Home Rozrywka Kogo Leonard Nimoy ze Star Treka zagrał w Strefie Mroku?

Kogo Leonard Nimoy ze Star Treka zagrał w Strefie Mroku?

26
0






Leonard Nimoy napisał swoją pierwszą autobiografię w 1975 r., nadając jej tytuł „I Am Not Spock”. Nie narodziła się ona z nienawiści do jego ukochanej roli w „Star Treku”, była po prostu inspirowana tym, że ludzie utożsamiali go z jego postacią. Co ciekawe, Nimoy napisał kontynuację zatytułowaną „I Am Spock” ​​20 lat później. (Należy pamiętać, że pierwsza książka została napisana również przed powrotem Nimoya jako Spocka w „Star Trek: Film kinowy” z 1979 r. i kontynuował tę rolę aż do swojej śmierci w 2015 r.)

Spock był Przełomowa rola Nimoya i jego najbardziej pamiętna rola, ale żebyśmy nie zapomnieli o wspomnianych pamiętnikach, grał przez ponad dekadę, zanim pojawił się „Star Trek”. Jedna z jego mniej znaczących ról była w odcinku „The Twilight Zone” sezon 3 — „A Quality of Mercy”. Odcinek rozgrywa się na Filipinach 6 sierpnia 1945 r. (dzień, w którym USA zbombardowały Hiroszimę). Nimoy gra Hansena, jednego z amerykańskich żołnierzy walczących w ostatnich dniach już wygranej wojny.

Pomysł na odcinek wyszedł od scenarzysty Sama Rolfe’a, ale scenariusz napisał twórca/narrator „Strefy mroku” Rod Serling. Tematyka odcinka byłaby dla Serlinga osobista, ponieważ walczył na Pacyfiku podczas II wojny światowej. (Jeśli chcesz Ten Jeśli chcesz poznać szczegóły tej historii, sprawdź biografię Serlinga zatytułowaną „The Twilight Man” autorstwa Korena Shadmi.)

Scenariusz Serlinga do „A Quality of Mercy” przywodzi na myśl słynny cytat Dwighta Eisenhowera: „Nienawidzę wojny, jak może jej doświadczyć tylko żołnierz”. Nie był to nawet jego pierwszy odcinek, w którym wykorzystał miejsce swojej służby wojennej, by opowiedzieć o horrorze zabijania ludzi, których nawet nie znasz (zobacz także: „Fioletowy Testament”).

Prawdziwą gwiazdą odcinka jest przesłanie antywojenne, w którym pojawia się kolejna legenda science-fiction, Nimoy.

Rola Deana Stockwella w serialu Strefa mroku wyjaśniona

Nimoy ma zaledwie trzy kwestie i garść zbliżeń jako Hansen. Gdyby „A Quality of Mercy” nadeszło Po „Star Trek” prawdopodobnie byłby główną postacią odcinka, ale w 1961 roku był jeszcze aktorem dziennym.

Głównym bohaterem odcinka jest młody Dean Stockwell. Fani science-fiction znają go z „Quantum Leap”, gdzie zagrał z przyszłym głównym bohaterem „Star Trek: Enterprise” Scottem Bakulą, oraz z roli Johna Cavilla (znanego również jako Cylon Numer Jeden) w odświeżonej wersji „Battlestar Galactica”. (Stockwell był również aktorem z serialu „Star Trek” i ponownie wystąpił u boku Bakuli w jednym z odcinków serialu „Enterprise”.)

W „A Quality of Mercy” Stockwell gra porucznika Katella, entuzjastycznego oficera, któremu powierzono nowe dowództwo nad oddziałem, w którym jest Hansen. Katell próbuje zmobilizować szeregowców, by zlikwidowali japońskich żołnierzy ukrywających się w pobliskiej jaskini, ale ludzie są zmęczeni zabijaniem. Gdy Katell ma ich poprowadzić do ataku, wkracza do Strefy Mroku; jego myśli cofają się do 1942 roku i do ciała japońskiego porucznika o imieniu Yamuri. Pozycje się odwracają; dowódca Yamuriego planuje masakrę zamkniętego oddziału Amerykanów, bez względu na to, że są zbyt ranni i wyczerpani, by stanowić zagrożenie. Katell wraca do właściwego miejsca i czasu, gdy docierają do niego wieści o bombie w Hiroszimie, a on jest wstrząśnięty tym, jak niepotrzebny byłby jego zaplanowany atak.

Szlachetne przesłanie o uznaniu wspólnego człowieczeństwa u wroga, ale z osobliwym wykonaniem. Podczas gry w Yamuri Stockwell nosi żółty makijaż i wykonuje wymuszony japoński akcent. „A Quality of Mercy” porównywano do późniejszej roli Stockwella w „Quantum Leap” (gdzie postać Bakuli „wskakiwała” do ciał ludzi na przestrzeni czasu). Przypomina mi to „Uciekaj!”, pokazując, jak ludzie z „innymi” są postrzegani jako w pełni ludzcy tylko wtedy, gdy jakaś biała dusza kradnie ich ciało.

„A Quality of Mercy” to odcinek, który dziś by nie powstał, i nie mam tu na myśli pochwał.




Source link