestrzeniło się głęboko i szeroko.
Bardella, który nie ma doświadczenia w rządzeniu, twierdzi, że wykorzystałby władzę premiera, aby powstrzymać Macrona od dalszego dostarczania Ukrainie broni dalekiego zasięgu na wojnę z Rosją.
Zgromadzenie Narodowe kwestionuje także prawo do obywatelstwa osób urodzonych we Francji i chce ograniczyć prawa obywateli francuskich posiadających podwójne obywatelstwo. Krytycy twierdzą, że podważa to prawa człowieka i stanowi zagrożenie dla demokratycznych ideałów Francji.
Tymczasem obietnice ogromnych wydatków publicznych złożone przez Zjednoczenie Narodowe, a zwłaszcza koalicję lewicową, wstrząsnęły rynkami i wzbudziły obawy dotyczące wysokiego zadłużenia Francji, krytykowane już przez unijne organy nadzoru.
Reklama 8
Treść artykułu
Na niespokojnym terytorium francuskiej części Pacyfiku, Nowej Kaledonii, lokale wyborcze zamknięto wcześniej z powodu godziny policyjnej, którą władze przedłużyły do 8 lipca. W zeszłym miesiącu wybuchła tam przemoc, w wyniku której zginęło dziewięć osób, z powodu prób rządu Macrona, by zmienić francuską konstytucję i zmienić listy wyborcze, co, jak obawiali się rdzenni Kanakowie, jeszcze bardziej ich zmarginalizuje. Od dawna starają się uwolnić od Francji.
Wyborcy z innych terytoriów zamorskich Francji, takich jak Saint-Pierre-et-Miquelon, Saint-Barthelemy, Saint-Martin, Gwadelupa, Martynika, Gujana i Polinezja Francuska, a także osoby głosujące w urzędach otwartych przez ambasady i urzędy konsularne w obu Amerykach oddały swoje karty do głosowania w sobotę .
Treść artykułu