Według analityków Jefferies „bardzo prawdopodobne”, że Google „najprawdopodobniej” otrzyma zakaz płacenia Apple co roku miliardów dolarów za zapewnienie domyślnego włączenia jego wyszukiwarki na iPhone’ach po oszałamiającej porażce z Departamentem Sprawiedliwości w przełomowym procesie antymonopolowym.
Sędzia Amit Mehta orzekł w sierpniu, że Google ma nielegalny monopol na wyszukiwanie w Internecie i wyraźnie odniósł się do zwyczaj wycinania kontroli statusu domyślnego – w tym 20 miliardów dolarów dla Apple tylko w 2022 r. – jako taktykę antykonkurencyjną. Sędzia jest Oczekuje się, że środki zaradcze zostaną ogłoszone do lata przyszłego roku.
„Jednym z bardzo prawdopodobnych rozwiązań jest zakazanie GOOG płacenia AAPL za bycie wyłączną wyszukiwarką na iPhonie” – napisali analitycy Jefferies w środowej notatce dla klientów.
Jefferies oszacował, że Apple zarobił 25 miliardów dolarów na płatnościach od Google w roku finansowym 2024, co stanowi równowartość 20% zysku producenta iPhone’a przed opodatkowaniem.
Jednak jakikolwiek wpływ na wyniki finansowe Google i Apple jest prawdopodobnie odległy w przyszłości. Google oświadczył już, że odwołuje się od pierwotnego orzeczenia Mehty w procesie dotyczącym wyszukiwania, podczas gdy dyrektor generalny Sundar Pichai ostrzegł, że rozstrzygnięcie sporu sądowego zajmie „lata”.
Ostateczny wynik „może zająć od trzech do ośmiu lat, zanim ostateczne rozstrzygnięcie zostanie podjęte w oparciu o precedensy” – twierdzą analitycy Jefferies.
„Co więcej, chociaż jest mało prawdopodobne, aby umowa na wyłączność została dozwolona, Departament Sprawiedliwości nie może powstrzymywać GOOG przed zawarciem umowy o podziale przychodów z AAPL, o ile nie jest to umowa na wyłączność, a AAPL umożliwi użytkownikom wybór innych wyszukiwarek od” – dodała notatka.
W zeszłotygodniowym zeznaniu Departament Sprawiedliwości stwierdził, że rozważa zwrócenie się do Mehty o nakazanie rozpadu imperium Google poprzez zbycie takich aktywów, jak przeglądarka Chrome, sklep z aplikacjami Google Play czy system operacyjny Android.
Sędzia może również zmusić Google do zaprzestania dokonywania płatności na rzecz producentów smartfonów, takich jak Apple, i operatorów, takich jak AT&T, lub zażądać od Google udostępniania konkurentom odpowiednich danych wyszukiwania, indeksów i modeli.
Firma Google złożyła skargę, określając ramy środków zaradczych Departamentu Sprawiedliwości jako „radykalne” i utrzymując, że jego propozycje „daleko wykraczają poza konkretne kwestie prawne w tej sprawie”.
„Nadmierne działania rządu w szybko rozwijającej się branży mogą mieć niezamierzone negatywne konsekwencje dla amerykańskich innowacji i amerykańskich konsumentów” – stwierdziła w poście na blogu wiceprezes Google ds. regulacyjnych, Lee-Anne Mulholland. „Nie możemy się doczekać przedstawienia naszych argumentów w sądzie”.