Home Rozrywka Pedro Almodóvar zdobywa główną nagrodę na festiwalu A-List, a „The Room Next...

Pedro Almodóvar zdobywa główną nagrodę na festiwalu A-List, a „The Room Next Door” zdobywa Złotego Lwa Wenecji, ale sugeruje, że jest to o 40 lat za późno

17
0


Pedro Almodóvar odebrał w sobotni wieczór swoją pierwszą nagrodę festiwalową z najwyższej półki za swój anglojęzyczny dramat o eutanazji Pokój obokz udziałem Tildy Swinton i Julianne Moore, zdobył Złotego Lwa na festiwalu w Wenecji.

Hiszpański reżyser brał udział w Konkursie Filmowym w Cannes sześć razy, jest też stałym gościem festiwalu w Wenecji, a w 2019 r. otrzymał nawet nagrodę za swoją karierę. Nigdy jednak nie zdobył głównej nagrody na żadnym z festiwali.

Brat i producent filmowca, Agustín Almodóvar, jako pierwszy podkreślił znaczenie sobotniego wieczornego zwycięstwa, publikując post na X, na którym jego brat trzyma Złotego Lwa z podpisem: „Minęło 44 lata”.

Augustín Almodóvar świętuje Złotego Lwa Wenecji swojego brata Pedra

Zapytany o zwycięstwo i czas, jaki zajęło mu zdobycie tej nagrody, Almodóvar odpowiedział, że nigdy nie był opętany myślą o wygraniu Złotej Palmy w Cannes czy Złotego Lwa w Wenecji.

„To były 44 niezwykle owocne lata w moim życiu, zarówno pod względem artystycznym, jak i osobistym, a także jako obywatela Hiszpanii” – powiedział na konferencji prasowej po wręczeniu nagród.

„W ciągu tych 44 lat przeszliśmy od okropnej dyktatury do pełnego zakresu wolności, które zostały nam udostępnione, które stały się dostępne dla wszystkich obywateli Hiszpanii w ciągu dwóch lub trzech lat… Moja kariera była bardzo ściśle związana, co ciekawe, z otwarciem demokracji w Hiszpanii. To samo w sobie jest czymś, co należy świętować” – kontynuował.

„Naprawdę wyjaśnienie, jak ludzie żyli za czasów Franco i jak ludzie żyją w pełnej demokracji, jest tak niezwykłym doświadczeniem, że nie ma słów, aby to opisać”.

Almodóvar przyznał, że nigdy nie myślał zbyt wiele o możliwości zdobycia Złotego Lwa, chociaż jego kariera jest ściśle związana z Wenecją od czasu jego pierwszych filmów.

Przypomniał sobie incydent z 1983 roku, kiedy włoska prasa prowadziła kampanię promującą jego film. Mroczne nawykio grupie radykalnie buntowniczych zakonnic, który miał zostać wyświetlony na festiwalu po tym, jak wyszło na jaw, że ówczesny reżyser Gian Luigi Rondi zablokował włączenie filmu do programu ze względu na jego podejście do Kościoła katolickiego.

„Potem kontynuowałem kręcenie filmów” – powiedział.

Almodóvar przyznał, że gdyby otrzymał nagrody wcześniej, pomogłoby mu to w karierze, ponieważ miał problemy z zostaniem reżyserem.

„Kiedy dziś rozmawiam z francuską prasą, mówią mi: ‘Powinieneś dostać Złotą Palmę’, ale szczerze mówiąc, kiedy naprawdę potrzebowałem nagród, to było to w 80., 81. i 82. roku… Pepi, Luci, Dobrze mi Labirynt Namiętności…w tamtej chwili uratowaliby mi życie” – powiedział.