Home Technologia AI zamienia klasyczne memy w okropnie animowane śmieci

AI zamienia klasyczne memy w okropnie animowane śmieci

5
0


Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak wyglądałyby Twoje ulubione memy, gdyby były animowane? Cóż, już się nie zastanawiam. Dzięki postępowi technologii sztucznej inteligencji możesz teraz zobaczyć, jak te nieruchome obrazy ożywają. A wyglądają jak absolutne psie gówno.

Użytkownik X, Blaine Brown, udostępnił niedawno długą listę filmów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję, które korzystają z Luma AI, przekształcając wcześniej nieruchome obrazy w ruchome obrazy. W wątku Browna wykorzystano niektóre z najpopularniejszych memów w Internecie, w tym Rozkojarzony chłopak, Boczne oko Chloejest o godz udany chłopak.

Ale to był Facepalma Picarda mem, który naprawdę przykuł naszą uwagę. Zdjęcie pochodzi z programu telewizyjnego Star Trek: Następne pokolenie, sezon trzeci, odcinek 13. Film stworzony z Lumą przedstawia zrzut ekranu Kapitana Picarda, granego przez Patricka Stewarta, i porusza jego ręką, odsłaniając twarz. Ale coś jest bardzo, bardzo nie tak.

Jak Brown napisał na Twitterze: „Kim jest ten oszust?!” I oszust ma rację. Nowy film w niczym nie przypomina Patricka Stewarta, natomiast animacja przedstawia wiele problemów, z którymi boryka się dziś sztuczna inteligencja. Na przykład dłoń wydaje się przekształcać w coś zniekształconego, a niektóre palce są niezwykle długie. Kciuk Picarda nagle wykręca się w taki sposób, że wygląda na to, że prawy kciuk w jakiś sposób wskoczył do lewej ręki. To wszystko jest bałagan.

W szczególności najdziwniejszą rzeczą w decyzji o animowaniu tego mema jest to, że został on wzięty z filmu, który już istnieje. Inne memy w tym wątku pochodzą ze zdjęć, które nie zostały przechwycone z filmu źródłowego. Ale wiemy dokładnie, jak naprawdę wygląda Picard po ujawnieniu jego twarzy.

W odcinku serialu z 1990 roku, zatytułowanym „Niech Q” Picard nie tyle porusza ręką, ile podnosi wzrok, odsłaniając twarz z szeroko otwartymi oczami. W wersji wygenerowanej przez sztuczną inteligencję oczywiście w niczym nie przypomina prawdziwego aktora, ale wyraża też zupełnie inne emocje.

Gify: Star Trek: Następne pokolenie

Wszystko to prowadzi nas z powrotem do jednego z głównych pytań stojących przed użytkownikami technologii sztucznej inteligencji skierowanej do konsumentów: czego używamy? Do? Niektórzy wydają się być przekonani, że tego typu ćwiczenia odsłaniają jakąś prawdę ukrytą za obrazami, które tak dobrze znamy. To rozumowanie często widzieliśmy pod koniec 2021 r., kiedy po raz pierwszy na rynku pojawiły się kamery AI.

Podczas Poczta w Nowym Jorku Ujmę to: „AI pozwala teraz odkrywać niewidzialne tajemnice legendarnych dzieł sztuki”. Ale to oczywiście nonsens. Nie dowiadujemy się niczego o prawdziwej historii stojącej za klasycznym obrazem lub, w tym przypadku, oryginalnym programem telewizyjnym. Po prostu oglądamy gówno animowane komputerowo.

Wideo AI to fajna zabawa w Internecie, zwłaszcza gdy zrobi coś strasznie złego. Zapamiętać Will Smith je spaghetti ostatni rok? Cały urok tego filmu polega na tym, że istniał jako swego rodzaju porażka, jednocześnie niepokojąca i nieludzka, podobnie jak nasz oszust Picard.

AI Will Smith jedzący makaron spaghetti (obrazy AI i dźwięk)

Ale dokąd nas to prowadzi, gdy nowość przestanie działać, a narzędzia wydają się znacznie bardziej realistyczne? Czy ktoś chciałby zobaczyć wersję Picarda wykorzystującą sztuczną inteligencję, która różni się trochę od prawdziwego programu telewizyjnego i nie jest strasznie zagmatwana?

Co dziwne, z Hollywood dochodzą plotki, że dyrektorzy studia uważają, że media mają przyszłość dostosowaną do ich potrzeb całkowicie wyjątkowy do indywidualnego oglądania.

Czas pokaże, czy ktoś naprawdę chce mediów, które reprezentują jedynie jego najbardziej szczegółowe pragnienia. Częścią przyjemności korzystania z mediów – czy to książek, muzyki, filmów czy programów telewizyjnych – jest to, że możesz doświadczyć historii, którą chciała opowiedzieć osoba mająca wizję tej historii. Jeśli wszystko zostanie dostosowane tak, aby pasowało do tego, od czego rozpoczynam tę historię, będzie to doświadczenie, które logicznie doprowadziłoby do większej alienacji od reszty społeczeństwa. Kiedy próbujesz stworzyć coś idealnego dla siebie, nie możesz połączyć się z nikim innym, tworząc bańkę medialną, która staje się nie do przebicia.

Nie chcielibyśmy jednak przewidzieć, w jaki sposób sztuczna inteligencja będzie wykorzystywana za 10 lat do tworzenia różnych form mediów internetowych. Kto wie? Być może hiperspersonalizowane filmy i programy telewizyjne są opłacalną ścieżką dla dyrektorów mediów. Z pewnością zdarzały się już dziwniejsze rzeczy. Jednak podobnie jak wiele najnowszych na świecie innowacji w zakresie technologii konsumenckich, ostatnie 15 latwydaje się mało prawdopodobne, aby ludzie czuli się dobrze w świecie.